Od Redakcji: W dniach 6-7 stycznia 1950 roku odbył się w Sydney zjazd przedstawicieli polskich stowarzyszeń, na którym wyłoniono Prezydium Tymczasowej Rady Naczelnej Organizacji Polskich w Australii.Tak więc Rada Naczelna Polonii Australijskiej działa już 64 lata. Na ostatnim jej Zjeździe w Canberra (7 czerwca 2014.) padło w kuluarach pytanie, czy Rada w obecnym jej kształcie powinna nadal istnieć i po co komu jest potrzebna, wszak jej zadania mocno się zmieniły w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Będziemy sobie to pytanie chyba zadawali nie raz i nie dwa w ciągu roku poprzedzającego kolejny (wyborczy!) Zjazd, na który Komisja Statutowa ma przygotować projekty ew. zmian. Warto zatem w naszych rozmyślaniach zacząć ab ovo, czyli od zamierzchłego momentu, kiedy Polonia Australijska przybrała formę zorganizowaną. W rozmyślaniach niechaj nam pomoże fragment większej pracy dr Zdzisława Derwińskiego "Działalność Polonii australijskiej na rzecz niepodległości Polski w latach 1945-1990". Artykuł ten został pierwotnie przygotowany na prośbę Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie z Londynu i opublikowany w tomie "Materiałów
do Dziejów Polskiego Uchodźstwa Niepodległościowego 1939-1991". Wersja poprawiona i uzupełniona ukazała się w Roczniku Muzeum i Archiwum Polonii Australijskiej (z roku 1996). Z tego właśnie tekstu niniejszym korzystamy pomijając przypisy.
Bezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej Polonia australijska liczyła ponad 6 tysięcy osób. W latach 1947-1951 do Australii przybyło około 70 tysięcy Polaków.
Pierwsze 1.5 tysiąca stanowili żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie zdemobilizowani w Anglii i Szkocji. Ich przesiedlenie było zainicjowane i poparte przez
rząd brytyjski. W pierwszej powojennej fazie polskiej emigracji do Australii przeważali byli więźniowie obozów koncentracyjnych i robotnicy przymusowi, którzy nie
wyrazili zgody na prowadzoną pod patronatem Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy repatriację do kraju. Byli to głównie wysiedleńcy -
displaced persons (DP, dipisi) przebywający na terenie okupowanych Niemiec, wśród których znaleźli się również uchodźcy polityczni z Polski.
Poza nimi dotarli do Australii Polacy z obozów dla uchodźców w Afryce, Indiach, na Bliskim Wschodzie oraz z Chin. Większość z nich w latach 1939-1941 deportowano z
ziem wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej w głąb Związku Sowieckiego, a następnie ewakuowano na mocy umów polsko-sowieckich na Środkowy Wschód. Ze wspomnianej liczby
70 tysięcy Polaków przybyłych do Australii około 50 tysięcy urodziło się w Polsce, natomiast 20 tysięcy stanowiły dzieci urodzone przeważnie w obozach dla uchodźców.
Przeszło 1,5 tysiąca osób urodzonych w Polsce miało status bezpaństwowców.
Po roku 1952 ilość Polaków przyjeżdżających do Australii gwałtownie spadła. W latach 1953-1956 przybyło do Australii zaledwie 500 Polaków. Dopiero po 1957 roku,
głównie na skutek zmian politycznych w Polsce nastąpiła druga fala emigracji Polaków do Australii. Przybywało wówczas około 1 000-1 800 osób rocznie. Po 1965 roku
liczba ta spadła do 500 w skali rocznej. W większości były to kobiety przybywające do swoich mężów lub z zamiarem zawarcia związku małżeńskiego. Druga fala polskich
emigrantów charakteryzowała się wyższym poziomem wykształcenia niż ta z przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych.
Trzecią dużą falą polskiej emigracji do Australii było przybycie około 25 tysięcy Polaków w latach osiemdziesiątych. Ze spisu powszechnego z 1986 roku wynika, że w Australii mieszkało 67 697 osób urodzonych w Polsce, ponadto dalsze 49 636 osób identyfikowało się jako druga generacja Polaków. Szacuje się, że ogółem było 142 173
osób, które miały polskich przodków.
