Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
9 października 2013
Piknik rycerski w Oleśnicy
Anna Hudyka

„Podróż do przeszłości”. Walczący rycerze, piękne damy dworu i zwykłe codzienne życie, a wszystko w klimacie średniowiecza. 6 czerwca 2009 roku wieś Oleśnica, w gminie Olesno odrodziła się w XIII wieku. Powrót do przeszłości był możliwy nie dzięki wehikułowi czasu, ale tarnowskiemu Bractwu Rycerskiemu „Gladii Amici”. Dowodzona przez Dąbrowianina Sławomira Batora grupa zorganizowała pierwszy w regionie Piknik Rycerski.

Turniej Rycerski, czar minionej epoki i niezwykła lekcja historii

Ostatnio inne z cyklu tych niecodziennych wydarzeń miało tam miejsce 21 września br. Mowa o odbytym przy średniowiecznej wieży obozie kondycyjnym Bractw Rycerskich. Uczestnikami warsztatów sprawnościowych rycerzy było ponad trzydziestu rekonstruktorów historycznych z kilku grup. Reprezentowali m.in. Bractwo Rycerskie Ziemi Miechowskiej, Drużynę Woje Peruna, Klan Kowali z Krakowa, grupę Widar z Rzeszowa oraz Tarnowskie Bractwo Rycerskie Gladii Amici. Zainteresowane osoby, które przyszły tego dnia na przedpole średniowiecznej oleśnickiej wieży miały możliwość zakosztować uroków minionej dawno epoki. Mogli nie tylko być jej biernymi obserwatorami, ale stać się, także uczestnikami.

W tym chwilowym, niecodziennym i dziwnym „powrocie do przeszłości” mógł wziąć udział każdy i pod okiem instruktorów poznać tajniki walk mieczem. Chętni mogli spróbować, również średniowiecznej kuchni, a nie brakowało, także ciekawych samej wieży stanowiącej najważniejszy element budowanej w tym miejscu repliki średniowiecznego grodu. Ciekawostką jest, że powstaje on w odległości 4 km od innej miejscowości, Gorzyce, gdzie najprawdopodobniej mieściła się historyczna siedziba Ligęzów. Jest ona uwzględniona w źródłach historycznych z połowy XIII wieku.

Dlaczego obiekt nie zachował się do dzisiaj? Niestety, odpowiedzi nie znamy. Przypuszczalnie jego koniec przypieczętowała wielka powódź mająca miejsce w latach 70-tych XV wieku. Można tak wnioskować, gdyż Jan Długosz wspomina ją w swoich kronikach. Obecna wieża jest głównym elementem powstającego grodu. Jest budowlą mieszkalno-obronną, a jej pomysłodawcą i właścicielem wielki pasjonat Średniowiecza pan Wojciech Maniak, który sam mówi, że owa replika ma być hołdem dla rodu Ligęzów, jak również ożywić historię dla współczesnych. Tak, jak podczas poprzedniego tego typu spotkania w Oleśnicy, we wrześniu 2012 roku,

do zorganizowania rycerskiej imprezy przyczyniło się Centrum Polonii – Ośrodek Kultury, Turystyki i Rekreacji w Brniu,

które było instytucją wspierającą finansowo organizację warsztatów średniowiecznych. Darczyńcami byli, również: Starostwo Powiatowe w Dąbrowie Tarnowskiej, wójt gminy Olesno, sołtys wsi Oleśnica Marta Kądzielawska oraz osoby prywatne. Imprezie patronowało Muzeum Okręgowe w Tarnowie. W tym roku pierwszego dnia jesieni na przedpolu budowanego we wsi Oleśnica średniowiecznego grodu odbył się Turniej Rycerski. Jego głównym organizatorem był Poczet Bagiennych z Wieżycy wraz z zaprzyjaźnionymi z nimi grupami rekonstrukcji historycznej. Należy zaznaczyć, że współpracują oni z organizatorem i pomysłodawcą przedsięwzięcia, a zarazem właściciela budowli, ogromnej średniowiecznej wieżycy panem Wojciechem Maniakiem od dawna.






