Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
25 października 2013
Wyprawa do Parku Linowego
Halina Prociuk

W pracy harcerskiej staramy się poznać wiadomości teoretyczne i praktyczne do zdobywania naszych stopni i sprawności zuchowych i harcerskich. Od najmłodszych lat harcerki i harcerze marzą o tym, aby moc złożyć Przyrzeczenie Harcerskie i otrzymać Krzyż Harcerski.

Idziemy naprzód
ciągle pniemy się wzwyż
by zdobyć szczyt ideału
Świetlany Harcerski Krzyż.

W niedziele 20 października, Sydnejskie Hufce Harcerskie wybrały się na wspaniałą jednodniową wycieczkę do Central Coast do Parku Ourimbah, aby sprawdzić swoje zdolności wspinaczkowe w „Tree Top Adventure Park”. Już od 8-mej rano zjeżdżały się auta z naszymi milusińskimi. Zuchy i skrzaty pierwsi przystąpiły do akcji wyposażone w specjalny ekwipunek pasowy i hełmy. Po przejściu szkolenia wyruszyli na 2 godzinne wspinaczki i zjazdy po linach. Powoli zapoznawali się z trasa i wspólnie sobie pomagali: zuch Xavier pomagał skrzatowi Markusowi czy Maja Aurelii, no i wiele innych przykładów można by tutaj przytaczać.

Po skończeniu wędrówki wspinaczkowej biegiem ruszali na początek trasy, aby zmieścić jak najwięcej kolejek w tej ciekawej wędrówce. Radości było co niemiara, a niektórzy z zazdrością zerkali na te trudniejsze trasy i chętnie by tam próbowali swoich sił, ale niestety regulamin jest regulaminem i trzeba czekać jeszcze rok czy dwa, aby tam się zakwalifikować.

Harcerki, harcerze i rodzice po przeszkoleniu rozpoczęli wspinaczkę i wędrówkę po swoich szlakach. Młodzież mogła przejść przez 3 szlaki – zielony, niebieski i czerwony, a czwarty najtrudniejszy był tylko dla dorosłych. Naturalnie każdy zrobił tyle na ile miał sił, odwagi i ochoty. I na tej trasie widziało się troskliwą pomoc wśród uczestników. Wielu rodziców przyjechało, aby przywieź dzieci na zbiórkę, ale widząc roześmiane miny tych, którzy już zaczęli wędrówkę, sami też dołączyli do wspinających się wzwyż. Najwięcej radości sprawiały długie zjazdy linowe z wysokosci na niższe tereny.






Po skończeniu atrakcji w parku linowym wszyscy pojechali na plażę „Terrigal Haven”. Och co za radość! Plaża - można się kąpać, pluskać, skakać przez fale i zażywać innych radości plażowych. Zuchy i skrzaty z zapałem rozpoczęły budowac wspaniale zamki z piasku, a instruktorzy pod przywództwem Hufcowego druha Ryska Chawy zabrali się do szykowania posiłku. Polskie kiełbaski smażone na BBQ napełniły całą plaże swoim wspaniałym aromatem i wszyscy wokół dziwili się, jak to tak szybko można nakarmić tak dużą grupę, a było nas nie mało bo ponad 60 osób . Apetyty dopisały, bułeczki z kiełbaską i rożnymi sosami były pyszne. Te wspaniale bułeczki znikały w mig, a niektórzy potrafili zjesc i po 3 porcje.

Kiedy słoneczko chyliło się już ku zachodowi, rodziny powoli rozjeżdżały się do domów dziękując organizatorom za tak wspaniały dzień i prosząc, aby częściej organizować podobne wyprawy. Rodzice dziękując instruktorom zwracali uwagę na to, jak wspaniale wszyscy się zachowywali i wspólnie sobie pomagali w tych trudnych chwilach, tak duża grupa dzieci i młodzieży a żadnych pisków, ani krzyków. Dorośli byli zaskoczeni wspaniałą dyscypliną i tak miłą rodzinną atmosferą.






Brawo nasi Instruktorzy : Hufcowa druhna Irenka Wasko phm, Hufcowy druh Rysiu Chawa phm i zastępca Hufcowego druh Szymon Erdzik pwd - dzięki Wam i Waszej trudnej pracy był to kolejny bardzo udany dzień i wniósł wiele radości dla naszej braci harcerskiej i ich rodziców.

A wiec do następnego zobaczenia na harcerskim szlaku.
Czuwaj !
Halina Prociuk phm