Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
20 lipca 2013
Wywiad z nowym ambasadorem RP w Australii
Z Pawłem Milewskim rozmawia Eugeniusz Bajkowski
Ambasador RP w Australii i Papui Nowej Gwinei Paweł Milewski objął swoje stanowisko na początku maja br. Jest sinologiem. Ukończył Uniw. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz podyplomowe Studium Handlu Zagranicznego w Kolegium Gospodarki Światowej Szkoły Głownej Handlowej. Studiował również na Uniwersytecie w Xiamen (1996-97) i na Stołecznym Uniwersytecie Pedagogicznym w Pekinie (1997-98) w Chinach. W 2004 rozpoczął studia doktoranckie w Instytucie Stosunków Międzynarodowych Uniwesystetu Warszawskiego. Jest wieloletnim pracownikiem MSZ RP. W 2001-02 pracował m. in. w Departamencie Azji, Australii i Ameryki Łacińskiej, a w latach 2009-13 w Departamencie Azji i Pacyfiku MSZ RP. Od listopada 2003 do lipca 2009 był sekretarzem Ambasady RP w Pekinie. Biegle zna języki angielski i chiński. Odleciał do Polski 15 lipca i wraca do Canberry już z rodziną 23 sierpnia br. Przed wyjazdem udzielił wywiadu red. Eugeniuszowi Bajkowskiemu.

EB. Serdecznie witamy Pana Ambasadora w Australii i Canberze. Życzymy owocnej kadencji. Początki są bardzo budujące. Mam Pański imponujący zawodowy życiorys. Proszę więc tylko o kilka bardzo osobistych uzupełnień. Kiedy i gdzie Pan urodził się, chodził do szkoły przed studiami na Uniwersytecie A. Mickiewicza w Poznaniu? Kiedy, gdzie i z kim ożenił się Pan Ambasador? W jakim wieku są dzieci Państwa? Jakie mają imiona?

PM.Bardzo dziękuję za wspaniałe powitanie mnie i przyjęcie w Australii oraz wysoką ocenę początków mojej pracy. To zasługa wielu osób oraz wielu lat pracy, w tym również naszych placówek dyplomatycznych w Canberze i w Sydney. Jestem Warszawiakiem z urodzenia i wychowania. Urodziłem się 15 kwietnia 1975 roku. Do szkoły podstawowej oraz średniej uczęszczałem w moim rodzinnym mieście. Wyjechałem na studia do Poznania w wieku 19 lat, wtedy też zaczęło się moje dorosłe życie. Z moją żoną, Elżbietą, ożeniłem się w 2003 r. w Polsce. Nasi synowie, Julian i Michał urodzili się w Chinach, podczas naszej pracy w Ambasadzie, w 2006 i 2008 roku.

Najnowszy Biuletyn Ambasady RP, a w nim Pawła Milewskiego Słowo do Polonii Australijskiej

EB. Odwiedził Pan Ambasador Brisbane. Czy to jest oficjalna "stanowa wizyta" w Quensland? Czy spotka/spotkał się Pan Ambasador z członkami nowego składu Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii? Jakie są Pańskie wrażenia? Kiedy zamierza Pan Ambasador odwiedzić inne Stany Związku Australijskiego?'

PM. Od mojego przyjazdu do Australii w dniu 12 kwietnia br. staram się bardzo aktywnie realizować swoją misję nie tylko w Canberze ale również w innych bardzo ważnych miastach Australii. W związku z wizytą oficjalną w Australii Pana Ministra R. Sikorskiego na początku maja byłem w Sydney, w czerwcu w Melbourne, gdzie odbyłem szereg spotkań w departamentach stanu Wiktoria i organizacjach gospodarczych oraz spotkałem się z miejscową Polonią. Dzisiaj wróciłem z Brisbane z wizyty o podobnym celu. Nie są to jeszcze oficjalne wizyty stanowe, na które, zgodnie z przekazaną nam informacją, ambasadorowie muszą oczekiwać wiele miesięcy. Moim celem jest jednak szybkie wejście w moje obowiązki i skorzystanie z dobrego momentu jaki dała dla rozwoju stosunków polsko-australijskich wizyta Ministra R. Sikorskiego. Potencjał dla naszej współpracy jest bardzo duży. Wierzę, że moja energia i entuzjazm przełożą się na wymierne efekty rozwoju relacji dwustronnych. Pierwsze wrażenia z moich rozmów z partnerami australijskimi we wszystkich powyższych miastach dają ku temu dobre przesłanki. Wizyty w innych stanach będę realizował w zależności od konkretnych spraw do omówienia oraz realizacji. Na wizyty oficjalne oczekuję w kolejce razem z innymi ambasadorami.

