Z wizytą w Australii bawiły niedawno dwie osobistości z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (KUL): Rektor - ks. prof. Antoni Dębiński oraz wykładowca - ks. dr Marek Grygiel. Wizyta ich przypadła w czasie, kiedy niekóre kręgi polonijne spierały się na temat artykułu dr Waldemara Niemotki, opublikowanego w grudniowym numerze Przeglądu Katolickiego. Artykuł nosił tytuł "Dla Boga i Ojczyzny. Przed stuleciem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego". Większa część artykułu poświęcona była "zamierzonemu wprowadzeniu wykładów na temat gender". Postanowiłam więc zaprosić księży - naukowców na wieczorne rodaków rozmowy. Poruszyliśmy wiele tematów, od Strzeleckiego do Kościuszki, ale główną osią rozmowy był gender.
To be or not to be. Wykładać czy nie wykładać, oto jest pytanie. Nie będę tu cytowała wypowiedzi Rektora, skoro wszystko już wcześniej zostało opublikowane, a cała burza wokół "wykładać, czy nie wykładać" przewaliła się w Polsce pół roku temu. Co mi zatem pozostaje, to udostępnić linki - na wstępie ten polecony przez Rektora.
Na stronie internetowej KUL replika Rektora i linki do serii artykułów z tą sprawą związanych
Oto fragment repliki Rektora: "Powiem nieco sarkastycznie – jeśli na teologii będzie wykład na temat szatana, to czy mamy się tłumaczyć z propagowania satanizmu? Jeżeli na KUL proponujemy taki wykład, to możemy być spokojni, że nie propaguje się ideologii gender. A jako uniwersytet nie możemy przecież chować głowy w piasek w obliczu nowych, trudnych zjawisk."
Gorąco polecam lekturę Repliki jak też cytowanych na stronie internetowej KUL artykułów (głosów w dyskusji) w prasie katolickiej. Jest tam i list bp Meringa, i długi wywiad z Rektorem w Naszym Dzienniku, oraz artykuły w KAI i Gościu Niedzielnym.
Jak już nasi czytelnicy poznają tło "zawirowania", to może zechcą głębiej podrążyć kwestię gender. Oto nastepny link. Sprawa gender od A-Z i próby wprowadzenia gender w Polsce.
PDF. Gender.Cywilizacja śmierci. Opr. Maria Ryś, Małgorzata Walaszczyk, ks. Krzysztof Bodecki, ks. Tomasz Sztajerwald. 27 stron
Inny link do Cywilizacji śmierci
Swiatowy ekspert gender i wychowania seksualnego Michael Jones - oto linki do jego wystapień w Polsce:
You Tube. Jones w Warszawie 10 grudnia 2013
You Tube. Jones w Krakowie 14 grudnia 2013
Kiedy codziennie robię sobie przegląd prasy, ze zdumieniem stwierdzam, ile tam artykułów na temat gender. A więc temat bardzo obecny w przestrzeni publicznej, w tym medialnej. Nie ma co głowy chować w piasek. I jesli chcemy krzyczeć "genderyzm jest be", to chyba wypada najpierw go poznać i dokładnie zrozumieć, dlaczego jest be. Mam nadzieję, że linki, które od niedawna gromadziłam, pomogą nam w tym.
Ksiądz Oko o genderyżmie
Ks. Oko o Tygodniku Powszechnym - to koń trojański
Ks. Oko na You Tube
Jak aplikować gender
Lekcja genderu
LEKCJA GENDERU. Cytat. Taki śmieszny, że aż straszny. Do klasy weszły dwie panie. Pierwszą z nich była pani pedagog. Drugą była szczupła pani w średnim wieku o krótkich włosach, ubrana w obcisłe dżinsy. Niosła ze sobą niewielką torbę. - Drogie dzieci! - odezwała się pani pedagog. - Dzisiaj nie będzie lekcji matematyki, lecz eksperymentalna lekcja gender. - Znowu się mamy przebierać w sukienki? - spytał z niechęcią Gruby Maciek. - Powinniście świadomie wybrać swoją płeć, a nie, że matka natura za nas zdecydowała. - Ja już wybrałem. - O! I kim chcesz być? - Facetem. - A zatem nie wybrałeś, tylko zrzuciłeś to na karb natury. Poszedłeś po najmniejszej linii oporu. Co za wygodnictwo. - A czy pani wybrała? - spytał Łukaszek. - Oczywiście! - O! I kogo? - Kobietę! - Poszła pani po najmniejszej linii oporu - stwierdził z satysfakcją Łukaszek. - Dlaczego? Przecież nie powiedziałam "mężczyzna"! - Ale wybrała pani płeć podarowaną przez naturę. To milcząca zgoda na czyjąś decyzję... Pani pedagog poprosiła go o dzienniczek i wpisała mu uwagę.