Turniej rozpoczął się przemarszem i prezentacją uczestników. W jego programie znalazło się wiele atrakcji. Tą dla wielu chyba największą były walki kilkudziesięciu wojowników. Głównym celem imprezy było rozegranie turniejów bojowych dla grup wczesnośredniowiecznych i XVIII- wiecznych oraz wspólnego turnieju łuczniczego. Współzawodnictwo toczyło się o nagrody, którymi były miecze bojowe oraz tzw. łuk refleksyjny. Nagrody te ufundowali sponsorzy: Centrum Polonii – Ośrodek Kultury, Turystyki i Rekreacji w Brniu, Gmina Olesno i szef firmy ZBUD pan Ryszard Jędraszek. Spotkanie w tym miejscu już po raz kolejny było niezwykłą, interaktywną lekcją historii. Można było zobaczyć, jak wyglądało średniowieczne życie.

Przez cały dzień starano się ukazać rys historyczny epoki, tworzące ją osoby oraz kulturę materialną i duchową. Przedstawiono: stroje średniowiecznego rycerza- „zawodowy” i cywilny, umiejętności walki, broń, sprzęt obozowy i przedmioty codziennego użytku. Przybyli mogli, także posłuchać o tworzeniu grupy rekonstrukcji historycznej. W niezwykłej i niecodziennej lekcji historii wzięli udział m.in. uczniowie dąbrowskiej Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2. Nauczycielem historii w placówce jest bowiem współorganizator spotkania pan Sławomir Bator. Jej uczestnicy pod czujnym okiem swojego nauczyciela i dowódcy Drużyny Woje Peruna pana Sebastiana Habla wzięli udział w mini turnieju rycerskim. Wszyscy przybyli mogli też zobaczyć wieżę z bliska i wysłuchać historii jej powstania. Jedną z przygotowanych atrakcji była, również możliwość spróbowania dań z obozowej kuchni. Wszystkie rzeczy zostały zrobione zgodnie ze średniowiecznymi recepturami.

Ponadto odbywały się pokazy życia codziennego w obozie, umiejętności przeżycia i radzenia sobie w Średniowieczu. Było to: rozbijanie lnianych namiotów, wytwarzanie wyrobów rzemieślniczych, rozpalanie ognia krzesiwem i przygotowanie posiłków średniowiecznych potraw w naczyniach z epoki. Te ostatnie były dostępne cały czas tak, aby odwiedzający piknik mogli ich spróbować. Dodatkowo ten, kto miał ochotę mógł, także samemu upiec kiełbasę nad paleniskiem. Jedną z niespodzianek była, również możliwość strzelania z łuku, czego podstaw, jak też władania mieczem mogły spróbować dzieci i młodzież oraz dorośli. Można było, także porozmawiać z organizatorami i dowiedzieć się wielu bardzo interesujących rzeczy i ciekawostek o minionej epoce.






Piknik zakończyło wręczenie nagród najlepszym rycerzom. Zrobili to sponsorzy: dyrektor Centrum Polonii – Ośrodka Kultury, Turystyki i Rekreacji w Brniu pan Stanisław Krawiec, sekretarz gminy Olesno pan Janusz Plata oraz szef firmy ZBUD pan Ryszard Jędraszek . Zamierzeniem organizatorów Turnieju Rycerskiego było ukazanie prawdziwego oblicza epoki Średniowiecza. Spotkanie miało, również za cel zapoznanie chętnej młodzieży z działalnością propagującą historię i kulturę dawnej Polski poprzez aktywną rekonstrukcję kultury materialnej i duchowej okresu zaawansowanego rozbicia dzielnicowego.

Gród w Oleśnicy

Turniej Rycerski pod Wieżycą był oficjalną imprezą towarzysząca Turniejowi w Dębnie, który odbywa się dzień później. Jego pomysłodawcami byli Państwo Andrzelika i Wojciech Maniak, którzy planują w miejscu tym stworzyć prawdziwy gród. Już zaplanowali, że początkowymi czynnościami na drodze, ku jego powstaniu będzie stworzenie: wieży, wałów, fosy, wieży bramnej z mostem, drogi dojazdowej i parkingu.