EB. Jakie są Pańskie pierwsze wrażenia z Australii?

PM. To cudowny kraj pod wieloma względami. Od momentu rozpoczęcia mojej misji w Australii moje wrażenia z kontaktów zarówno służbowych jak i towarzyskich z Australijczykami są wyśmienite. Wysoko cenię komunikatywnych i kompetentnych rozmówców. Jestem przekonany, że będzie to bardzo ważny atut w mojej pracy w Australii w kolejnych latach.

EB. I Polonii Australijskiej?

PM. Polonia Australijska przyjęła mnie nad wyraz dobrze i gościnnie. We wszystkich miejscach gdzie spotkałem się dotychczas z Polakami odbyłem bardzo ciekawe rozmowy, dużo dowiedziałem się o ich życiu i sprawach, czasami problemach. Będę wspierał Polaków i organizacje polonijne wszędzie tam gdzie tylko będzie to możliwe. Liczę na partnerską współpracę, aby jak najlepiej służyć sprawom Polonii w tym ogromnym geograficznie kraju.

EB. Od pewnego czasu otrzymuję sporo sygnałów i skarg, że finansowane przez federalny skarb australijskiego państwa radiowe i telewizyjne serwisy informacyjne SBS (SBS Radio, SBS TV Polish programs) są drastycznie redukowane. Bardzo popularne polsko-języczne programy radiowe zostały zredukowane o połowę. Jeszcze gorzej dzieje się w dziedzinie telewizyjnej. Jest to ważna sprawa. Czy zamierza Pan Ambasador interweniować w ramach pańskich dyplomatycznych uprawnień?

PM. Z pewnością. To bardzo ważna sprawa. Już interweniowałem w mojej rozmowie z Panem Josephem Skrzyńskim, Prezesem SBS. Mój poprzednik otrzymał oficjalny list SBS w tej sprawie. Sprawa jest dosyć skomplikowana i wynika przede wszystkim z badań przeprowadzonych na potrzeby spisu powszechnego w Australii w 2011 roku oraz znaczącej zmiany struktury etnicznej społeczeństwa australijskiego. Będę kontynuował moje rozmowy z władzami SBS i przekonywał, że tak drastyczne zredukowanie czasu nadawania audycji w języku polskim bardzo dotknęło Polaków w Australii, szczególnie osoby w podeszłym wieku.

EB. Pod tytułem "Rudd chce zeby Polska została bliskim sprzymierzeńcem" w "The Australian" 1 lipca br ukazał się ciekawy i bardzo życzliwy do Polski artykuł redaktora zagranicznego działu tego raczej z zbyt rzadko przychylnego Polsce dziennika Grega Sheridan. Autor pisze m. in.: "Rząd Rudda podejmuje większą inicjatywę w stosunku do Polski, pragnąc wciągnąć ten kraj głębiej do Azji i sprzymierzyć się z podobnie myślącą średnią potęgą w kontekście globalnych zagadnień ekonomicznych i bezpieczeństwa. Oba rządy zdecydowały, że w przyszłym roku odbędzie się spotkanie ich ministrów spraw zagranicznych i obrony. W celu podkreślenia wspólnych wartości politycznych obu krajów [to spotkanie] może oficjalnie odbyć się w 60-tą rocznicę polskiego powstania w 1944". Wprawdzie red. Sheridan wciąż nie wspomina, że chodzi o rocznicę Powstania Warszawskiego przeciwko Niemcom lecz ten artykuł stanowi duży postęp. Myślę, że jest to skutek owocnej oficjalnej rewizyty ministra spraw zagranicznych RP Radosława Sikorskiego z małżonką red. Anne Applebaum w Australii oraz skutecznej pracy Pana Ambasadora, Pańskiego poprzednika prof. Jaroszyńskiego oraz I Radcy Witolda Krzesińskiego. Jakie jest Pańskie zdanie?

