| Minęła 30-ta rocznica zabójstwa ks.Jerzego Popiełuszki, a zleceniodawcy tej zbrodni nadal pozostają nieznani. Nihil novi sub sole w tzw. IIIRP. Są nawet pod troskliwą ochroną post-komunistycznego układu, który od okrągłego stołu trzyma – jak w czasach PRL-u – pod ścisłą kontrolą dane o morderstwach zlecanych przez wyższe instancje departamentów „siłowych” ( UB,SB) i być może przez najwyższych aparatczyków z kręgów Biura Politycznego PZPR. Przypomniano właśnie w sieci słowa generała Jaruzelskiego rzucone do Kiszczaka: „ Zrób coś, żeby on przestał szczekać”. Czy w tym rozkazie nie było sugestii zlikwidowania księdza ?
Prokurator Andrzej Witkowski musiał być na tropie tajemnicy, jeśli dwukrotnie przerywano mu śledztwo, a w końcu mu je odebrano w latach 90-tych, a zatem już niby w tej „wolnej” Polsce, w tym „państwie prawa” jak głoszono z trąb magdalenkowych. Wiemy też jak – dzięki wpływom Kiszczaka – zmniejszono wyroki bezpośrednim wykonawcom morderstwa, a nawet pułkownikowi uznanemu za winnego „sprawstwa kierowanego” zbrodni. Najdłużej – bo lat piętnaście – spędził w więzieniu Grzegorz Piotrowski, dziś działający pod innym nazwiskiem. A jednak nowe zdjęcie zabójcy księdza trafiło do internetu z wiadomością, że obecnie jest publicystą w antyklerykalnym piśmie „Fakty i mity”. I z pewnością pobiera niezłą emeryturę z tytułu swej esbeckiej kariery, należy do pierwszej kategorii obywateli, podczas gdy kombatanci o wolną Polskę są pariasami, zaledwie tolerowanymi przez elity tzw.IIIRP .
I właśnie jego życiorys jest doskonałym dowodem to, że III RP nie istnieje. Nie miejmy złudzeń: funkcjonuje za to bardzo sprawna, pomagdalenkowa odmiana PRL-u, poddana wnikliwej kurateli układu post-komuny. W tym układzie są elementy stałe ( jak krąg „Gazety Wyborczej”, pismo Urbana, żelazna prokuratura i Trybunał Konstytucyjny czy do niedawna generał WRON-u, ), natomiast inne urzędy i instytucje były i są kontrolowane przez czynniki zmienne współdziałające z elementami typu constans. Byli to agenci nieraz o długim stażu jak Mazowiecki, Geremek, Kwaśniewski, Cimoszewicz, Kołodko, Belka, Boni, Oleksy czy niestety „Bolek”.
Z upływem lat w tzw. IIIRP dawna agentura poszerzała swoje kadry o byłych dysydentów jak Frasyniuk, Borusewicz czy aktualny lokator Belwederu. W tym układzie są tez „najemnicy” dobrani z innych środowisk jak Tusk, Kopacz i wierchuszka PSL-u. To machina o piekielnych możliwościach, dysponująca w razie czego „seryjnym samobójcą”, a zatem nic dziwnego, że w 30-lecie męczeństwa ks.Jerzego nie znamy winnych Jego śmierci, nie wiemy kto kierował mieczem.
W Polsce pomagdalenkowej wymiar sprawiedliwości jest naprawdę na miarę „sprawiedliwości” PRL-u, po roku 1989 nie oczyszczono ani sądownictwa, ani prokuratury, gdyż weryfikację kadr zatrzymano, a w r.1994 przywrócono kilkudziesięciu negatywnie zweryfikowanych prokuratorów. Są oni rdzeniem bezprawia i właśnie posłowie Solidarnej Polski chcą powołać instytucję nadzorującą pracę sędziów i prokuratury. Szanse na dotarcie do prawdy w sprawie ks.Jerzego są zatem bardziej niż znikome. Wszystko ukryto w dobrze strzeżonych archiwach, o wiele łatwiej jest dziś ustalić przyczynę smoleńskiej „katastrofy”, bo tu dowody eksplozji mamy w zdjęciach satelitarnych i w rozrzucie szczątków czy w śladach trotylu.
W tym stanie rzeczy heroiczną próbą dojścia do prawdy jest nowa książka Wojciecha Sumlińskiego „Lobotomia 3.0 30 lat holokaustu o Jego śmierci” , reklamowana w sieci, którą można zamówić online.
