Była przepiękna ciepła sierpniowa noc. Na niebie księżyc świecił tak jasno jakby chciał blaskiem dorównać słonku., które spało w najlepsze gdzieś z jakimś kątku nieba .Na rżysku pomiędzy snopami pszenicy i żyta uwijała się jakaś kobieca postać. Blask księżyca oświetlał ją całą .Na głowie zamiast chustki miała wianek .W ręku trzymała nieduży pleciony koszyk, do którego zbierała kłosy i w znanym tylko sobie porządku układała zebrane plony. Potem poszła na miedzę zrywając piołun. Kiedy koszyk już był pełny kobieta skierowała się do niedalekiej przydrożnej kapliczki a księżyc jak światło latarni morskiej cały czas oświetlał jej drogę .
Nieznajoma Pani bo tak ją będę nazywać zatrzymała się obok kapliczki .Usiadła na chwilę na ziemi,żeby odpocząć a koszyk postawiła u stóp kamiennej figurki Matki Bożej .Po krótkim odpoczynku wzięła inny pusty koszyk i ruszyła na łąki i pola gdzie rósł pachnący kwieciem rumianek.I tu sytuacja powtórzyła się .Nieznajoma zbierała rumianek i układała w koszyku a potem skierowała się do pobliskiego ogródka pewnego starszego samotnego gospodarza, by tam nazbierać pachnące świeżością listki mięty i rozmarynu oraz innych roślin i kwiatów ,które mogą byż pożyteczne dla zdrowia człowieka.
Kobieta pracowała calutką noc i nawet nie zauważyła kiedy pierwsze promyki słonka zaczły budzić ze znu zaspaną ziemię .Teraz dopiero okazało się ze kobieta jest boso ubrana w zieloną sukienkę ozdobioną żywymi czerwonymi makami i błękitnymi chabrami. Głowę zdobił upleciony wianek z ziół i kwiatów. Kiedy kogut zaczął piać a psy przy budzie szczekać nieznajoma położyła koszyk napełniony ziołami na schodach samotnego schorowanego gospodarza i ruszyła w kierunku przydrożnej kapliczki . Zbudzony hałasem starszy Pan wyszedł przed dom. Nie mogąc uwierzyć przecierał oczy ze zdumienia. Przed drzwiami na schodach stał pełniutki koszyk wypełniony ziołami i kwiatami z jego ogrodu.
Ucieszył się bardzo bo ze względu na wiek nie był w stanie nazbierać ziół na święto Matki Bożej Zielnej. Bo trzeba Wam wiedzieć,że to właśnie w to Święto Mastki Bożej Zielnej w kościołach i kaplicach święci się zebrane zioła i kwiaty. Szybko jak tylko mógł ubrał się i ruszył do pobliskiego kościółka śpiesząc się bardzo bo właśnie dzwony biciem wzywały wiernych na mszę. Kiedy przechodził obok przydrożnej kapliczki z figurką Matki Bożej zauważył na jej kamiennej sukience żywy czerwony kwiat maku.Na głowie zamiast korony znajdował się świeżutki zielony wianek. Wtedy zrozumiał kto zrobił mu taki prezent. Uklękł z szacunkiem przed figurką Matki Bożej i podziękował za tak wspaniały dar oraz za opiekę nad ziołami przed nadmiernym słońcem, gradem i deszczem, bo dzięki temu ludzie będą mogli zrobić sobie lekarstwa, które będą ich chronić przed chorobami.
Zauważył też albo mu się zdawało ,że kamienna figurka Matki Bożej uśmiechnęła się do niego radośnie. Pełen wdzięczności i nadziei w sercu ruszył w kierunku kościoła rozpowiadając sąsiadom co mu się przydarzyło tego świątecznego ranka.
Renia Sobik
Matka Boska Zielna - Adam Setkowicz (1876-1945) |
Ojcowie Pijarzy o legendarnym, teologicznym i praktycznym święceniu ziół |