Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
27 lipca 2013
Zupa z napletków
PR-owiec Tuska nominowany do nagrody Nike
Igor Ostachowicz, główny propagandysta i twórca publicznych wystąpień Donalda Tuska został nominowany do nagrody literackiej Nike za wydaną w 2012 r. powieść "Noc żywych Żydów" - informuje portal niezalezna.pl. Ostachowicz (autor ukutego tuż po tragedii smoleńskiej hasła "Państwo zdało egzamin") jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na UW. W przeszłości był sanitariuszem w szpitalu psychiatryczno-neurologicznym. Rok temu zamieszczono w Fakcie.pl artykuł o Ostachowiczu, o szokujących wizjach doradcy Tuska, orgiach, przemocy i seksie z trupami.

Czytamy tam: To nie są opowieści ani dla dzieci, ani dla wstydliwych pensjonarek. Człowiek, który stoi za medialnym sukcesem premiera, Igor Ostachowicz (44 l.), wdarł się jak burza do polskiej literatury i zaszokował krytyków. Powieść "Noc żywych Żydów", którą właśnie wydał, składa się głównie ze scen wyuzdanego seksu, nekrofilii i innych dewiacji.

Wygląda na to, że ci którzy nie bardzo chcieli przedzierać się przez sceny szczegółowych opisów brutalnych orgii w obozie koncentracyjnym Auschwitz albo o gotowaniu zupy z intymnych części męskiego przyrodzenia, po prostu się nie znają i nie mają pojęcia o prawdziwej literaturze.

Tymczasem środowisko Gazety Wyborczej (fundatora nagrody Nike) chwali powieść jako znakomitą. Jej recenzent Dariusz Nowacki zapewnia: "Dostaliśmy świetnie napisaną, inteligentną i nad wyraz przewrotną powieść. Dla dorosłych i kumatych”.


"Jeśli urzędnik państwowy w randze sekretarza stanu napisał tak dobrą powieść, to być może rządzą nami ludzie nawet lepsi, niż byśmy byli skłonni przyznać"


O swoich odczuciach pisali potem w portalu wpolityce.pl. Padło pytanie: Ohyda!Co siedzi w głowie głównego propagandysty Tuska? - sadystyczno-pornograficzne wizje i zupa z napletków i komentarz: Nas jednak przejęło strachem co siedzi w głowie człowieka, który ma taki wpływ na państwo. Siedzi coś niebezpiecznego, a na pewno nie wszystko tam jest poukładane. Jakieś dziwne sadystyczne skłonności, jakieś zamiłowanie do okrucieństwa, niezdolność poruszania się w tradycyjnym kodzie kulturowym i wynikająca stąd konieczność sięgania po perwersję.

Swój produkt oczywiście zachwalało wydawnictwo WAB."Igor Ostachowicz w powieści bawi się konwencją horroru i nawiązuje do filmowego stylu Quentina Tarantino. W Nocy żywych Żydów to, co zlekceważone i wyparte ze zbiorowej pamięci – powraca i domaga się sprawiedliwości. Czy refleksja i zadośćuczynienie są możliwe w świecie idoli popkultury, utartych sloganów i konsumpcjonizmu? Znakomity styl, żywa akcja i widmo historii. Noc żywych Żydów to książka śmiała i błyskotliwa." wab.com.pl

A Justyna Sobolewska pisała w Tygodniku Polityka "najciekawsze jest to, że autor przenicowuje nawet poczucie winy, traumę związaną z Żydami. Okazuje się, że pod takim sztandarem też można rozjechać tłum".

A nam się wydaje, że jakieś siły probują rozjechać literaturę polską. (ESK).