W momencie zakończenia II wojny światowej w Europie legalne władze Rzeczypospolitej Polskiej w Australii reprezentował dr Sylwester Gruszka, Konsul Generalny RP w Sydney z tytułem Ministra Pełnomocnego. Po cofnięciu przez rząd australijski uznania rządowi RP w dniu 1 stycznia 1946 r. dr S. Gruszka pełnił fukcję przedstawiciela rządu RP na Australię. Jego działalność wspierał na terenie Melbourne dr Edward Parnes, oficer łącznikowy rządu polskiego na Wiktorię i Południową Australię (1941-1945), redaktor wiadomości politycznych w poczytnym australijskim dzienniku The Argus (1940-1950). Dodajmy tu, że w Melbourne działał Konsul Honorowy RP Thomas M. Burke, Australijczyk, kawaler orderów papieskich. Funkcję tę sprawował nawet po cofnięciu uznania rządowi polskiemu. Wspierali go mec. J. Okno jako sekretarz i tłumacz oraz wspomniany dr E. Parnes jako referent kulturalny.
W 1945 roku Polonia australijska była zorganizowana tylko w Sydney i Brisbane w Narodowym Związku Polaków. W Sydney powstało Polskie Towarzystwo Demokratyczne założone przez dr. Zygmunta Przybyłkiewicza, b. Konsula RP w Batawii (Indie Holenderskie). W 1947 roku kierownictwo tej organizacji przejął przybyły z Chin ambasador RP w Czungkingu, Alfred Poniński. Do grona osób politycznie zaangażowanych w sprawy polskie w Australii należy włączyć również senatora RP Aleksandra Heiman-Jareckiego (wybrany do Senatu w 1934 r.) i przedwojennego Konsula RP w Australii, Władysława Noskowskiego.
W 1949 roku zaczęły powstawać nowe polskie organizacje społeczne i kombatanckie w poszczególnych stanach. Spowodowało to konieczność koordynacji ich działalności w
skali całej Australii. W związku z tym w dniach 6-7 stycznia 1950 roku w Sydney odbył się zjazd przedstawicieli polskich stowarzyszeń, na którym wyłoniono Prezydium Tymczasowej Rady Naczelnej Organizacji Polskich w Australii. Na jej prezesa wybrano ambasadora Alfreda Ponińskiego.
Wspomniany zjazd przyjął następującą Deklarację Ideową: "Rada Naczelna Polskich Organizacji w Australii jest emanacją polskich Organizacji Niepodległościowych - nie uznających dzisiejszego stanu Polski jako satelity
Sowietów - Organizacji stojących na stanowisku pełnej suwerenności Państwa Polskiego i uznających Prezydenta i Rząd Polski w Londynie, jako jedyną legalną władzę
Narodu Polskiego. Reprezentowane w Radzie mogą być tylko takie organizacje, jak wyżej określono, a wykulczone od udziału w niej muszą być organizacje będące
agenturami Rządu Warszawskiego lub organizacje będące rzecznikami jakiegokolwiek totalitaryzmu. Ta „demokratyczność” w zachodnim rozumieniu tego słowa jest jedyną postawą polityczną Rady. Poza tym Rada jest apolityczna i ponadpartyjna, a w łonie jej nie będzie oficjalnie żadnych grup reprezentujących jakiekolwiek stronnictwa polityczne. Także wybory do Rady poszczególnych organizacji nie mogą się odbywać pod kątem widzenia interesów jakichkolwiek stronnictw politycznych, ani żadnego
klucza partyjnego, ale ludzie wybierani do Rady muszą być przede wszystkim działaczami o nieposzlakowanej przeszłości bez względu na ich sympatie lub przynależność partyjną, za wyjątkiem komunizmu. Ze względu na to, że większość z nas stanie się prędzej czy później obywatelami australijskimi i może mieć zainteresowania w australijskim życiu politycznym, ze względu na naszą lojalność do narodu australijskiego, (...) stwierdzamy, że Rada Naczelna Polskich Organizacji w Australii nie stanie się nigdy narzędziem w ręku jakiejkolwiek partii politycznej w Australii".
