Garść refleksji z dorocznego festynu Polish Christmas in Darling Harbour. Pozwolę sobie przytoczyć dwa pierwsze zdania z długiego, na dwie stronice listu, który właśnie otrzymaliśmy. Autorem listu jest Mr Robert Nixon:
„I am an Anglo Saxon born Australian, Sydney resident [...] On Sunday I attended the Polish Christmas Festival, I truly enjoyed all aspects of the day. Although I do not speak Polish I had no problems understanding what was said as everything was done in both languages. […] Dalej następuje dokładne wyszczególnienie wszystkich atrakcji , które Panu Robertowi się tak podobały.
Please convey my sincere thanks and gratitude to all those involved in planning and then running this event. Na końcu podpis, adres i telefony autora listu oraz prośba o kontakt z polskimi sklepami, gdzie można kupić smakołyki, które miał przyjemność konsumować w niedzielę.
A oto moje wspomnienia minionego dnia, spisane tego samego wieczoru.
Pierwsza niedziela grudnia dobiega końca. Zieloną, świeżą trawę Tumbalong Park w Sydnejskim Darling Harbour ogarnął już cień przedwieczoru. Jeszcze tylko szklane ściany spiętrzonych sydnejskich wieżowców jarzą się rozświetlone promieniami zachodzącego słońca. Od zatoki dobiega chłodna bryza. Wietrzyk porusza widocznym z daleka napisem - na białym tle wyraźne, czerwone litery: POLISH CHRISTMAS. Poniżej, na rozległej scenie, pudła ze starannie złożonymi dekoracjami. Rzędem jedna obok drugiej leżą piękne choinki, które jeszcze przed chwilą stały w szpalerach po obydwu stronach sceny, ozdobione kolorowymi polskimi bombkami. Tło stanowiła biel zimowej scenerii z namalowanymi sylwetkami zielonych choinek, na których jarzyły się kule olbrzymich, czerwonych, szklanych bombek. Zdjęte zostały także dwie, na kilka metrów wysokie, biało-czerwone flagi, które stanowiły obramowanie sceny.
Wzdłuż opustoszałych już stoisk porusza sie akumulatorowy wózek, na platformie stoi młody człowiek, który ostrożnie zdejmuje wysoko umieszczone napisy: NAREL SMALGOODS / KAMERALNA RESTAURANT / POLONEZ SMALLGOODS / ECLIPS DIRECT / ADA DONUTS / POLISH CHRISTMAS FESTIVAL / POLISH CLUB / MINIMELT ICECREAM / CAFEXPRESS / BEER GARDEN – to te stoiska ugasiły pragnienie i nakarmiły tradycyjnie polskimi potrawami ponad 10 – tysięczną, wielokulturową rzeszę uczestników Polskiego Festiwalu Bżonarodzeniowego.
Powoli znikają napisy stoisk oferujących polskie produkty, ozdoby choinkowe, pamiątki, książki, stroje, polską biżuterię i kosmetyki. Stoisk informujących, a więc trzech biur podróży, opieki społecznej, Quo Vadis (nowej organizacji młodych profesjonalistów polskiego pochodzenia), edukacji polonijnej i polskiego harcerstwa oraz licznie w tym roku reprezentowanych mediów: SBS, Eurosky, Polish Christians, Klub Gazety Polskiej. Po raz pierwszy gościliśmy Księży Chrystusowców – młody pracownik council zdejmuje starannie napis POLSKIE DUSZPASTERSTWO.
Jako ostatni niknie napis znad namiotu organizatorów. To tutaj byli witani oraz goszczeni politycy, przedstawiciele świata artystycznego, polscy społecznicy – i przede wszystkim pani Regina Jurkowska, polska Konsul Generalna, która dokonała oficjalnego otwarcia festiwalu – „Polish Christmas in Darling Harbour”. Ceremonia ta odbyła się punktualnie o godz. 1 po południu, kiedy cały Tumbalong Park zapełniła już wielotysięczna rzesza przybyłych na tę uroczystość Sydnejczyków oraz ich przyjaciół z innych Stanów a nawet z dalekich zakątków świata.
Na scenie tymczasem od ponad dwu godzin trwał już program artystyczny. Podobnie jak w latach poprzednich program opracował Dyrektor Artystyczny Festiwalu, Dariusz Paczyński. Teraz przez ponad sześć godzin prowadzili wspólnie z Aurelią Stanisławczyk- Wilkinson, tę wspaniałą polską imprezę kulturalną.
