Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
20 maja 2013
Hieroglify Alexa Szperlaka
Ernestyna Skurjat-Kozek. Fot. Ryszard Bator

Zadzwonił Rysio Bator, mój stary kumpel z SBS. „Mam dla ciebie świetny temat! Byliśmy z Kryśką w Lightning Ridge, gdzie staruszek Polak wybudował pomnik dla Kopernika. Jutro ci wyślę CD z masą fotografii.” Gdy listonosz przyniósł dysk, natychmiast pogoniłam do komputera, aby obejrzeć zdjęcia. Zobaczyłam na nich kiczowatą, ale ze wszech miar interesującą budowlę z napisem The Universe Observatory imienia Mikołaja Kopernika. Na wszystkich schodach, scianach i podestach masa wyrytych w betonie napisów (niczym hieroglifów) – a wszystko w koślawej angielszczyznie. Nie bardzo rozumiem, o co chodzi. Dzwonię do Rysia. Nie ma. Pewnie pan emeryt pojechał na następną wycieczkę. Zaczynam więc googlować. Czytam dwa dni po kolei i dreszcze mam coraz większe. Nareszcie mam story gotową, choć jest w niej o wiele wiecej znaków zapytania, niż faktów.

Jest to historia polskiego imigranta, Aleksa Szperlaka, posądzonego o zamordowanie żony. Jak czytamy na jednej z tablic, Alex nigdy nie zapomni dnia 18 sierpnia 1978 roku, kiedy to o godzinie 3,45 pm Supreme Court w Qld skazał go na 8 lat więzienia „za zbrodnię, której nie popełniłem”. Uwolniony po prawie 5 latach więzienia (released on appeal – jak czytamy w artykule N. Squires’a w South China Morning Post) i po wygraniu znacznej kwoty pieniędzy w loteriii osiedla się z dala od cywilizowanego świata, w zagłębiu opali, Lightning Ridge. Zapewne kupił tam działkę.

This Universe Observatory is Building from Winning Money Golotto NSW No 14-16-21-34-40...

Czy szukał opali? Zapewne tak, bo na jednym z hieroglifów nazywa siebie górnikiem( „miner”). Jednak całe swoje życie poświęcił budowaniu „obserwatorium atronomicznego”, co było jego marzeniem jeszcze z czasów dzieciństwa. Tak więc w latach 1983 – 1998 budował przedziwny , kilkupiętrowy i wieloczłonowy kompleks ze stali i betonu, dzisiaj wpisany na listę zabytków, odwiedzany przez turystówi. Ta budowla oczywiście powstała bez zezwolenia, tak jak wiele innych budowli postawionych przez lokalnych ekscentryków (np. Amigo’s Castle). Stąd zapewne ostrzeżenie (o braku ubezpieczenia) dla turystów wymalowane na tablicy ustawionej przy bramie:

The Free Visit in Lightning Ridge. Visitors a Very Happy New Year 1995 from the Universe Observatory Polish Astronomer Doctr Nicolaus Copernicus. The Second Part Observatory is the Name English Astronomer and Scientist Sir Isaac Newton. A Part 3 the Prison Gold Room Astronomer Galileo Galilei and Giordano Bruno. Top will be Globe the History Astronomer Kepler, Brahe, Halley. The Note for Every Visitor and exactly for Childrens the Steel Concrete Building Not Have Insurance Policy for the injury body Visitors and Childrens.

W „hieroglifach” jest wiele słów uznania dla wielkich stronomów, również na białej kopule, podzielonej sprawiedliwie na 4 części. (The First Quarter is the Copernican Revolution 1543 the Birth of Modern Science Astronomy is the Honour for Poland Astronomer Copernicus.) Są różne napisy nawiązujące do przeszłości naszej planety, czy nawet nachylenia osi Ziemi, widać Pan Alex był oczytanym człowiekiem i wiedzę astronimiczną miał raczej imponującą; być może miał tylko kłopoty z językiem angielskim. Ale rył swoje napisy po angielsku, ponieważ – jak zaznaczał kilkakrotnie – jego Obserwatorium Astronomiczne to dar dla Australii.


To obserwatorium było jednocześnie hołdem-pomnikiem dla astronomów, którzy wiele wycierpieli (niesłusznie uwięzieni, skazani na smierć) dla nauki. Tak więc tyle lat trwająca budowa była dla Alexa formą więzi duchowej z tymi, którzy jak on cierpieli niesprawiedliwość.