Mniej więcej w tym samym czasie zaczęły powstawać liczne koła Stowarzyszenia Kombatantów Polskich w Australii (SPK), gromadzące byłych żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych. Organizacja ta odegrała wybitną rolę w walce o utrzymanie ducha niepodległościowego wśród emigracji polskiej w Australii. Jej członkowie zasiadali w zarządach większości organizacji polonijnych i nadawali im specyficzny charakter. Również w 1950 roku rozpoczęto tworzenie w poszczególnych stanach Komisji Skarbu Narodowego, które zbierały fundusze na utrzymanie władz Rzeczypospolitej Polskiej na obczyźnie. Komisje mimo kryzysu spowodowanego rozbiciem politycznym w Londynie odegrały bardzo znaczącą rolę w walce o niepodległość Polski. Ich działacze brali udział w działalności polonijnej i podkreślali legalistyczną pozycję Prezydenta Rzeczypospolitej i rządu RP w Londynie. Wymieńmy tu kilku najbardziej oddanych działaczy Skarbu Narodowego w Australii: Danutę i Bolesława Trzaskowskich, Witolda
Krupińskiego, Stefana Nowickiego, Marię Drzymulską, Andrzeja Szczygielskiego, Stanisława Duluka, Jana Połecia, i Edwina Matuszkę.
23 marca 1951 roku na Zjeździe Delegatów Organizacji Polskich w Australii ukonstytuowało się Prezydium stałej Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii ponownie z amb. Ponińskim na czele jako prezesem. W maju 1951 roku powołano do życia Fundusz Polonii Australijskiej, natomiast w lipcu Rada rozpoczęła wydawanie biuletynu w języku angielskim informującego władze i społeczeństwo australijskie o sprawach polskich.
W 1954 roku na V Zjeździe Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii na prezesa tej organizacji wybrano gen. Juliusza Kleeberga, dowódcę polskiej konspiracji niepodległościowej we Francji w latach 1940-1944. Wspomniany zjazd powziął m.in. uchwałę o nawiązaniu szerszej współpracy z organizacjami australijskimi.
Z kolei na VI Walnym Zjeździe Rady Naczelnej 5 marca 1955 roku w Sydney postulowano utrzymywanie kontaktów z władzami australijskimi, m.in. z Royal Commission wykrywającą wpływy komunistyczne. Dodajmy, że było to następstwem słynnej dezercji sowieckiego ppłk NKWD Władimira Pietrowa w 1954 roku, do której przyczynił się Polak dr Michał Białoguski. Polskie organizacje świeckie w Australii utrzymywały zawsze dobre stosunki z duchowieństwem katolickim, przykładem tego jest m.in. fakt, że 13 lipca 1955 roku Delegat Apostolski ks. abp Corboi przyjął przedstawicieli Prezydium Rady Naczelnej: gen. J. Kleeberga, E. Tomaszewskiego i dr. Z. Przybyłkiewicza.
W końcu września 1956 roku odbył się kolejny walny zjazd Rady Naczelnej POwA. Gen. J. Kleeberg ponownie został prezesem Rady, a do Prezydium weszli m.in. dr. Z. Przybyłkiewicz, inż. S. de Waldorf, płk. A. Racięski, S. Bogucki, ks. F. Arciszewski - kapelan. W miesiąc późnej Prezydium Rady wysłało memoriał w sprawie Polski do premiera Australii Sir Roberta Menzisa.
Zycie Polonii australijskiej w 1956 roku zdominowały dwa wydarzenia: wypadki poznańskie i igrzyska olimpijskie w Melbourne. Po zajściach w Poznaniu polscy emigranci
masowo protestowali we wszystkich większych miastach Australii. Odprawiono liczne nabożeństwa w intencji zabitych mieszkańców Poznania. Ponadto Prezydium Rady Naczelnej POwA wysłało do rządu australijskiego list, w którym żądało oficjalnego i bezkompromisowego potępienia rządu komunistycznego w Polsce. Olimpiada roku 1956 wzbudziła dużo emocji, głównie w Melbourne. Niektórzy z działaczy polonijnych, jak na przykład Tadeusz Godlewski, działacz związków zawodowych afiliowanych przy antykomunistycznej Democratic Labor Party, wypowiedzieli się przeciwko przyjmowaniu sportowców z Polski, inni natomiast mieli odmienne zdanie. W końcu społeczeństwo polskie w Melbourne bardzo entuzjastycznie przyjęło sportowców nie wchodząc w układy z ich opiekunami. Jedynie Stowarzyszenie Polskich Kombatantów i 34 Krąg Starszoharcerski im. I. Paderewskiego wstrzymały się od oficjalnych kontaktów z polską ekipą olimpijską. Dodajmy tu, że gen. J. Kleeberg przyjął polskich
olimpijczyków w Sydney.
