Diecezja reaguje na wypowiedzi ks. Lemańskiego na Woodstocku. Zostanie zawieszony? Rzecznik prasowy diecezji warszawsko-praskiej wydał komunikat dotyczący wypowiedzi księdza Wojciecha Lemańskiego na Przystanku Woodstock. Mateusz Dzieduszycki zapowiada, że jeśli podawane przez media informacje na temat słów ks. Lemańskiego się potwierdzą, reakcja na nie będzie zdecydowana. Portal niezalezna.pl informował, że ks. Lemański wziął udział w Akademii Sztuk Przepięknych, imprezie towarzyszącej Przystankowi Woodstock organizowanemu przez Jerzego Owsiaka. Duchowny od dawna wywołuje skandale swoimi wypowiedziami. Podobnie było i tym razem. „Myślę, że Jezus Chrystus przyjąłby zaproszenie na Woodstock od Jurka Owsiaka” – stwierdził Lemański, zaczął mówić o zmianach w Kościele, a chwilę później zaatakował hierarchów. – „Biskupi się nie zmienią. Powiem brzydko. Muszą wymrzeć”.
W niedzielę na stronie diecezji warszawsko-praskiej opublikowano komunikat rzecznika Mateusza Dzieduszyckiego. „Doniesienia prasowe prezentujące wystąpienie księdza Wojciecha Lemańskiego na organizowanym przez pana Jerzego Owsiaka Przystanku Woodstock przynoszą zaskakujące informacje” – napisał Dzieduszycki.
Rzecznik podkreślił, iż jeśli „miałoby okazać się prawdą, że ksiądz Wojciech Lemański mówił tam młodzieży o tym, że „biskupi muszą wymrzeć”, że namawiał młodych do wychodzenia z kościołów na znak protestu w trakcie Mszy Świętej, jeśli potwierdzą się inne skandalizujące wypowiedzi, które wedle doniesień prasowych miały tam paść, to postępowanie takie – niegodne kapłana Kościoła Katolickiego – spotka się ze zdecydowaną reakcją i konsekwencjami”.
Zaznaczył też, że przed podjęciem decyzji sprawa zostanie najpierw wyjaśniona i zweryfikowana.Do słów byłego proboszcza z Jasienicy odniósł się również abp Henryk Hoser.
– Nie wolno zapominać, że każdy kapłan, który jest przecież częścią hierarchii kościelnej, musi się wypowiadać zgodnie z tym, co Kościół głosi i naucza. Nie może zaprzeczać swojemu powołaniu – cytuje słowa Hosera TVP Info. Abp potwierdził, że gdy tylko będzie miał „pełny ogląd tych wypowiedzi”, zostanie rozpoczęte postępowanie wobec ks. Lemańskiego.
TVP Info podaje, że choć konsekwencje, jakie może ponieść ks. Lemański, nie są jeszcze znane, to duchownemu może grozić nawet suspensa. Suspensa, czyli zawieszenie, to kara kościelna, którą stosuje się wobec duchownych. Polega ona na zakazie lub ograniczeniu ukaranym kapłanom możliwości odprawiania mszy świętej, wykonywania jurysdykcji, nauczania, podejmowania aktów władzy i pobierania dochodów.
źródło: niezalezna.pl
Ks. Lemanski zbyt kocha siebie samego, by zostało mu coś dla blizniego - wpolityce.pl |