Nagonka na Halickiego po wywiadzie z abp Hoserem
Genderyzm - rządowe szkolenia
Apel senatorów do Prezydenta
Swiatopoglądy
Rada powiatu przeciw gender
Gender - ciemnota na uniwersytetach
Abecadło równości we francuskich przedszkolach
Gender - kontynuacja rewolucji bolszewickiej?
Z Listu Pasterskiego Episkopatu Polski. To Bóg stworzył człowieka mężczyzną i kobietą, zaś bycie – w ciele i duszy – mężczyzną „dla” kobiety i kobietą „dla” mężczyzny uczynił wielkim i niezastąpionym darem oraz zadaniem w życiu małżeńskim. Rodzinę oparł na fundamencie małżeństwa złączonego na całe życie miłością nierozerwalną i wyłączną. Postanowił, że taka właśnie rodzina będzie właściwym środowiskiem rozwoju dzieci, którym przekaże życie oraz zapewni rozwój materialny i duchowy.
Ta chrześcijańska wizja nie jest jakąś arbitralnie narzuconą normą, ale wypływa z odczytania natury osoby ludzkiej, natury małżeństwa i rodziny. Odrzucanie tej wizji prowadzi nieuchronnie do rozkładu rodzin i do klęski człowieka. Jak pokazuje historia ludzkości, lekceważenie Stwórcy jest zawsze niebezpieczne i zagraża szczęśliwej przyszłości człowieka i świata. Muszą zatem budzić najwyższy niepokój próby przedefiniowania pojęcia małżeństwa i rodziny narzucane współcześnie, zwłaszcza przez zwolenników ideologii gender i nagłaśniane przez niektóre media. Wobec nasilających się ataków tej ideologii skierowanych na różne obszary życia rodzinnego i społecznego czujemy się przynagleni, by z jednej strony stanowczo i jednoznacznie wypowiedzieć się w obronie chrześcijańskiej rodziny, fundamentalnych wartości, które ją chronią, a z drugiej przestrzec przed zagrożeniami płynącymi z propagowania nowego typu form życia rodzinnego.
Ideologia gender stanowi efekt trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie, promowanych przez niektóre ruchy feministyczne oraz rewolucję seksualną. Genderyzm promuje zasady całkowicie sprzeczne z rzeczywistością i integralnym pojmowaniem natury człowieka. Twierdzi, że płeć biologiczna nie ma znaczenia społecznego, i że liczy się przede wszystkim płeć kulturowa, którą człowiek może swobodnie modelować i definiować, niezależnie od uwarunkowań biologicznych. Według tej ideologii człowiek może siebie w dobrowolny sposób określać: czy jest mężczyzną czy kobietą, może też dowolnie wybierać własną orientację seksualną. To dobrowolne samookreślenie, które nie musi być czymś jednorazowym, ma prowadzić do tego, by społeczeństwo zaakceptowało prawo do zakładania nowego typu rodzin, na przykład zbudowanych na związkach o charakterze homoseksualnym.
Niebezpieczeństwo ideologii gender wynika w gruncie rzeczy z jej głęboko destrukcyjnego charakteru zarówno wobec osoby, jak i relacji międzyludzkich, a więc całego życia społecznego. Człowiek o niepewnej tożsamości płciowej nie jest w stanie odkryć i wypełnić zadań stojących przed nim zarówno w życiu małżeńsko-rodzinnym, jak i społeczno-zawodowym. Próba zrównania różnego typu związków jest de facto poważnym osłabieniem małżeństwa jako wspólnoty mężczyzny i kobiety oraz rodziny, na małżeństwie zbudowanej.