Ale prócz wątków naukowych w hieroglifach pojawiają się wątki czysto osobiste. W kilku miejscach pojawia się napis „Alois Szperlak born 1901 in Jablonka Poland Europe”. W wielu miejscach odnotowano krzyk udręczonej duszy : „Alex Was Destroied”. Kiedy pisze, że obserwatorium jest darem dla Australii dodaje, że to dar od Polish Family i tu kryptograficznie wymienia imiona synów: "1/A. 2/E.3/K.4/S.5/J and Miss Emelia". W innym miejscu zapis jest nieco inny: „Mr Alois Szperlak born 1901 in Jablonka 853 and sons 1A-2E-3K-4S-5Miss Emilia and 6J.” Szukałam nazwiska Szperlak w White Pages – ani jednego w całej Australii. Gdzie są zatem dzieci Szperlaka? Zmieniły nazwisko – tak jak ojciec? A może istniały tylko w wyobraźni starego samotnika?

Obejrzyj galerię zdjęć z Obserwatorium

Powraca pamięć więzienia i niesprawiedliwego wyroku (jak w zapisku z 1993 r.) : „I Was in Jail 4 Years and 8 Months, Not Guilty.” Wielokrotnie powtarza, że po wyjściu na wolność zmienił nazwisko na „drugiego” Robinsona Crusoe. Niektóre zapisy są zagadkowe, na przykład ten: „Alois is the Second Robinson Crusoe Very Thanks for the Ridge Butchery for the Service Me the Pig Head 7-4-83”. Jest podziękowaniem prawdziwym, czy też ironicznym?

Podobnie jak ta o świńskim ryju zastanawia mnie inna inskrypcja: Alex Was Robb[ed] Injured 30-4-76 and Injured 65 Year...5-4-1978 I Have Ringing Arrested 20-4-78 Senten[ced]. Jaka to straszna historia jest tu odnotowana na wieki wieków? I czemu wyrazy są urwane? Czy cała tragedia Alexa zaczęła się od napadu, w którym odniósł rany, i wskutek którego być może napastnicy zabili jego żonę? Jeżeli tak, to może obserwatorium w intencji Alexa było pomnikiem też dla żony?

Tu i ówdzie na posesji widać różne przedmioty, zardzewiały rower, starą taczkę, krzesła. Jedno z nich, ustawione na dachu, to dla Kopernika. Na innym widnieje jego imię prawdopodobnie z datą wyjścia z więzienia: „Alex Robinson Crusoe 4-4-83.” Na chodnikach znajdują się zabetonowane mozaiki z kamyczków z zaznaczonymi kierunkami świata. Najkrótszy napis widnieje na jednym ze schodków: „Step No 5=42 cm”.

Kim był Pan Alex? Ekscentrykiem? Dziwakiem? Chorym psychicznie – wariatem? Z pewnością był postacią kolorową. Jak wspomina Orel Lea: codziennie kąpał się w wannie stojącej na podwórku i zjadał kolejnego liścia aloesu. Może cierpiał na wrzody żołądka? Może je szuszył bimbrem własnej produkcji?

Obejrzyj galerię zdjęć z Obserwatorium

Pewnego kwietniowego dnia 1998 roku długie życie Pana Alexa zostało tragicznie przerwane. Potężna eksplozja wstrząsnęła jego domkiem i spowodowała pożar, w którym zginął. Według jednych żródeł do wybuchu doszło z powodu awarii gazowej lodówki; wg innych eksplodowały butelki z fermentowaną w domu tequilą, jeszcze wg innych wybuchła kuchenka gazowa własnej produkcji. Cokolwiek to było, położyło kres istnieniu 97-letniego imigranta...Alex. Tak go nazywali w Lightning Ridge. Tak naprawdę miał chyba inaczej na imię – czasem podpisywał się w hieroglifach jako Alois, więc być może na chrzcie dostał imię Alojzy? Istotny to szczegół, dzięki ktoremu może się uda odnależć w dalekiej polskiej Jabłonce metrykę chrztu człowieka, którego losy - i krzywda - zostały ku potomności wyryte w betonie...

Po śmierci Alexa jego budowla miała być zrównana z ziemią. Dzięki lokalnym działaczom (z rodzin Lea i Moore) udało się ją uratować wpisując na listę zabytków. Dzisiaj odwiedza ją wielu turystów, a dochód z donacji przeznaczony jest na budowę The Australian Opal Centre.

Ernestyna Skurjat-Kozek
Zdjęcia Ryszard Bator




Obejrzyj galerię zdjęć z Obserwatorium

Jabłonka, powiat Nowy Targ