Przedstawiona część jest pierwszym etapem inwestycji. Bardzo chcieliby, aby wieża zawierała część mieszkalną dla opiekunów przedsięwzięcia (II kondygnacja), a w kolejnej odbywałyby się zajęcia z garncarstwa, tkactwa, snycerstwa itp. Na poddaszu miałyby miejsce lekcje tańca i treningi rycerskie. Sam teren przed grodem, którego wielkość to 38 arów już dziś stanowi arenę z inscenizacjami średniowiecznego życia. Projekt zakłada również szkolenia i pokazy tarnowskiego Bractwa Rycerskiego „Gladii Amici” i Drużyny Woje Peruna (współorganizatorów XIII-wiecznego pikniku) a jego konsultantem naukowym jest autor publikacji z zakresu kastelologii dr Krzysztof Moskal.

Niestety mimo, że tworzony gród byłby wspaniałym miejscem na różnego rodzaju: pikniki, imprezy kulturalne, historyczne inscenizacje, jak też niezwykłą lekcją o przeszłości dla młodych ludzi przed jego twórcami stoi wielkie wyzwanie. Powodem zmartwień, aby projekt był nie tylko wirtualnym, ale realnym przedsięwzięciem są finanse, bowiem inwestycja jest kosztowna. Już teraz wartość terenu wraz z dotychczas wykonanymi pracami: badawczymi, projektowymi i ziemnymi przekroczyły kwotę 200 tys. zł. Stworzenie wieży kosztowało następne kilkaset, a każda profesjonalna replika drewnianego obiektu gospodarczego lub mieszkalnego to koszt od 100 do 200 tys. zł. Całość projektu jest uzależniona od rozmiarów podgrodzia i gęstości zabudowy majdanu. Oblicza się, że potrzebna kwota to 3 do 5 mln zł.






Obecnie pan Wojciech Maniak jest w trakcie poszukiwania sposobu na pozyskanie reszty funduszy. Mówi:
„Dotychczas rozważałem kilka wariantów np.
1. Rozszerzenie własnej działalności gospodarczej na turystykę i wystąpienie o jej dofinansowanie. Jednak projekt ma charakter czysto edukacyjny i nie jest z założenia nastawiony na komercje (nie zawiera elementów generujących dochód np. noclegów i gastronomii) więc nie da się wykazać niezbędnej do dofinansowania dochodowości.
2. Sprzedaż własnego domu mieszkalnego w Tarnowie i wykończenie grodu z pozyskanych w ten sposób środków. Oczywiście wtedy zamieszkam na parterze urządzonym średniowiecznym wyposażeniem jako opiekun obiektu, a pozostałe kondygnacje przekaże fundacji, którą zamierzam założyć i jako takie wykończę np. z dofinansowania na działalność wystawienniczo-edukacyjną. Tylko, że wtedy przy ciągłych brakach finansowych będzie to się wlokło do końca mojego życia...

UE niestety zapomniała o przypadku budowania na cele społeczne repliki nieistniejącego już obiektu, uniemożliwiając dotowanie tego co nie jest ujęte w rejestrze zabytków. Np. w Krakowie doradcy unijni sugerują jedynie potraktowanie tego jako infrastruktury społecznej choć nie dają takiemu "obejściu" większych szans.”

Wojciech Maniak apeluje do zainteresowanych problemem stworzenia średniowiecznego grodu z prawdziwego zdarzenia: „Może są osoby, które coś podobnego realizowały i podzielą się doświadczeniem, czy takie, które wsparły by pomysł jako ratowanie pamięci o wymarłym rodzie- np. przedstawiciele innych rodów lub inni członkowie Polonii... Może jest jakaś możliwość finansowego wsparcia projektu np. jako działalności edukacyjnej w zakresie historii architektury czy ochrony zabytków?” przy czym, także dodaje: „jest też opcja wspólnego budowania z osobami, które też chciały by na co dzień pomieszkać w średniowieczu (całoroczne repliki drewnianych domów z XIII-XV w. z ukrytą skutecznie nowoczesnością”.

