Tysiące mieszkańców Radomia i przyjezdnych, mimo ogromnej ulewy, wzięły udział w historycznym wydarzeniu. We wtorek, w dniu urodzin braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich, w tym mieście odsłonięto pierwszy w Polsce pomnik pary prezydenckiej. Uroczystości rozpoczęły się o godz. 13 odsłonięciem wystawy „Warto być Polakiem”. Następnie w radomskim kościele oo. Bernardynów odprawiona została uroczysta msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. We mszy uczestniczyli m.in. metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga i ordynariusz radomski bp Henryk Tomasik. Homilię wygłosił biskup pomocniczy łowicki Józef Zawitkowski.
– Rad dom by ci tu zbudował, panie prezydencie – mówił bp Zawitkowski. Potem zwrócił się do mieszkańców. – Pamiętajcie o Smoleńsku, lecieliśmy po to, aby światu powiedzieć o Katyniu, o Miednoje, o Starobielsku, aby odsłonić światu prawdę o śmiertelnym kłamstwie i staliśmy się ofiarą, a teraz kaci nas sądzą – powiedział. – To nie mgła, to nie nawigacja, to nie brzoza. Wyście wcześniej nas zabili. „Odstrzelimy ich, Kaczorów”, mówiliście, „kartoflane nosy” – mówiliście na nas. Ziemia smoleńska będzie pamiętać i będzie wyrzutem sumienia.Przekopaliście, przesialiście i przekłamaliście wszystko, ale połamane skrzydła pamiętają (...) - mówił w homilii bp Zawitkowski.
źródło: gpc
Lech Kaczyński po stokroć zasłużył na ten pomnik - mówi Jarosław Kaczyński, brat śp. prezydenta
(...) Lech Kaczyński był politykiem, który udowodnił Polakom pewną bardzo ważną prawdę, prawdę którą wielu nie chce przyjąć, ale jest to prawda fundamentalną dla polskiego życia publicznego. Prawdę, że człowiek uczciwy, człowiek który chce działać dla dobra publicznego, może to uczynić, może zajmować wysokie stanowiska, może dojść do urzędu prezydenta. To nie jest tak, jak twierdzą niektórzy, że polityka musi być niemoralna, musi być zła - tłumaczył Jarosław Kaczyński.
Fot. Samuel Pereira |
- Lech Kaczyński swoją drogą, jako działacz opozycji demokratycznej, Wolnych Związków Zawodowych, działacz, a z czasem pierwszy zastępca i przewodniczący "Solidarności", minister stanu ds. bezpieczeństwa, prezes Najwyższej Izby Kontroli, poseł, senator, później minister sprawiedliwości, prezydent Warszawy, a w końcu prezydent Rzeczypospolitej - udowodnił że można działać pro publico bono - wspominał brat śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Udowodnił, że w polskim życiu publicznym może uczestniczyć ktoś kto nie ma niczego do ukrycia w swojej przeszłości, który niczego nie musi się obawiać. Na którego, jak to się mówi, nic nie można znaleźć. Wielu Polaków dowiadujących się nowych faktów z przeszłości naszych politycznych elit, przestaje w to wierzyć. A ta wiara jest potrzebna by budować uczciwą Rzeczypospolitą, żeby budować polskie państwo, które będzie służyło narodowi, społeczeństwu, służyło wszystkim Polakom.
cały artykuł na niezaleznej.pl
Pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich stanął przy głównej ulicy Radomia, Żeromskiego, w pobliżu gmachu I LO im. M. Kopernika i klasztoru Ojców Bernardynów. Ma około 2,5 metra wysokości. Po boku pomnika umieszczono dwie tablice z nazwiskami upamiętniającymi wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej. Autorem rzeźby jest Andrzej Renes. Pomnik powstał z inicjatywy Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Lecha Kaczyńskiego w Radomiu pod przewodnictwem posła PiS Marka Suskiego. Budowa pomnika kosztowała 230 tys. zł. Od roku w Radomiu prowadzona była społeczna zbiórka pieniędzy na ten cel.
wiecej na temat pomnika w niezaleznej.pl |