W kwietniu 1957 roku prezes Rady gen. J. Kleeberg w towarzystwie wiceprezesa S. de Waldorfa przeprowadził rozmowę z federalnym ministrem d/s imigracji Townleyem na
temat zmian zaszłych w Polsce po „Październiku 1956” i spraw emigracji z Polski. Rok 1957 upłynął Polonii australijskiej na prowadzeniu akcji pomocy polskim repatriantom ze Związku Sowieckiego. Komitety pomocy repatriantom powstały we wszystkich większych skupiskach polskiej emigracji w Australii. W 1958 roku Polonię australijską odwiedził ks. abp Józef Gawlina. Wszędzie był bardzo serdecznie witany. W czerwcu gen. J. Kleeberg podziękował ks. abp. J. Gawlinie
za tę wizytę i moralne wsparcie polskich emigrantów w Australii.
Na IX Zjeździe Delegatów Rady Naczelnej POwA w październiku 1960 roku podjęto uchwały o walce na wszystkich frontach z komunizmem o wolność i niepodległość
Polski oraz o wspieraniu wszelkich inicjatyw w kraju zmierzających do podnoszenia ducha wolnościowego i niepodległościowego. W kadencji 1960-1962 Prezydium Rady
prowadziło szeroką korespondencję z rządem australijskim w takich sprawach jak: polskie granice zachodnie, mur berliński, obraźliwe uwagi prof. Wrighta pod adresem
narodów słowiańskich. Gen. Kleeberg i inż. T. Saryusz-Bielski brali aktywny udział w pracach Assembly of Captive European Nations. Prezydium, wśród wielu
problemów, rozpatrywało inicjatywę Kongresu Polonii Kanadyjskiej dotyczącą powołania Światowej Organizacji Polonii Zagranicznej. Po raz pierwszy sprawę tę omawiano
na VII Zjeździe RN POwA (29-30 września 1956 roku). W 1960 roku zaproponowano, aby pierwsze zebranie przedstawicieli społeczeństw polskich poza granicami
Polski odbyło się przed 1966 rokiem, jako manifestacja solidarności Polaków na emigracji z krajem ojczystym. Uwagi w tej sprawie przekazano Kongresowi Polonii Kanadyjskiej 12 lipca 1961 roku. W lutym 1962 roku Prezydium RN POwA opracowało projekt Tymczasowej Deklaracji Ideowej przyszłej światowej organizacji polonijnej, w której stwierdzono, że celem organizacji będzie: a) zamanifestowanie istnienia wielomilionowej rzeszy polskiej osiadłej za granicą i jej wspólnego oblicza o charakterze niepodległościowym; b) stworzenie i podtrzymanie solidarności wobec najważniejszych zagadnień polskich doby obecnej; c) stworzenie organu porozumiewawczego w sprawach wykraczających ponad zainteresowania społeczności polskich w poszczególnych krajach; d) powołanie do współpracy nowych sił, uzyskanie poważniejszych środków i instrumentów działania wobec opinii publicznej na rzecz akcji w sprawach polskich; e) zabezpieczenie i rozwój stanu posiadania emigracji polskiej w poszczególnych krajach w oparciu o organizację o charakterze światowym.