O godzinie 11, tuż po przywitaniu publiczności, poproszona została na scenę jedna z ‘perełek’ programu – to dziecięca i młodzieżowa orkiestra smyczkowa, „L’estro Armonico” , którą prowadzi polski muzyk, Zdzisław Kowalik. Tuż przed występem mieliśmy możliwość podziwiania tych dzieci, które taszczyły w kierunku sceny futerały z instrumentami, niejednokrotnie większymi niż ich właściciele. W wykonaniu orkiestry Armonico, usłyszeliśmy m.in. utwory Bacha, Berlioza i Corelliego. Aż trudno uwierzyć, że niektórzy z artystów to dziesięcioletnie dzieci.
Nastrój uległ zmianie i na scenie pojawiła się grupa „Wawel”– Polski Zespół Folklorystyczny z Wollongong. Cieszymy się, że ten działający już od blisko 50. lat Zespół, po chwilowej hibernacji, powrócił znowu na scenę. Tancerze Wawela otrzymali zasłużone brawa.
Ale oto już nadeszła godzina 12.00 i znowu w samo południe, pierwszego dnia australijskiego lata zabłysła w słońcu złocista trąbka, a powietrze przeciął jakże znajomy, bliski każdemu sercu dźwięk. To Krakowski Hejnał w wykonaniu Aleksa Agaciaka, tegorocznego maturzysty (również z języka polskiego). Tak, jak tam, z Wieży Mariackiej i tutaj ze sceny sydnejskiego Tumbalong Park popłynęła rzewna, nagle urywająca się melodia... Wiele osób wycierało zamglone wzruszeniem oczy...
Program artystyczny toczył się dalej. Oczywiście, wystąpiły nasze wszystkie cztery sydnejskie zespoły – Kujawy, Lajkonik, Podhale i Syrenka. Za każdym razem, kiedy scena zakwitała kolorami kostiumów, a z głośników płynęły skoczne melodie polskiego folkloru wraz z przyśpiewkami, goście stawali jak urzeczeni z oczyma wpatrzonymi w tańczące pary. Możemy mieć powód do dumy. Jak piękną, urodziwą, jak sprawną i jak polską mamy młodzież!
Występy Zespołów folklorystycznych przeplatane były utworami muzycznymi i wokalnymi oraz wywiadami z ciekawymi, związanymi z Polską osobami.
(Rozmowy i przemówienia przekazywane były w j. angielskim. Tłumaczenie tekstów M. Łacek)
Jedną z interesujących rozmówczyń była po raz kolejny Kathy Novak. Jak pamiętamy z ubiegłego roku, Kathy, znana dziennikarka i prezenterka telewizji SBS ciągle odkrywa swoją polskość. Przypomnijmy, że matka Kathy jest Filipinką, wychowany w Australii ojciec wyjechał z rodzicami z Polski kiedy miał trzy latka. Na zapytanie Darka Paczyńskiego z czym kojarzą jej się Święta, Kathy odpowiedziała, że z zapachem potraw świątecznych. A jeśli chodzi o tradycje, to ‘Polish Christmas in Darling Harbour’ staje się już dla niej piękną tradycją, którą niezmordowanie poleca wielu innym osobom, nawet niekoniecznie polskiego pochodzenia.
„Co za wspaniałe uczucie celebrować Boże Narodzenie poprzez tak dynamicznie wyrażaną polską kulturę, powiedziała Sophia (Zosia) Turkiewicz. Od pewnego czasu obchodzę Święta Bożego Narodzenia bardziej po australijsku – wakacje na plaży i objadanie się owocami morza. Ale pamiętam, że jako dziecko, kiedy mieszkałam w Adelajdzie, zawsze celebrowaliśmy Boże Narodzenie w tradycyjny, polski sposób – z Wigilią i wspólną Pasterką.
Jeden raz spędziłam Święta w Polsce. Było to w czasie niezapomnianej zimy 1979 / 1980. Niezapomnianej, bo w całej Warszawie ‘wysiadło’ wtenczas od Świąt aż do Nowego Roku, centralne ogrzewanie. Spodziewałam się przyjaciół z Australii, z którymi wspólnie mieliśmy spędzić Święta prawdziwie po polsku. Przyjechali w wigilię. Próbowaliśmy ogrzać mieszkanie palnikami gazowymi w małej kuchence. Nie pamiętam już jak tradycyjnie polskie były potrawy, które przygotowaliśmy, ale było bardzo wesoło i z pewnością były to niezapomniane moje Święta.
