Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
17 czerwca 2014
Cenna inicjatywa ZPWP
Monika Wiench. Fot. Bogdan Płatek

Związek Polskich Więźniów Politycznych (ZPWP) w Melbourne, wystąpił w niedzielę 8-go czerwca z nową cenną inicjatywą. Było nią zorganizowanie koncertu w celu zebrania kolejnych funduszy na uroczyste obchody 70-tej rocznicy Powstania Warszawskiego, które planowane są w Australii w tym roku.Uroczystości rocznicowe, jak zapowiedziała podczas przywitania gości wiceprzewodnicząca ZPWP w Australii p. Zofia Kwiatkowska-Dublaszewski, "mają na celu upamiętnienie prawie 250 tysięcy ofiar walk w czasie Powstania, a także tych wszystkich uczestników Powstania, którzy przeżyli". Istotnym celem rocznicowych obchodów w Melbourne będzie - co również mocno podkreśliła - przybliżenie Australijczykom bohaterskiego czynu polskich Powstańców w 1944 roku. Niezwykle ważne jest też korygowanie błędnego utożsamiania przez wielu ludzi na świecie polskiego Powstania Warszawskiego z powstaniem w getcie warszawskim. Jak zaznaczyła wiceprzewodnicząca ZPWP w Australii, rocznicowe obchody w sierpniu bieżącego roku mają wyraźnie oddzielać od siebie te dwa patriotyczne zrywy w okupowanej przez Niemców Polsce.

W niedzielnym koncercie, który odbył się w sali przykościelnej w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Keysborough, gościem honorowym był pan Zbigniew Leman, powstaniec, były żołnierz Armii Krajowej, obecnie członek Komitetu Pamięci Powstania Warszawskiego w Melbourne. Pan Leman został bardzo serdecznie przywitany przez publiczność.

Koncert, który poprowadził p. Kazimierz Waloszek, złożony był z kilku części. Rozpoczęła go wzruszająca, patriotyczna, autorska piosenka Zosi Kaszubskiej zatytułowana "Abyśmy byli godni Ich ran". Po niej usłyszeliśmy w interpretacji p. Stanisława Jabłońskiego wiersz żołnierza batalionu "Parasol" Armii Krajowej, Krzysztofa Baczyńskiego, który zginął w Powstaniu Warszawskim - "Niebo złote Ci otworzę".

Pierwsza część koncertu, chyba najgłośniej oklaskiwana, do której włączyło się wielu widzów, zawierała piosenki z czasów młodości żołnierzy - powstańców. Śpiewaliśmy więc wspólnie z Zosią Kaszubską "Pałacyk Michla", a także piosenki z czasów przedwojennych, jakie niektórzy z nas znają od swoich rodziców lub z płyt. Piękne, romantyczne "Powróćmy jak za dawnych lat", "O czym marzy dziewczyna", "Ja śpiewam piosenki", a także te z lat 70 - 80 w miłym wykonaniu dwóch piosenkarzy młodszego pokolenia - Pawła Czubryja i Krzysztofa Derwińskiego. Ostatnia część koncertu była popisem duetu Zofii i Gosi Kaszubskich, które uraczyły nas rzewnymi piosenkami cygańskimi i góralskimi.

W sumie koncert był bardzo udany, choć mnie osobiście trochę zabrakło naszych piosenek "solidarnościowych". Jest ich przecież wiele i nawet jak powiedział po koncercie jeden ze słuchaczy, dobrym zakończeniem byłaby znana wszystkim pieśń "Żeby Polska była Polską".

Koncet był miłym przeżyciem i jak się wydaje spełnił założenia organizatorów, gdyż zebrano po nim dość znaczną sumę, która pomoże w organizacji rocznicowych obchodów Powstania Warszawskiego.

Monika Wiench