PM. W pełni zgadzam się z Panem Redaktorem. Artykuł G. Sheridana jest konsekwencją wyjątkowo udanej wizyty oficjalnej Pana Min. R. Sikorskiego oraz oddzielnych spotkań jego Małżonki, Pani A. Applebaum poświęconych Polsce oraz polskiej historii. To była ogromnie ważna seria rozmów i wydarzeń w trakcie całej wizyty, które otworzyły oczy wielu Australijczykom na Polskę, w tym również tę współczesną oraz kolosalne zmiany jakie zaszły w naszym kraju od ponad dwóch dekad. Życzliwość G. Sheridana nie wynika tylko z czystej sympatii do Polski i Polaków. Rozmawiałem z nim kilkakrotnie osobiście, również po ukazaniu się artykułu. W sposób obiektywny stwierdza on w nim konkretne fakty dotyczące pozycji i znaczenia Polski w Europie i na świecie, które z perspektywy Australii są bardzo interesujące. To kraj praktycznych ludzi, którzy będą starali się, aby Polska i Australia byli dla siebie ważnymi partnerami i sojusznikami w ciekawych ale i niełatwych czasach. Jestem przekonany, że z uwagi na dynamiczny rozwój gospodarczy Azja może być dla naszych krajów ważnym obszarem współpracy na wiele lat.

EB. Czy Pan Ambasador mógłby podsumować wyniki niedawnej rewizyty min. R. Sikorskiego i omówić jej najważniejsze aspekty i osiągnięcia.

PM. Pierwsza od 10 lat wizyta polskiego ministra spraw zagranicznych w Australii miała na celu otwarcie nowego rozdziału w stosunkach między Polską i Australią. Dotyczy to zarówno podniesienia rangi relacji politycznych, jak również intensyfikacji współpracy gospodarczej oraz inwestycyjnej. Cele te zostały osiągnięte. W wyniku bardzo dobrze przygotowanych rozmów politycznych oraz ich agendy strona australijska wystąpiła po wizycie z propozycją ustanowienia regularnych konsultacji ministrów spraw zagranicznych oraz obrony (2+2), a pierwsze spotkanie (bilateral summit) odbędzie się w 2014 r. Ponadto bardzo dobre przygotowanie komponentu gospodarczego wizyty, w tym przede wszystkim forum biznesowego oraz seminarium górniczego w Sydney z udziałem ponad 200 uczestników z Polski i Australii pozwoliło na wskazanie najważniejszych potencjalnych obszarów współpracy w przyszłości, przede wszystkim w sektorze górnictwa oraz energetyce. Jednocześnie przypomnieliśmy, że Polska nigdy nie zapomni o tych Australijczykach, którzy wspierali naszą walkę o wolność w trudnych dla nas czasach. Wizyta Pana Min. R. Sikorskiego była dobrą okazją do uhonorowania Michaela Danby, Claire Birgin oraz Kevina Ruana wysokimi odznaczeniami państwowymi. Minister spotkał się również z Polonią Australijską, której wkład w rozwój stosunków dwustronnych jest i z pewnością pozostanie zawsze bardzo istotny.

EB. Czy w obliczu stale kryzysowej sytuacji ekonomiczno-politycznej w szeregu krajów strefy walutowej euro Polska nadal jest zainteresowana wstąpieniem do niej - inaczej niż Wielka Brytania?