We wstępie pisze Sumliński: „W mojej książce pokazuję, że Polsce zrobiono lobotomię na gigantyczna skalę. Mówili nam, że dobre to złe, a złe to dobre. Kwintensencją tego wszystkiego była otoczka wokół pogrzebu generała Jaruzelskiego. Teraz okazuje się, że wszyscy byli patriotami! I Kiszczak i Jaruzelski jak i oczywiście ksiądz Jerzy byli patriotami. Wszystkim chodziło o to samo, jak podaje mainstreamowa narracja. To jest właśnie skutek totalnej lobotomii! Doszło do tego, że zdrajców, którzy zamordowali ks.Jerzego Popiełuszkę nazywa się patriotami.
(...) być może doczekamy takich czasów, że obok już świętego Jerzego Popiełuszki będziemy wymieniać Kiszczaka, Jaruzelskiego czy Urbana jako naszych świeckich narodowych świętych...” – sarkastycznie wróży Sumliński. I jego książka zadaje kłam takiej perspektywie, przedstawia nieznane dotąd ustalenia i fakty, które całkowicie zmieniają dotychczasowa wiedzę o zabójstwie ks.Jerzego. I autor dochodzi do konkluzji, że to generałowie Kiszczak i Jaruzelski wymyślili i przeprowadzili tę zbrodnię i, razem ze swymi współpracownikami z GRU, zamordowali ks.Jerzego Popiełuszkę.
Ks. Stanisław Małkowski zwrócił niedawno uwagę na to, że pewne kręgi usiłują przedstawiać ks. Jerzego jako patrona narodowego...pojednania! Ta niesłychana próba nowego oszustwa medialnego dowodzi cynizmu myślicieli układu post-komuny, bo jak można mówić o pojednaniu narodowym ( i to za sprawą takiej zbrodni!), kiedy elity i wymiar „sprawiedliwości” ukrywają prawdę o okolicznościach śmierci księdza!? Apostoła różańca – jak przypomina ks. Małkowski.
A o wyjaśnienie sprawy tego zabójstwa prosił jeszcze Jan Paweł II, niestety i Jego apel pozostał bez echa w owej IIIRP, która w dziedzinie praworządności przypomina bagno. Ogromnym szokiem dla nas w r.1984 była wiadomość o śmierci kapelana „Solidarności” przeciwko której reżim PZPR-u wytoczył czołgi na ulice. Okazało się bowiem, że nie wystarczyło internować przywódców i działaczy Związku, gdyż idee „Solidarności” pulsowały w naszych sercach i trwały żywe w mądrych homiliach ks.Jerzego. Jego msze za Ojczyznę niewątpliwie podtrzymywały ducha „Solidarności”, budząc gniew naczalstwa WRON-u, bezradną wściekłość generałów i głównego szefa stanu wojennego. Idee i naród broniły się mężnie w nieustraszonym sercu kapłana, zatem oprawcy uknuli zbrodnię nie widząc, że Jego serce biło w rytmie polskich serc, pomijając tych, co Go opuścili lub zdradzili.
Wisła przyjęła Twoje ciało
- ta rzeka jest naszą matką,
kiedy ojczyzny nie starczy...
Twoje ciało jest teraz wszędzie[]
Jest jak pokarm niosący siły...
Rzeka zwróciła Cię tej ziemi
- ona tu wydaje najwyższe wyroki,
z jej woli jesteś dalej z nami...
Pałac runie, gdy fundamenty wsparte są na grobach...
Rodzimy się raz jeszcze z kości naszyh zmarłych
(pisane w listopadzie 1984)
Msze w intencji kanonizacji błog. Ks.Jerzego odprawiono w Kraju i na antypodach. W Sydney księża chrystusowcy celebrowali ją w Marayong ( 19 października ) także w intencji zamordowanych i zamęczonych kapłanów. Na tę uroczystość sprowadzono z Polski relikwie, a sydnejska Polonia uczciła pamięć kapelana „Solidarności” programem artystycznym poświęconym Jego pamięci. Pewną sensacją była obecność w Marayong ambasadora tego państwa, które od 30 lat blokuje i ukrywa prawdę o winnych śmierci ks.Jerzego. Kapłana, który upominał się zawsze o prawdę, sprawiedliwość i godność człowieka, a zło zwyciężał dobrem. Czy obecność ambasadora zapowiada jakiś przełom w tej sprawie ?
Marek Baterowicz
| 
