Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
12 lipca 2013
Krwawy kat Katynia: Into the Forest
Ernestyna Skurjat-Kozek rozmawia z Jackiem Wieczorkiem

Wasilij Błochin. Foto Internet
Kiedy ojciec młodego aktora (Michał Wieczorek) zadzwonił do mnie z pytaniem, czy Puls Polonii może zapromować sztukę o Katyniu, nie miałam przeczucia, w jak głęboki temat zostanę wrzucona. W telefonicznej rozmowie syn Michała, Jacek, opowiadał mi o jakimś "Blokinie", który strzelał do polskich oficerów w Katyniu. Kiedy zajrzałam do Google, okazało się, że chodzi tu o największego kata w historii, o rekordzistę ludobójstwa, o stalinowskiego speca od czarnej, a raczej mokrej roboty - Wasilija Błochina, który własnoręcznie zastrzelił 8 tysięcy polskich patriotów w ramach Katyńskiej Masakry.

W środę 17 lipca 2013 r. odbędzie się aktorskie czytanie sztuki Marka Langhama "Into the Forest" o tragicznych wydarzeniach w Katyniu w kwietniu 1940 r. "The Genesian Theatre", 420 Kents St., nieopodal Town Hall w Sydney, godzina 7,30 pm. Wstęp wolny. Będzie to jedyne przedstawienie, a reakcja publiczności zadecyduje, czy sztuka doczeka się pełnej scenicznej realizacji.

Z Jackiem Wieczorkiem o sztuce Marka Langhama "Into the Forest". Posłuchajcie.

Stanisław Zając: WASILIJ BŁOCHIN - REKORDZISTA LUDOBÓJSTWA. Major Wasilij Błochin po przybyciu do Kalinina (Twer) organizował najpierw cały system dokonania zbrodni na 6000 Polaków, wyznaczył pomieszczenie do którego wprowadzano jeńców polskich przywożonych z obozu Ostaszkowo (była to według niego poczekalnia śmierci), ustalił korytarz, którym bojcy (szeregowcy NKWD) doprowadzali jeńców przed oblicze Błochina (gabinet śmierci). Tu znajdował się stół na którym leżało kilka pistoletów, amunicja, butelka z alkoholem i kubek. Z lewej strony stołu stał obrotowy fotel Błochina. Z prawej jego strony stali dwaj bojcy, którzy ładowali pistolety i podawali je Błochinowi. Przed fotelem Błochina była betonowa ściana, na którą padali rozstrzelani jeńcy. Bojcy doprowadzający jeńców przed oblicze Błochina trzymali jeńca, a po usłyszeniu strzału opuszczali ręce i ofiara zbrodni opadała na beton. Inni bojcy wyciągali przeważnie za nogi (często dające jeszcze oznaki życia) ofiary zbrodni do sąsiedniego pomieszczenia i w nocy wszyscy rozstrzelani w danym dniu byli wywożeni samochodami do Miednoje, gdzie przy pomocy spychacza i koparki byli grzebani w „dołach śmierci”. Po kilku rozstrzelanych bojscy zmywali wodą beton przed Błochinem.

Błochin idąc do pracy (rozstrzeliwania jeńców) ubierał przywieziony ze sobą specjalny ubiór. Było to skórzane specjalne ubranie, buty z długimi cholewami, czapka pilotka, długi skórzany fartuch i długie skórzane rękawice. Często widywano go w kapeluszu typu kowbojskiego.

Pierwszy transport polskich jeńców (przeważnie funkcjonariuszy polskiej policji państwowej, oficerowie Korpusu Ochrony Pogranicza oraz oficerowie wywiadu) przybył 1 kwietnia 1940 roku w ilości 335 osób. Wszystkie te osoby Błochin rozstrzelał w tym samym dniu. Po kilku dniach tej jego zbrodniczej pracy Błochin napisał raport do swojego przełożonego, aby przywożono z Ostaszkowa mniejsze ilości jeńców. W uzasadnieniu tego raportu użył określenia „że nie wyrabia”. Po tym raporcie przywożono codziennie z Ostaszkowa po 250 jeńców.