Ułatwione kontakty z Krajem spowodowały wzmożoną penetrację rządu warszawskiego wśród Polonii australijskiej. Wywołało to zaniepokojenie Prezydium RN POwA. Jak stwierdził gen. Kleeeberg celem reżimu warszawskiego było oderwanie emigracji od zainteresowania i myślenia politycznego i przeistoczenie jej z politycznej, na tzw. „polonijną”, czyli zarobkową, (...) zdobycie poparcia emigracji dla reżimu - a przynajmniej zneutralizowanie pozostałego jeszcze odłamu emigracji walczącej. Temu celowi - jego zdaniem - służyła wizyta dr. Jana Frankowskiego w Australii. Wyjaśnijmy tu, że dr. Frankowski był posłem na Sejm PRL i przywódcą proreżimowego "Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego". Po przybyciu do Australii spotkał się m.in. w połowie sierpnia 1961 roku z prezesem i wiceprezesem RN POwA. Zorientowano się w jego intencjach i ostrzeżono działaczy polonijnych w Melbourne. Przed wyjazdem z Australii dr. Frankowski zwrócił się do RN POwA z apelem o
poparcie budowy szkół „Tysiąclecia”. Otrzymał na to następującą odpowiedź: "Prezydium, aczkolwiek docenia w pełni doniosłość podniesienia naszego szkolnictwa na
Kresach Zachodnich, uznało za niewskazane ogłaszanie, czy poparcie takiej zbiórki, ze względu na to, iż pod obecnym kierownictwem szkoły polskie wykluczają wychowanie religijne uczęszczającej do nich młodzieży, a na wychowanie zastępów młodzieży o światopoglądzie ateistycznym, Polonia australijska grosza nie da".
W połowie lat sześćdziesiątych gen. Kleeberg zauważał zmiany zachodzące w charakterze polskiej emigracji stwierdzając, że jest "rzeczą niewątpliwą, że cała Polonia nasza stanowi dziś emigrację „zarobkową”. Ale znakomita większość wśród naszych Polaków nie uznaje rządu w Warszawie i jest w swej masie nie tylko przeciwnikiem rządu, ale i ustroju panującego w Polsce. I w tym, zasadniczym sensie, cała Polonia zagraniczna, która swego czasu wybrała los uchodźczy,czyniąc to na znak protestu przeciw pogwałceniu elementarnych praw narodu, nadal jest - de facto - emigracją polityczną. Ją właśnie Warszawa pragnie przeobrazić w „polonijną”, zorganizowaną gromadę ludzi osiadłych, o zainteresowaniach czysto gospodarczych (...) Zamierzenie niebezpieczne, obliczone na rozbrojenie nas moralnie". W pierwszej połowie lat sześćdziesiątych RN POwA koordynowała świeckie przygotowania do 1000-lecia Chrztu Polski. Utworzony w marcu 1962 roku Komitet Główny Obchodów opracował wytyczne dla uroczystości świeckich. Należy tu wspomnieć, że RN POwA ostrzegała przed akcją reżimowych przedstawicieli dyplomatycznych i emigrantów przez nich pozyskanych, którzy usiłowali tworzyć konkurencyjne Komitety Obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. W kontaktach z władzami australijskimi w latach 1960-1962 członkowie RN POwA położyli duży nacisk na wprowadzenie języka polskiego do programów szkół średnich i utworzenie katedry języka polskiego na uniwersytecie w Sydney. Niestety zabiegi te były bezskuteczne.
X Zjazd Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii zalecił Prezydium i organizacjom członkowskim między innymi: * Zjazd Rady i wszystkie organizacje członkowskie winny stać nadal na stanowisku bezkompromisowej i nieprzerwanej walki o niepodległość i całość Polski. Skuteczne prowadzenie tej walki wymaga czynnego współdziałania wszystkich zorganizowanych sił wychodźstwa polskiego, które stoją na gruncie pełnej niepodległości Kraju, jak również ścisłej kooperacji z tymi czynnikami wolnego świata, które wyznają tę samą ideologię co my i mogą nam być w tej walce pomocne. * X Zjazd Rady Naczelnej stwierdza ponownie, iż jednym z najważniejszych zadań, jakie emigracja polska ma do spełnienia jest obudzenie sumienia świata zachodniego i
podtrzymanie jego czujności i woli przeciwstawienia się czynnego niebezpieczeństwu stale narastającego komunizmu. (...) Dlatego też Prezydium i wszyscy członkowie Rady Naczelnej winni usilnie szukać bezpośrednich kontaktów ze społeczeństwem australijskim na wszystkich szczeblach (federalnym, stanowym, organizacyjnym, związków zawodowych, indywidualnym), by głosić prawdę o Polsce i dementować kłamstwa propagandy komunistycznej i nieustannie oddziaływać na opinię publiczną i rządy stanowy i
federalny australijski, aby uniemożliwić Związkowi Sowieckiemu przesądzenie losu Polski i narzucenie swej woli groźbą interwencji, działać na gruncie australijskim w kierunku przygotowania warunków pełnej niepodległości Polski i innych narodów Europy Środkowej.