Niedawno skończyłam mój nowy film zatytułowany Once my Mother (Niegdyś Moja Matka). Niektórzy z Państwa być może pamiętają mój film Silver City z 1984 roku. Filmy te są ściśle ze sobą związane. Once My Mother jest jednak inny, bardziej osobisty. Analizuję w tym filmie moje relacje z matką przez całe jej i moje życie.
Moja matka była jedną z blisko dwu milionów Polaków, zesłanych na Syberię w czasie II Wojny Światowej. Postanowiłam zrealizować ten film nie tylko aby ją uhonorować, ale także aby wyrazić uznanie wielu polskim rodzinom, które ucierpiały podobnie jak ja. Mam nadzieję, że tuż po nowym roku ten film ukaże się na ekranach kin w Sydney. Gdyby jednak ktoś z Państwa był zainteresowany otrzymaniem DVD, to proszę zarejestrować się na naszej stronie internetowej www.oncemymother.com. Skontaktujemy się z Państwem.”
Ale wróćmy jeszcze do samej ceremonii oficjalnego otwarcia Festiwalu ‘Polish Christmas in Darling Harbour” . Otwarcia dokonała polska Konsul Generalna, pani Regina Jurkowska.
„Pragnę serdecznie powitać w ten przepiękny dzień, wszystkich uczestników Polskiego Festiwalu Bożonarodzeniowego na Darling Harbour. Chociaż pogodę mamy nieco cieplejszą niż w Polsce podczas Świąt, tym bardziej się cieszę, że możemy tutaj, wśród stoisk i na scenie, zanurzyć się w prawdziwie polską atmosferę świąteczną. Właśnie dlatego, pragnę z tego miejsca podziękować Komitetowi Organizacyjnemu a także władzom australijskim za umożliwienie nam od kilku już lat, udziału w Festiwalu, abyśmy mogli w tym szczególnym dla nas okresie przedświątecznym, poczuć się jak w Polsce. Dzisiejszy Festiwal jest doskonałą okazją promowania wielu aspektów polskiej kultury. Stwarza możliwość przedstawicielom innych narodowości zapoznania się z tym, co jest najcenniejsze w naszej tradycyjnej kulturze. A co także bardzo istotne, wywiera znaczny wpływ na konsolidowanie polskiej społeczności.
- Młodzież przedstawiająca polskie regionalne tańce ludowe w przepięknych, autentycznych kostiumach, koncerty zespołów muzyki rozrywkowej i klasycznej, występy wokalistów,stoiska z rękodzielnictwem artystycznym – to tylko niektóre przykłady. Jednak to co dla nas najcenniejsze, to fakt, że możemy być tutaj razem, jak podczas Wigilii w Polsce. Możemy słuchając przepięknych polskich kolęd poczuć się jak jedna polska rodzina. Właśnie to uczucie wspólnoty stanowi sedno dzisiejszego Festiwalu. Smakując polskie pierogi, kiełbaski z rożna i gołąbki, zachwycając się smakiem polskich ciast i pączków, mamy tutaj namiastkę Polski. Nawet jeśli nie możemy mieć białych Świąt z prawdziwym śniegiem, to jednak ten duch świąteczny ogarnia nas wszystkich tak samo, jak w Polsce, kiedy spędzamy czas z rodziną i przyjaciółmi. Przekonana jestem, że ten Festiwal będzie czymś, co przybliży ludzi różnych kultur, a także umocni polską społeczność w Sydnej. Możemy być dumni z naszych polskich tradycji, szerzmy je i zachęcajmy innych do uczestnictwa każdego roku w Festiwalu Bożonarodzeniowym .
|
- Korzystając z okazji, pragnę życzyć wszystkim pogodnej niedzieli. Cieszmy się tym fantastycznym Festiwalem, który jest rozpoczęciem celebrowania Świąt Bożego Narodzenia. Reprezentując Konsulat Generalny Rzeczpospolitej Polskiej w Sydney, pragnę życzyć wszystkim z Państwa Wesołych Świąt oraz szczęścia i pomyślności w Nowym Roku.”
Potem zabrał głos przedstawiciel władz Stanowych NSW, Mr Bruce Notley- Smith (MP).
„Pragnę przekazać wszystkim Państwu serdeczne pozdrowienia w imieniu Premiera Nowej Południowej Walii. Witam Panią Reginę Jurkowską, Konsul Generalną RP, a także Pana Leszka Wikarjusza, prezesa Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii.
Gratuluję organizatorom wielkiego sukcesu, jakim jest ten Festiwal. Po raz kolejny w pierwszą niedzielę grudnia przyciąga on tysiące osób do Darling Harbour.