W ten sposób major Wasilij Błochin rozstrzelał osobiście, pojedynczo od 1 kwietnia do połowy maja 1940 roku 6000 polskich jeńców. Zamordowanych przez niego w Twerze pogrzebano w Miednoje. Osobiście Błochin od sierpnia 1924 roku kiedy to na Łubiance rozstrzelał pierwszą osobę do 2 marca 1953 roku (na dwa dni przed śmiercią Stalina) rozstrzelał osobiście około 50 tysięcy osób w Związku Radzieckim, tak zwanych „wrogów ludu”. Nazywano go gwiazdorem zbrodni albo rodzynkiem stalinowskich zbrodni.

gazeta.myslenice.pl

Wspomniana przez Jacka Wieczorka postać ze sztuki "Into the Forest" to postać autentyczna, Janina Jakubowska, pilot, córka generała Dowbora-Muśnickiego, jedyna kobieta zastrzelona w Katyniu przez Błachina. Wiecej na jej temat w książce Antoniego Jakubowskiego "A Whisper in the Trees".

About Błochin in English:
Blokhin's most infamous act was the April 1940 execution by shooting of over 6,000 Polish prisoners interned in the Ostashkov prisoner of war camp, mostly military and police officers who had been captured following the Soviet invasion of Poland in 1939, as part of the extended Katyn massacre.[10] (The event's infamy also stems from the Stalin regime's orchestration of the murders and subsequent propaganda campaign in order to blame Nazi Germany for the massacres. In 1990 as part of Glasnost, Gorbachev gave the Polish government the files on the massacres at Katyn, Starobelsk and Kalinin (now Tver), revealing Stalin's involvement).[11] Based on the April 4 secret order from Stalin to NKVD Chief Lavrenti Beria (as well as NKVD Order № 00485, which still applied), the executions were carried out in 28 consecutive nights at the specially-constructed basement execution chamber at the NKVD headquarters in Kalinin, and were assigned, by name, directly to Blokhin, making him the official executioner of the NKVD.[12]

Blokhin initially decided on an ambitious quota of 300 executions per night, and engineered an efficient system in which the prisoners were individually led to a small antechamber—which had been painted red and was known as the "Leninist room"—for a brief and cursory positive identification, before being handcuffed and led into the execution room next door. The room was specially designed with padded walls for soundproofing, a sloping concrete floor with a drain and hose, and a log wall for the prisoners to stand against. Blokhin would stand waiting behind the door in his executioner garb: a leather butcher's apron, leather hat, and shoulder-length leather gloves. Then, without a hearing, the reading of a sentence or any other formalities, each prisoner was brought in and restrained by guards while Blokhin shot them once in the base of the skull with a German Walther Model 2 .25 ACP pistol.[13][14][15]

He had brought a briefcase full of his own Walther pistols, since he did not trust the reliability of the standard-issue Soviet TT-30 for the frequent, heavy use he intended. The use of a German pocket pistol, which was commonly carried by German police and intelligence agents, also provided plausible deniability of the executions if the bodies were discovered later.[16] An estimated 30 local NKVD agents, guards and drivers were pressed into service to escort prisoners to the basement, confirm identification, then remove the bodies and hose down the blood after each execution. Although some of the executions were carried out by Senior Lieutenant of State Security Andrei M. Rubanov, Blokhin was the primary executioner and, true to his reputation, liked to work continuously and rapidly without interruption.[14] In keeping with NKVD policy and the overall "black" nature of the operation, the executions were conducted at night, starting at dark and continuing until just prior to dawn.

The bodies were continuously loaded onto covered flat-bed trucks through a back door in the execution chamber and trucked, twice a night, to Mednoye, where Blokhin had arranged for a bulldozer and two NKVD drivers to dispose of bodies at an unfenced site. Each night, 24 to 25 trenches, measuring eight to ten meters total, were dug to hold the night's corpses, and each trench was covered up before dawn.[17] Blokhin and his team worked without pause for ten hours each night, with Blokhin executing an average of one prisoner every three minutes.[3] At the end of the night, Blokhin provided vodka to all his men.[18] On April 27, 1940, Blokhin secretly received the Order of the Red Banner and a modest monthly pay premium as a reward from Joseph Stalin for his "skill and organization in the effective carrying out of special tasks".[19][20] His count of 7,000 shot in 28 days remains the most organized and protracted mass murders by a single individual on record,[3] and earned him the Guinness World Record for 'Most Prolific Executioner' in 2010.

source: Wikipedia

About Mark Langham

Old Monk Productions