W kadencji 1962-1964 Prezydium RN POwA nie tylko reprezentowało społeczeństwo polskie wobec władz australijskich i innych narodowości w Australii, ale utrzymywało również ożywione kontakty z organizacjami polskimi w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Argentynie, Wielkiej Brytanii i Francji. Celem tych związków było powołanie powszechnej organizacji Polonii zagranicznych. Widziano w tym możliwość oddziaływania na sprawy Polski w skali światowej.W stosunku do reżimu warszawskiego i jego organów obowiązywał nadal zakaz utrzymywania jakichkolwiek kontaktów, wyjątek stanowiły sprawy wizowe, majątkowe, handlowe itp. W stosunku do społeczeństwa polskiego przyjęto zasadę, że Polonia australijska jest wykonawcą woli narodu polskiego, który oczekiwał działania i walki o wyzwolenie Polski takimi drogami, jakie są w danej chwili... dostępne i najlepsze. Gen. J. Kleeberg zdecydowanie podkreślał, że "ustrój komunistyczy w Polsce
symbolizuje nie wyzwolenie, nie niepodległość Kraju, ale jej utratę. Został on narzucony Krajowi przez znikomą grupę ludzi, siłą wojskową Sowietów. Reżim obecny jest jedynie narzędziem najazdu zewnętrznego i jego tragicznym następstwem. PRL nie jest ani polska, ani ludowa, ani Rzeczpospolitą, a jest zwykłym członem w sowieckim bloku, jeszcze jedną republiką komunistyczną rządzoną przez Moskwę".
Prezes Rady zwrócił też uwagę na zmienioną formę penetracji reżimu warszawskiego wśród Polonii i emigracji. Używano do tego celu - według obserwacji nie tylko na terenie Australii - tzw. „ludzi dobrej woli”, których trudno było poznać po ich wypowiedziach, natomiast demaskowali się w działaniu zmierzającym do rozbicia organizacji, podkopywania autorytetu ich kierownictwa i nie dopuszczaniu do podejmowania pożytecznych decyzji.
Na XI Zjeździe Delegatów Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii, który miał miejsce 3-4 października 1964 roku przyjęto na wniosek Komisji Ideologiczno-Politycznej uchwałę odrzucającą panujący w Polsce ustrój komunistyczny; potępiającą szkodliwą dla narodu polskiego działalność czynników reżimowych posłusznych nakazom Moskwy; solidaryzującą się z narodem w jego walce o wolność i niepodległość, w jego oporze przeciwko jakimkolwiek próbom przeobrażenia światopoglądu narodu w tzw. „duchu marksistowskim" oraz w jego przeciwdziałaniu usiłowaniom wychowania młodzieży w duchu ateistycznym i antynarodowym; wyrażającą nadzieję, że panowanie partii komunistycznej w Polsce, narzucone przez przemoc sowiecką zostanie przez naród - przy sprzyjających warunkach - usunięte.
Zgłoszono też wniosek polecający Prezydium Rady skierowanie listu do rządu federalnego z wezwaniem o oficjalne uznanie granicy polsko-niemieckiej na Odrze i Nysie Łużyckiej. Zalecono też rozpropagowanie tej uchwały w środkach masowego przekazu. Zobowiązano również Prezydium Rady do podjęcia odpowiednich kroków celem przekazywania społeczeństwu polskiemu w Kraju prawdziwych i obiektywnych informacji o Australii i Polonii australijskiej. Zwracano się też do polskich kierowniczych ośrodków za granicą o doprowadzenie do powstania zjednoczonego politycznego przedstawicielstwa polskiego na emigracji. Apelowano do organizacji członkowskich o poparcie wszelkimi środkami poczynań niepodległościowych. Natomiast SPK proszono o opracowanie dokładnej defincji działalności niepodległościowej i podanie jej do wiadomości publicznej.
W kadencji 1964-1967 nie doszło wprawdzie do zapowiadanego Światowego Zjazdu Polonii Zagranicznych (planowano go odbyć w Nowym Jorku w 1966 r.), natomiast odbył się Światowy Zjazd Polski Walczącej 21-22 maja 1967 roku, gdzie Australię reprezentował J. Dąb-Dworski, prezes Zarządu Krajowego SPK.