Dzisiaj rozpoczyna się Adwent, czas refleksji i modlitwy, czas, który prowadzi nas do celebrowania Bożego Narodzenia. Wiem, że polskie Boże Narodzenie obfituje w bogate tradycje. Jak uroczyście obchodzona jest Wigilia, wypatrywanie pierwszej gwiazdki, wieczerza wigilijna, czas spędzony w gronie rodzinnym, wspominanie najbliższych, łamanie się opłatkiem, wspólne śpiewanie kolęd [...]”
Potem Pan Notley-Smith przedstawił krótką historię polskiej emigracji oraz podkreślił wkład Polaków w różnych dziedzinach życia Australii. Wspomniał o zasługach Pawła Edmunda Strzeleckiego i o Górze Kościuszki, o Polakach budujących hydroelektrownię w Górach Śnieżnych. Podkreślił, że obecnie w Nowej Południowej Walii blisko 50 tys. mieszkańców deklaruje swoje polskie pochodzenie.
„Polacy dbają o swoją kulturę i o język, kontynuował parlamentarzysta, coraz szersze kręgi zatacza doroczny Festiwal Kościuszkowski, dzieci uczą się języka polskiego w kilkunastu szkołach sobotnich. Według ostatniego Spisu Ludności, językiem polskim posługuje się w naszym Stanie blisko 15 tys. osób. W imieniu władz Stanowych NPW pragnę podziękować organizatorom tego Festiwalu, wyrazić uznanie dla polskiej społeczności za kultywowanie harmonijnej egzystencji w naszym społeczeństwie i promowanie australijskiej różnorodności kulturowej. Serdecznie pozdrawiam tak licznie zgromadzoną publiczność, życząc wszystkim „Merry Christmas and Happy New Year”. A polskiej społeczności składam serdeczne życzenia Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku” – dodał Mr Notley- Smith, zupełnie poprawnie wypowiedzianymi po polsku życzeniami.
Oficjalną ceremonię otwarcia Festiwalu zakończył Prezes Rady Naczelnej, pan Leszek Wikarjusz.
„Szanowni Przedstawiciele Rządu Australijskiego i Polskiego, Szanowni Goście.
Cieszę się, że w imieniu Rady Naczelnej Polonii Australijskiej kolejny raz biorę udział w tym wspaniałym Festiwalu polskości w Sydney. Imprezie, która z jednej strony podkreśla nasze przywiązanie do wiary w Boga, a z drugiej przypomina, że okres Bożego Narodzenia jest zawsze czasem szczególnym, radosnym, głęboko osadzonym w kulturze naszego narodu, owocującym inwencją artystyczną i zabawą. W kraju dalekim od Polski, w którym mówi się wieloma językami, ujawnia się naturalna potrzeba zaprezentowania naszych talentów, tradycji i zwyczajów.
- Rada Naczelna Polonii Australijskiej popiera inicjatywy służące podnoszeniu profilu Polonii w oczach innych grup etnicznych i rodzimych Australijczyków. W imieniu Rady dziękuję Komitetowi Organizacyjnemu, z Bogusławą Mokrzycką na czele. Wielkie słowa uznania kieruję do wszystkich, którzy przyczyniają się do sukcesu tego Festiwalu, a więc i do Państwa tu obecnych, uczestników Polskiego Bożego Narodzenia na Darling Harbour. Szczególnie dziękuję Fundacji Polskiej w Nowej Południowej Walii, organizacji członkowskiej Rady Naczelnej, która każdego roku wspiera ten festiwal. Wierzę, że w następnym roku takich organizacji będzie jeszcze więcej.
Wszystkim Państwu życzę miłej zabawy i niezapomnianych wrażeń.”
Życzenia Prezesa Rady Naczelnej spełniały się na bieżąco. Niezapomnianych wrażeń dostarczały nam kolejne występy artystyczne - polskie kolędy w wykonaniu Aleksandra Agaciaka, czy doskonały zespół „Lucy Jakubowski & Lil Smoke” prezentujący współczesną muzykę młodzieżową. Podobnie, jak w ubiegłym roku wielki aplauz publiczności zyskał sobie polski zespół wokalno – muzyczny ‘Magiakos’ z bezkonkurencyjnym Michałem Maciochem w roli solisty i konferansjera. Michał potrafił nawet publiczność zaangażować do wspólnego śpiewu. Po raz pierwszy mieliśmy okazję posłuchać sopranistki, Lucy Michalewskiej. Zarówno kolędy (Jezu Malusieńki i Cicha Noc) jak też i pieśni Moniuszki oraz Ave Maria Schuberta spotkały się z gorącym przyjęciem publiczności.
