| Polityczny skandal z udziałem prezesa NBP, Marka Belki, wpłynął niekorzystnie na postawę złotego. Polska waluta traci wyraźnie wobec wszystkich najważniejszych par.
W poprzedni weekend polską polityką wstrząsnęło opublikowanie nagrań przez tygodnik Wprost, które stawiają w bardzo złym świetle polityków z rządzącej Platformy Obywatelskiej. Wydarzenia będące konsekwencją publikacji rzutują bardzo negatywnie na wizerunek Polski, co odbija się niekorzystnie na postawie polskiego rynku.
Z perspektywy rynków finansowych istotne znaczenie ma fakt, że w skandal jest uwikłany prezes Narodowego Banku Polskiego, Marek Belka, który dyskutował z ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem o sposobach na pobudzenie gospodarki, aby nie dopuścić do utraty władzy przez partię obecnie rządzącą. Mowa była o wykorzystaniu banku centralnego w celu finansowania długu publicznego, co w polskich warunkach jest nielegalne. W dodatku prezes NBP powinien być apolityczny.
Marek Belka – który jest także przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej – obrażał podczas rozmowy z Sienkiewiczem niektórych członków tego ciała. W tym kontekście Andrzej Rzońca z RPP zasugerował w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, że Belka powinien zastanowić się nad rezygnacją, aby nie szkodzić wiarygodności NBP.
Złoty w piątek powiększa straty z tego tygodnia. Dolar rośnie do ponad 3,07 zł – to najwyższy poziom od początku lutego. Za euro należy zapłacić 4,168 zł – najwięcej od końca maja. Frank rośnie do ponad 3,42 zł.
źródło - bankier.pl
| 