PM. Przystępując do Unii Europejskiej Polska zobowiązała się do wprowadzenia w przyszłości waluty euro. Jednakże aby tego dokonać musimy najpierw spełnić szereg wymogów i warunków, co odwleka ten moment w czasie. Zatem decyzja o tym, że Polska przyjmie walutę euro została już podjęta. Możemy tylko przypuszczać i analizować, kiedy nastąpi najwłaściwszy moment na jej realizację. Myślę, że wspólna waluta będzie miała z pewnością wielu zagorzałych przeciwników, ale również i zwolenników. Spór o to, czy zastąpienie polskiego złotego walutą euro jest zasadne potrwa jeszcze długo. Z pewnością nie można bagatelizować korzyści, jakie Polska i Polacy mogą osiągnąć w tej sprawie. Wstępnie zapowiada się, że przyjęcie przez Polskę wspólnej waluty może nastąpić do końca bieżącej dekady.

EB. Jak układają się Pańskie kontakty i stosunki z przeważnie - wprawdzie nie zawsze - do niedawna bądź może nawet dotychczas niechętnie albo wrogo nastawionymi do Polski i Polonii Australijskiej, bardzo politycznie wpływowymi organizacjami australijsko-żydowskimi (zwłaszcza ECAJ, która niedawno ostro skrytykowała australijskiego ministra spraw zagranicznych Boba Carra?). M. in. w świetle niedawnych komentarzy fachowo wybitnej amerykańsko-żydowskiej agencji prasowej JTA, twierdzących że wskutek polskiego rozwoju ekonomicznego, wzrostu wpływów w UE i "pod względem stosunków i przymierza z USA" dalsze domaganie się "restytucji żydowskich majątków" w Polsce staje się trudniejsze. M. in. "wskutek równego traktowania instytucji i osób zgłaszających roszczenia". Innymi słowy, według mego zrozumienia, bez preferowania roszczeń izraelsko-żydowskich instytucji. Jakie jest formalne nastawienie polskich władz ?

PM. Jestem jeszcze zbyt krótko w Australii, aby obiektywnie ocenić moje kontakty z organizacjami australijsko-żydowskimi. Po przylocie złożyłem wizytę kurtuazyjną Ambasadorowi Izraela Yuval Rotem. Długo rozmawialiśmy o sprawach polsko-żydowskich. Dotychczasowa bardzo dobra współpraca naszych Ambasad może w mojej opinii służyć tłumaczeniu w Australii szeregu skomplikowanych spraw w naszych relacjach. W Melbourne złożyłem niezapomnianą dla mnie wizytę w "Jewish Holocaust Centre" oraz odbyłem ciekawe i dobre spotkanie z przedstawicielami "Australian Society of Polish Jews and Their Descendants". Będę działał dla dobra relacji polsko-żydowskich oraz każdorazowo interweniował w sprawach, które naruszają dobre imię Polski i Polaków. Rząd Polski w latach 1948–1971 zawarł z 14 państwami umowy indemnizacyjne, na mocy których przekazał zryczałtowane środki na zaspokojenie roszczeń obywateli tych państw lub ich osób prawnych, których mienie uległo nacjonalizacji lub innego rodzaju przejęciu.

EB. Wspomniał Pan Ambasador w swojej wypowiedzi dla ostatniego wydania "Kroniki Polonii", że "potencjał wymiany handlowej między Polską i Australią jest duży i nie w pełni wykorzystany" oraz że do perspektywicznych dziedzin współpracy należy energetyka, górnictwo i ochrona środowiska". Czy mógłby Pan nieco rozszerzyć swoją wypowiedź, zwłaszcza na temat odnawianych źródeł energii, wykorzystania nowoczesnych technologii, szczególnie w dziedzinie czystego spalania węgla a także poszukiwania gazu łupkowego? Polska ma dużo metanu i były już wstępne rozmowy (m. in. z udziałem czeskiej firmy) na temat ewentualnego eksportu polskiego metanu do Australii "oraz/albo wspólnie do innych krajów". Czy jest cóś nowego w tej dziedzinie?