Podstawy naukowe rekonstrukcji Grodu Ligęzów - Gmina Olesno- wieś Oleśnica

Gorzyce to niewielka miejscowość oddalona ok. 4km od lokalizacji przyszłego grodu w Oleśnicy i ok. 7 km od Dąbrowy Tarn. Pierwsze dotyczące jej informacje pochodzą z dokumentu wystawionego w 1244 r. Jest to akt rozgraniczenia barci leśnych między wsią książęcą Kłyż należącą do Bolesława Wstydliwego a wsiami rycerza Świętopełka syna Klemensa z Ruszczy z rodu Gryfitów. 30 lat później książę podarował temu ostatniemu wsie Żabno i Sieradzę. 19 stycznia 1354 r. Król Kazimierz Wielki nadał Janowi Pakosławicowi herbu Półkozic (brat Jana Ligęzy dziedzic Niegowici) ziemie aż po Rzeszów. Rok później na życzenie wdowy po kasztelanie wiślickim Henryku, Świętochny przeniósł wieś Gorzyce z prawa polskiego na niemieckie średzkie.




Jan Ligęza będąc w 1367 r. dziedzicem Gorzyc w dalszym ciągu pozyskiwał okoliczne tereny. Ostatecznie właścicielem Gorzyc stał się w 1400 r. i co najmniej do połowy XV w. były one centrum dóbr rodu, którzy później z niewiadomych przyczyn przeniósł się do Dąbrowy Tarn. Nie wiadomo także, czy rycerz Świętopełk już w XIII w. wybrał Gorzyce na główną siedzibę i dlatego ją ufortyfikował, czy zrobili to na przełomie XIV/XV w. Ligęzowie. Ród ten był znany podobnie jak Półkozice z budowy zamków we wszystkich miejscowościach uznawanych za centra ich dóbr. Przypuszcza się, że wybór Gorzyc nie był przypadkowy i wynikał z wysokiego rozwoju miejscowości i walorów obronnych. Wicedyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie Andrzej Szpunar, który prowadził osobiście prace badawcze na tych terenach wysunął tezę, że gród mógł znajdować się na nieistniejącej dziś wydmie zwanej „Czantorią” co tłumaczyłoby dzisiejszy brak możliwości jego lokalizacji.

Tworzona obecnie przez Państwo Andrzelikę i Wojciecha Maniaków rekonstrukcja grodu oparta jest na gródku Kamyk w Chrostowej. Jest tak, ponieważ powstał on w tym samym czasie, co obiekt w Gorzycach oraz zachowało się o nim wiele informacji. Przetrwały: fragmenty budowli, uzbrojenie przedmioty codziennego użytku i szczegółowo oznaczona lokalizacja rycerskiej wieży mieszkalnej. Należy pamiętać, że ta ostatnia jest jednym z głównych elementów projektu Pana Wojciecha Maniaka, który mówi: „Posiadamy wyniki badań z wymiarami wałów, fundamentów, stopni itp. Replika ma też odzwierciedlać dwa etapy budowy-starszy kamienny (p. XIII w.) i nadbudowę ceglano-drewnianą z XIV-XV w. co odpowiada określonym dla Chrostowej okresom funkcjonowania grodu”. Nie bez znaczenia jest także fakt, że właścicielami obu obiektów były spokrewnione osoby.

Replika średniowiecznego grodu w Oleśnicy byłaby jednym tego typu obiektem na Powiślu Dąbrowskim. Gdyby udało się urzeczywistnić ideę jego powstania mógłby stanowić jedną z wizytówek regionu nawet w skali kraju a przy odrobinie szczęścia także być może mając na uwadze sąsiadów. Mimo, że wzniesiona została sama wieża na specjalnie przygotowanym przedpolu odbyło się w ciągu czterech lat kilkanaście kulturalno-edukacynych imprez ściągających wielu turystów oraz osób zainteresowanych tematem.

Kontakt do pana Wojciecha Maniaka: maniak1717@interia.pl

Anna Hudyka