Ważnym wydarzeniem było uchwalenie "Deklaracji Ideowej" na Nadzwyczajnym Millenijnym Zjeździe Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii, który odbył się w Hobart w końcu 1966 roku. Deklaracja ta, podobnie jak poprzednie zdecydowanie podkreślała charakter niepodległościowy polskiej emigracji w Australii i jej stosunek do reżimu warszawskiego. Mimo to, jak stwierdził gen. J. Kleeberg na XII Zjeździe RN POwA, w praktyce zaistniały poważne odchylenia od zasad przyjętych w Deklaracji Ideowej, gdyż "na całym odcinku emigracyjnym, reżim podjął działania, zmierzające do rozbicia naszego frontu niepodległościowego i nie da się zaprzeczyć, odniósł niemałe powodzenie." Dodajmy tu, że RN POwA zareagowała ostrym oświadczeniem na wystąpienie grupy pielgrzymów z ks. Feliksem Woźniczakiem na czele, którzy zostali przyjęci przez zastępcę przewodniczącego Rady Państwa PRL.
Rada Naczelna POwA utrzymywała dobre kontakty z władzami australijskimi, przede wszystkim z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Ministerstwem Imigracji. Łącznie ze Związkiem Polaków w NPW zorganizowano manifestację protestacyjną przeciwko ograniczeniom narzuconym przez reżim warszawski ks. kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. W manifestacji brali udział przedstawiciele władz australijskich i siedmiu zaprzyjaźnionych grup narodowoścowych. Znakomite stosunki utrzymywano również z ks. kardynałem Gilroyem. Współpracowano też ze Stowarzyszeniem Narodów Ujarzmionych, natomiast nie przyjęto oferty współdziałania z faszyzującą Anti-Bolshevik League of Nations.
Rozwinięto akcję tworzenia Towarzystwa Wiedzy o Polsce. Dobrze zapoczątkowały działalność oddziały tego towarzystwa w Sydney, Melbourne i Adelajdzie. Organizacja ta popularyzowała wiedzę o historii i kulturze Polski. W tym też czasie ostro zwalczano pismo "Polonia" wydawane w latach 1965-1967 przez tzw. Polish Welfare Committe. Redaktorem "Polonii" był Jerzy Bielski. Pismo zajęło przychylną postawę wobec Polski Ludowej. Podejrzewano też, że Konsulat PRL wspiera je finansowo.
W latach 1967-1969 działalność Rady Naczelnej POwA była bardzo zróżnicowana. Wspomnijmy tu, że 15 października 1967 roku obchodzono uroczyście rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki, organizując w tym celu rajd samochodowy na górę Kościuszki. W uroczystościach wzięli udział m.in. radca ambasady USA Lewis i attaché lotnictwa tejże ambasady oraz członkowie australijskiej gałęzi rodu hrabiów Platerów, spowinowaceni z rodziną Kościuszków.
Wkrótce potem przybył do Australii Zespół Pieśni i Tańca „Mazowsze” serdecznie przyjęty przez miejscową Polonię. Chociaż nie odbyło się bez zgrzytu spowodowanego faktem pojawienia się Konsula PRL na terenie Domu Dziecka Polskiego w Marayong w czasie przyjęcia na cześć „Mazowsza”.
Po wypadkach marcowych 1968 roku w Polsce Prezydium RN POwA wydało oświadczenie, w którym wyrażono oburzenie postępowaniem komunistycznego rządu w Warszawie. Podobnie z ostrą reakcją Prezydium RN POwA spotkała się inwazja państw Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Prezydium współpracowało z organizacjami innych państw na drodze do utworzenia Federacji Narodów Środkowo-Wschodniej Europy (6 października 1968 roku). Dużą rolę w tym zakresie odegrał red. Jan Dunin-Karwicki. Wspomniana federacja wydała deklarację potępiającą inwazję Czechosłowacji. Akcja ta spotkała się z napaścią Warszawskiego Radia w audycji pt. „Wskrzeszenie łazarza”. Szczególnie ostro zaatakowano red. Dunin-Karwickiego i "Wiadomości Polskie".
