| Radosław Sikorski został wybrany na marszałka Sejmu głosami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wicemarszałkiem została Elżbieta Radziszewska (PO). Za kandydaturą Sikorskiego głosowali członkowie koalicji oraz 5 posłów niezrzeszonych. Przeciwko powierzeniu Sikorskiemu funkcji marszałka Sejmu opowiedziało się 127 posłów Prawa i Sprawiedliwości, 11 posłów klubu Solidarna Polska i 5 posłów niezrzeszonych. Od głosu wstrzymali się wszyscy posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Twojego Ruchu i 3 posłów KPSP.
– Radosław Sikorski to kandydat podziału, konfliktu i języka nienawiści; niesie ryzyko pomylenia laski marszałkowskiej z kijem baseballowym. To chyba pierwszy w dziejach polskiego parlamentaryzmu kandydat na marszałka, który publicznie deklaruje, że opozycję trzeba dorżnąć i zniszczyć – podkreślił poseł Krzysztof Szczerski z PiS.
Poseł pytał, dlaczego to Sikorski został kandydatem PO na marszałka, akurat teraz, kiedy kraj szczególnie potrzebuje spokoju i odpowiedzialności? Według niego, są różne warianty odpowiedzi na to pytanie: że to zwycięstwo interesów PO nad interesami państwa, że „nikt inny nigdzie go nie chciał: ani w NATO, ani w UE, ani w rządzie”. – Być może Sikorski musiał coś dostać, by nie rozrabiał [...], dostać kawałek Polski na ostatni rok rządów – mówił Szczerski.
Dodał, że PiS będzie domagać się szacunku i miejsca w publicznej debacie dla opozycji, „nawet jeśli marszałek Sikorski uzna, że cechuje ją murzyńskość”. Wyraził nadzieję, że Sikorski podda się „socjalizacji przez instytucję” i przeprosi za swoje dotychczasowe słowa opozycję.
dziennik.pl zamieszcza pierwsze przemówienie marszałka Sikorskiego
dziennik.pl Wszystkie twarze Grzegorza Schetyny - sylwetka szefa MSZ
| 