Spotykamy się z różnymi postawami wobec działań podejmowanych przez zwolenników ideologii gender. Zdecydowana większość nie wie, czym jest ta ideologia, nie wyczuwa więc żadnego niebezpieczeństwa. Wąskie grono osób – zwłaszcza nauczycieli i wychowawców, w tym także katechetów i duszpasterzy – próbuje na własną rękę poszukiwać konstruktywnych sposobów przeciwdziałania jej. Są wreszcie i tacy, którzy widząc absurdalność tej ideologii uważają, że Polacy sami odrzucą proponowane im utopijne wizje. Tymczasem ideologia gender bez wiedzy społeczeństwa i zgody Polaków od wielu miesięcy wprowadzana jest w różne struktury życia społecznego: edukację, służbę zdrowia, działalność placówek kulturalno-oświatowych i organizacji pozarządowych. W przekazach części mediów jest ukazywana pozytywnie: jako przeciwdziałanie przemocy oraz dążenie do równouprawnienia.
Wspólnota Kościoła w sposób integralny patrzy na człowieka i jego płeć, dostrzegając w niej wymiar cielesno-biologiczny, psychiczno-kulturowy oraz duchowy. Nie jest czymś niewłaściwym prowadzenie badań nad wpływem kultury na płeć. Groźne jest natomiast ideologiczne twierdzenie, że płeć biologiczna nie ma żadnego istotnego znaczenia dla życia społecznego. Kościół jednoznacznie opowiada się przeciw dyskryminacji ze względu na płeć, ale równocześnie dostrzega niebezpieczeństwo niwelowania wartości płci. To nie fakt istnienia dwóch płci jest źródłem dyskryminacji, ale brak duchowego odniesienia, ludzki egoizm i pycha, które trzeba stale przezwyciężać. Kościół w żaden sposób nie zgadza się na poniżanie osób o skłonnościach homoseksualnych, ale równocześnie z naciskiem podkreśla, że aktywność homoseksualna jest głęboko nieuporządkowana oraz że nie można społecznie zrównywać małżeństwa będącego wspólnotą mężczyzny i kobiety ze związkiem homoseksualnym.
W święto Świętej Rodziny zwracamy się z gorącym apelem do rodzin chrześcijańskich, do przedstawicieli ruchów religijnych i stowarzyszeń kościelnych oraz wszystkich ludzi dobrej woli, aby odważnie podejmowali działania, które będą służyć upowszechnianiu prawdy o małżeństwie i rodzinie. Bardziej niż kiedykolwiek potrzebna jest dzisiaj edukacja środowisk wychowawczych.
Apelujemy także do instytucji odpowiadających za polską edukację, aby nie ulegały naciskom nielicznych, choć bardzo głośnych, środowisk, dysponujących niemałymi środkami finansowymi, które w imię nowoczesnego wychowania dokonują eksperymentów na dzieciach i młodzieży. Wzywamy instytucje oświatowe, aby zaangażowały się w promowanie integralnej wizji człowieka.
Wszystkich wierzących prosimy o żarliwą modlitwę w intencji małżeństw, rodzin oraz wychowywanych w nich dzieci. Prośmy Ducha Świętego, aby udzielał nam nieustannie światła rozumienia i widzenia prawdy w tym, co jest niebezpieczeństwem i zagrożeniem nie tylko dla rodziny, ale dla naszej Ojczyzny i całej ludzkości. Módlmy się także o odwagę bycia ludźmi wiary i odważnymi obrońcami Prawdy. Niech w podejmowaniu tego trudu wzorem do naśladowania oraz pomocą duchową będzie Święta Rodzina z Nazaretu, w której wychowywał się Syn Boży – Jezus Chrystus.
W tym duchu udzielamy wszystkim pasterskiego błogosławieństwa. Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce.
(Opr. ESK) |