W tym samym czasie wypłynęła sprawa zaproszenia na Walny Zjazd Kongresu Polonii Amerykańskiej. Prezydium wysłało list z życzeniami i przy tej okazji przypomniało sprawę organizacji światowej Polonii zagranicznych i zachęcało do odnowienia tej idei. List ten spotkał się z krytyką ze strony części członków Prezydium Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii, Zarządu Krajowego SPK i Tygodnika Polskiego. Ówczesny prezes FPOwW Stanisław Różycki oświadczył, że tylko Londyn ma prawo występować w sprawach dotyczących walki o niepodległość. Dodajmy tu, że S. Różycki przeciwstawił się tej koncepcji już wcześniej, bo na zjeździe Delegatów Kół SPK Oddziału Australia, który odbył się 2-3 października 1965 roku, jednak nie uzyskał tam poparcia. Prezydium RN POwA, mimo licznych wyjaśnień prezesa, gen. Kleeberga, oskarżone zostało o tworzenie tzw. „trzeciej siły” lub „organizacji nadrzędnej”. Oskarżenia były raczej bezpodstawne, ponieważ podobny punkt widzenia w pół roku później zaprezentował Prezydent Rzeczypospolitej, August Zaleski publikując 18 marca 1969 roku uchwałę rządu RP mówiącą:
"Rząd RP również stoi na stanowisku, iż rozwój sytuacji międzynarodowej wymaga od społeczeństwa polskiego w wolnym świecie tym energiczniejszej skoordynowanej akcji najlepszych jego przedstawicieli, a to celem niepominięcia nikogo i niczego, co by mogło przyczynić się do przyśpieszenia wyzwolenia kraju". Podobnie też reagowała Egzekutywa Zjednoczenia Narodowego stwierdzając 22 marca 1969 roku, że wydarzenia polityczne w świecie, a szczególnie w Kraju i u naszych sąsiadów w Środkowej Europie, wskazują na konieczność zespolenia wszystkich demokratycznych sił w walce o wolność. Sprawa ta wróciła na wokandęPrezydium RN POwA 4 marca 1970 roku na wniosek J. Dunin-Karwickiego, który zaproponował przystąpienie do natychmiastowej organizacji Kongresu Polonii Światowej. Zasugerował, aby w skład komitetu organizacyjnego weszli: mec. A. Mazewski - prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, inż. Z. Jarmicki - prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej, S. Gierat - prezes Zarządu Krajowego SPK w Stanach Zjednoczonych oraz mec. S. Korboński jako sekretarz generalny.
Dr Zdzisław Derwiński
WAŻNIEJSZE ŹRÓDŁA: * J. Lencznarowicz Prasa i społeczność polska w Australii 1928-1980, Kraków 1994 * J. Zubrzycki Polonia australijska, Kultura nr 3/125, Paryż 1958 * Wspomnienia „Afrykańczyków”. 40-lecie przyjazdu do Australii (14.02.1950-14.02.1990), Perth 1990 * E. Kunz, Displaced Persons. Calwell’s New Australians, Sydney 1988 * C. Price w "The Demography of Polish Settlers in Australia" zamieszczonej w Polish People and Culture in Australia, red. R. Sussex, J. Zubrzycki, Canberra 1985 * MAPA, Zespół akt Rady Naczelnej Polskich Organizacji w Australii, Załączniki do Protokółu I Zjazdu Delegatów Polskich Organizacji w Australii [RN PowA], który odbył się 6-7 stycznia 1950 r
MAPA, Protokół VII Zjazdu Delegatów Polskich Organizacji w Australii [RN POw], który odbył się 29-30 września 1956 r
MAPA, Protokół IX Zjazdu Delegatów Polskich Organizacji w Australii [RN POwA], który odbył się 1-3 października 1960 r.
) MAPA, Protokół X Zjazdu Delegatów Polskich Organizacji w Australii [RN POw], który odbył się 16-18 listopada 1962 r.
MAPA, Protokół XI Zjazdu Delegatów Polskich Organizacji w Australii [RN POw], który odbył się 3-4 października 1964 r.
MAPA, Protokół XIII Zjazdu Delegatów Polskich Organizacji w Australii [RN POwA], który odbył się 14-16 czerwca 1969 r. |