Cennym gościem Festiwalu okazała się Terenia Tabor. Wystąpiła dwukrotnie. Raz z wiązanką swoich przebojów, a potem z kolędami.
A o polonezie odtańczonym na scenie przez odważnych przedstawicieli publiczności już pozytywnie piszą tak uczestnicy jak i obserwatorzy. Brawo dla bezcennej Iwony Kower, która poloneza poprowadziła.
Atrakcji dostarczyły także media. Jak zawsze wielką popularnością cieszyły się zabawy i konkursy zorganizowane przez polski program radia SBS na czele z koordynatorem, Anną Sadurską oraz przybyłym specjalnie na tę uroczystość Dariuszem Buchowieckim z Melbourne. Nie mniejszą popularnością cieszyły się także konkursy polskiej telewizji – Eurosky Media, które prowadził znany prezenter radiowy, Andrzej Lubieniecki.
Mieliśmy możliwość spotkania przedstawicieli „Kościuszko Heritage” – tej cennej organizacji, która nie pozwala zapomnieć Australii a nawet światu, o przeogromnej roli jaką spełnił Paweł Edmund Strzelecki.
Na scenie wystąpili także goście z Polski. Realizatorzy filmu ‘Human experience’ – Maciej Syka i Łukasz Perkowski. Obydwaj panowie byli uczestnikami Światowych Dni Młodzieży w Sydney. Ich film, który opowiada o grupie przyjaciół udających się w podróż, poruszył już serca i umysły ludzi w wielu zakątkach świata.
Niespodziankę zgotowała wszystkim grupa młodych ludzi, przybyła tego ranka z Polski. To członkowie słynnej wyprawy „BUSEM PRZEZ ŚWIAT”. Zamierzają przemierzyć Australię. Twierdzą, że jeśli tylko wytrzyma ich sędziwy BUS, to i oni także tę wyprawę wytrzymają.
Właściwie na tym można byłoby już zakończyć. Na nas obydwoje z mężem wypadła w tym roku kolej dyżurowania do samego końca imprezy. Mogliśmy odejść dopiero po dokładnym sprawdzeniu i dopilnowaniu wszystkiego. Ostatni rzut oka na namiot, w którym bieli się kilkaset krzesełek, zebranych i poukładanych w piramidy, na stojące obok okrągłe blaty złożonych stołów i oparte o nie błękitne parasole przeciwsłoneczne...
Zakończył się nasz trzeci z kolei Polish Christmas. Nad Tumbalong Park rozciąga się już rozgwieżdżona noc. Z centrum Sydney dochodzą przytłumione odgłosy tętniącego życiem miasta... Przed oczyma mam jeszcze zdarzenia minionego, nadzwyczaj udanego dnia. Z zamyślenia wyrywa mnie głos jednej z pracownic Foreshore Authority, do których należy Tumbalong Park na Darling Harbour.
- Mam nadzieję, że na przyszły rok też będziecie pracować w takim samym składzie Komitetu - nie jest to pytanie, ale raczej stwierdzenie faktu. Wiesz, dodaje, to było fantastyczne, wszystko, zatacza ręką łuk, ogarniając namioty, stoiska i scenę. - A ta ostatnia piosenka ‘White Christmas’ była przepiękna. Rozumiałam, bo śpiewała po angielsku. Znałam też kolędę ‘Silent night” –ona śpiewała ją po polsku, ale ja sobie nuciłam po swojemu słowa, które znam...
Tak, jakbym widziała Terenię Tabor i słyszała płynące ze sceny słowa: „ ... May all your Christmases be white...” Niech każde Wasze Boże Narodzenie będzie białe, nie bielą śniegu, którego tutaj nie ma, ale emanujące wzajemną życzliwością, dobrocią i pogodą ducha, przesyłam życzenie do ponad 10 tysięcy uczestników Polskiego Festiwalu, którzy jeszcze przed godziną zapełniali sydnejski Tumbalong Park, a także do wszystkich, którzy wkrótce będą celebrować Boże Narodzenie.
Marianna Łacek, w imieniu Komitetu Organizacyjnego Polish Christmas Festival in Darling Harbour.
Nazwiska organizatorów jak też i wszystkich sponsorów, bez których udziału ta uroczystość nie mogłaby się odbyć umieszczone są na naszej stronie internetowej:
www.polishchristmas.com.au
A tu link do dwóch fotogalerii z Darling Harbour.
|