PM. Polska i Australia to kraje, których produkcja energii w dużym stopniu oparta jest na węglu. Mamy ogromne doświadczenia oraz wysoko zaawansowaną technologię wydobywania i przetwarzania tego surowca. Istnieje duży potencjał do współpracy naszych przedsiębiorstw w tym zakresie. Jednocześnie poszukujemy nowych źródeł energii, aby zdywersyfikować obecną strukturę jej produkcji przy mocnej koncentracji na sprawach dotyczących ochrony środowiska naturalnego. Zarówno Polska jak i Australia są zainteresowane poszukiwaniem złóż gazu łupkowego. Australia posiada technologię podziemnej gazyfikacji węgla, która może być skutecznie zastosowana w Polsce. Jedna z firm australijskich, gigant na rynku energetycznym, LINC Energy prowadzi od 3 lat badania w tym zakresie na południu Polski. Myślę, że potencjał we współpracy energetycznej polskich i australijskich firm oraz wzajemnych inwestycji jest bardzo duży. Jeszcze w tym roku w międzynarodowych targach górniczych w Sydney (AIMEX) udział weźmie kilka bardzo ważnych firm z Polski, a pod koniec roku Austrade planuje zorganizować misję handlową australijskich firm górniczych oraz energetycznych, które przeprowadzą rozmowy biznesowe w Polsce. Wierzę, że bezpośrednie kontakty przyniosą dobre rezultaty dla współpracy dwustronnej w przyszłości.

EB. Czy zamierza Pan Ambasador rozszerzyć kontakty z organizacjami australijskiego ptrywatnego sektora, m. in. Australijską Izbą Handlu i Przemysłu ACCI?

PM. Oczywiście. Z niektórymi już nawiązałem kontakty oraz rozmawiamy o konkretnych planach współpracy. W przypadku wielu organizacji australijskich wiedza o Polsce jest nadal stosunkowo niewielka, co wymaga na wszystkich polskich dyplomatach wiele pracy. Jestem przekonany, że przyniesie ona wymierne efekty.

EB. Studiował Pan Ambasador na chińskich uniwersytetach w 1996-1998. Potem był Pan Sekretarzem oraz Radcą w Ambasadzie RP w Pekinie w 2003-2009. Jak Pan Ambasador:
* wspomina swoje dwa dłuższe pobyty w Chinach?
* ocenia skutki wzrostu chińskich wpływów wynikający z rozwoju Chin?
* jak układają się polsko-chińskie stosunki?
* czy są perspektywy polsko-australijsko-chińskiej współpracy ekonomicznej?

PM.To ogromny i fascynujący kraj, w dużym stopniu nieznany jeszcze wielu obcokrajowcom. Jednocześnie to kraj o bardzo długiej i złożonej historii, odmienny również pod względem społecznym od krajów zachodnich. Wszystkie moje dłuższe pobyty w Chinach służyły poznawaniu jego kultury, historii oraz bogatego pod względem etnicznym społeczeństwa. W kontaktach tych bardzo pomagała mi zaawansowana znajomość języka chińskiego.
Trwający nieprzerwanie od ponad 30 lat rozwój społeczno-gospodarczy Chin oraz „otwarcie na świat” przynoszą szanse ale również i wyzwania. Naturalną konsekwencją rosnącej pozycji międzynarodowej Chin jest wzrost ich wpływów politycznych i ekonomicznych na świecie. Czym bardziej Chiny będą angażowane w procesy globalne oraz brały na siebie odpowiedzialność jako mocarstwo tym bardziej ich wzrost będzie miał pozytywne konsekwencje dla świata.
Stosunki polsko-chińskie doświadczają najlepszego okresu w swojej historii. Podniesienie w 2011 roku ich rangi do strategicznego partnerstwa, pragmatyczna współpraca gospodarcza oraz inwestycyjna, jak również przyjazne relacje między społeczeństwami bardzo dobrze rokują moim zdaniem rozwojowi relacji na przyszłość.
Myślę, że tak, tym bardziej, że „Wiek Azji” to hasło, które w Australii jest bardzo popularne, a relacje z Chinami są dla Australii wyjątkowo ważne. Z kolei dla Polski Chiny to największy partner handlowy w regionie Azji i Pacyfiku. Polscy przedsiębiorcy zainteresowani rynkiem chińskim powinni szukać partnerów australijskich do wspólnych inwestycji w „Państwie Środka”.

Bardzo dziękujemy za ciekawą rozmowę.

Eugeniusz Bajkowski
Canberra