Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
3 maja 2014
Jan Paweł II drogowskazem
Małgorzata Kupiszewska

„Musicie od siebie wymagać nawet jakby inni od was nie wymagali”- apel wypowiedziany przez Jana Pawła II na Jasnej Górze w 1983 r. Od 27 kwietnia już nic nie będzie takie samo. Przygotowania do kanonizacji Ich Świątobliwości Jana XXIII i Jana Pawła II sprawiły, że wynotowałam kilka zdań z przemówień naszego Rodaka, aby się nad nimi pochylić, zastanowić, przemyśleć. Cytat, który zawarłam w tytule przemówił do mnie najsilniej. Czy dlatego, że w tamtym czasie, gdy je wypowiadał byłam jedną z młodych wchodzących w życie, czy dla miejsca skąd je głosił – duchowej stolicy Polski, czy w końcu dlatego, że tak silne w swoim wyrazie.

W piątkowy wieczór przed kanonizacją znalazłam się w tłumie skupionych na warszawskim Placu Piłsudskiego, aby posłuchać muzyków występujących przed publicznością. Tym razem poruszyło mną zdanie „Nie bój się iść pod prąd”. Zrozumiałam. To, co cenne, niecodzienne, trudne, wymaga poświęcenia, ofiar, karkołomnych decyzji. Mnie nie dziwi, dlaczego z Polski wyjechało 1700 autokarów z pielgrzymami, którzy swoją obecnością, niekiedy daleko od Placu Św. Piotra, dawali dowód jedności z tym, którego ziemskie pielgrzymowanie zostało zakończone, ale nieprzerwane. Ważniejsze od wygody przed TV było dla nich zademonstrowanie własnej gotowości do poświęcenia i trudów podróży. I bycia nieopodal tego, który uczył jak żyć poprzez modlitwę, uśmiech i cierpienie.

Niedzielne ulice Warszawy przed południem świeciły pustkami. W mojej komórce kilka razy odezwały się esemesy. Znak od tych, którzy stali w różnych miejscach w okolicy Watykanu. Przygotowani do uroczystości. Transmisję oglądałam w gronie rodziny. Msza była skromna. Krótka. Bez fajerwerków. Najmocniejszymi jej akcentem były niejednokrotnie pokazywane relikwie obydwu Ojców Świętych wyniesionych na ołtarze. A potem mocny, serdeczny uścisk papieża Franciszka i papieża emeryta Benedykta XVI. I szacunek, z jakim królowa Hiszpanii Sofia przyklęknęła przed Ojcem Świętym Franciszkiem po zakończonej uroczystości, oddając mu honory należnej takiej osobie.

Dopiero wieczorem poczułam siłę radości z tego, co było udziałem wielu ludzi na całym świecie. Wzięłam udział w uroczystości dziękczynnej w warszawskim Rembertowie. Tamtejszy proboszcz Prałat Edward Żmijewski i przewodniczący Eucharystii biskup Marek Solarczyk stworzyli niezwykłą oprawę. Przy dźwiękach salw honorowych bractwa kurkowego nastąpiło poświęcenie obelisku dedykowanego kanonizowanym Pasterzom i dróżek Jana Pawła II i Benedykta XVI, gdzie znalazły się cytaty z nauczania obydwu papieży.

W homilii ksiądz biskup zaznaczył, że święty Jan Paweł II to świadek miłości Boga. " Ile słów, ile darów świętości pozostawił nam św. Jan Paweł II, które powinny brzmieć w naszych sercach każdego dnia? Ile potrzebujemy zachęty i mobilizacji, abyśmy potrafili spojrzeć na nauczanie Papieża Polaka nie jak na słowa człowieka, ale jak na słowa świętości? Ilu z nas, dotykając Jego dłoni, mogło gdzieś za chwilę usłyszeć w swoim sercu wołanie: „Pan mój i Bóg mój”. Nie Jan Paweł II, tylko Bóg. Ale On był tą bramą łaski." -mówił biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej.

W imieniu parafian głos zabrała Ewa Błasik, żona śp. gen. Andrzeja Błasika, dowódcy Sił Powietrznych, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Generałowa podziękowała św. Janowi Pawłowi II za „każdą iskierkę miłości i nadziei”, za Jego zakochanie w Bogu, Maryi i w każdym człowieku oraz lekcję krzyża wyrażoną w cierpieniu i umieraniu. – To była dla nas i jest najpiękniejsza lekcja miłości i ogromnej wiary. Nauczyłeś nas przytulania się do krzyża, bez względu na to, jaki stanowi ciężar. Prosimy, byś nadal kochał nas i wstawiał się za nami, abyśmy niczego nie utracili z tego wielkiego dziedzictwa, jakie nam zostawiłeś – czytała Ewa Błasik.

Czuło się siłę i moc śpiewu Julii Karlowej, Ewy Mikulskiej, Anny Graniszewskiej, Roberta Dymowskiego, Chóru parafii Matki Bożej Zwycięskiej pod dyrekcją Ewy Gawkowskiej, parafialnej grupy wokalnej skautów i harcerzy oraz moc Orkiestry Koncertowej „Victoria” parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie-Rembertowie pod dyrekcją płk. rez. Juliana Kwiatkowskiego i Barbary Fijewskiej.

Kiedy na koniec usłyszałam słowa pieśni o św. Janie Pawle II przeszły mnie ciarki po plecach. Nie tylko dlatego, że poznałam tekst biskupa seniora łowickiego Józefa Zawitkowskiego, ale dlatego, że poczułam moc zawartą w ich przesłaniu.

Subito Santo
Ojcze Święty, teraz przyjdź
pośród świętych wyniesiony
słowa swoje zamień w czyn
Bóg niech będzie uwielbiony.
Niech zadrży ziemia
zabrzmi róg,
bo nic nad Boga
i któż jak Bóg?
(Łowicz. 19.01.2014)


Z mojej książki "Dokąd zmierzasz" wykorzystano wiersz Tadeusza Szymy "Santo Subito", ale tutaj zacytuję urywek listu, który do albumu napisała Ernestyna Skurjat- Kozek: Tyle miałabym Ojcu Świętemu do opowiadania. Ale już nie potrzeba, bo on w Domu Ojca wie wszystko. Wszystkie nasze myśli, wspomnienia i westchnienia Duch Święty w dniu pogrzebu Jana Pawła Wielkiego skrzydłem wiatru zagarnął, między trzepoczące karty Ewangelii upakował i szczelnie zamknął… Nie zginą.

Ponad 15 lat temu obdarowano mojego męża i mnie niewielkim pudełeczkiem z dwoma skrawkami materiału. Towarzyszy mu cytat Karola Wojtyły z utworu Biesiada "Bo wasz jestem, wasz jestem. Sercem jestem cały". Od 27 kwietnia nabrał nowego znaczenia i cytat i biały materiał w nim leżący... a także apel, którym rozpoczęłam opowieść o tym, jak przeżyłam dzień kanonizacji.

Małgorzata Kupiszewska

Wiersz Tadeusza Szymy z albumu "Dokąd zmierzasz". Recytuje Mariusz Domaszewicz You Tube

Małgorzata Kupiszewska o albumie "Dokąd zmierzasz".You Tube