Interesująca witryna malezyjska Future Fastforward zamieściła artykuł poświęcony dymisji byłego premiera Australii Gougha Witlama pod tytułem „Zapomniany zamach jak Ameryka i Wielka Brytania zdławiły rząd ich sojusznika Australii”, autorstwa Johna Pilgera.1) Jak podaje Wikipedia2), Pilger urodził się w Sydney. W szkole redagował gazetę „Messenger”, a po jej ukończeniu, przez cztery lata szkolono go w zawodzie dziennikarskim w Australian Consolidated Press. W wieku 19 lat zatrudniono go w Sydney Sun, a potem w Sydney Telegraph i Daily Telegraph. Rok przepracował we Włoszech jako niezależny dziennikarz, po czym rozpoczął swą karierę w Anglii, początkowo w British United Press, a następnie u Reutersa. W roku 1963 zwerbował go Daily Mail, w którym został głównym korespondentem zagranicznym.
Pracował w wielu krajach, zwłaszcza tam, gdzie miały miejsce konflikty. Był korespondentem wojennym w Wietnamie, Kambodży, Egipcie, Bangladeszu, Indiach i Biafrze. Przypominał o losie Aborygenów, autochtonów wysiedlonych przez Anglików z wyspy Diego Gardia, cierpieniach mieszkańców Kambodży i Timoru Wschodniego. W dniu 5 czerwca 1968 r., w Hotelu Ambassador w Los Angeles, był świadkiem zabójstwa Roberta Kennedy’ego.
John Pilger jest autorem pięćdziesięciu filmów dokumentalnych, opublikował siedem książek, w tym sztukę teatralną, niezliczone ilości artykułów. Dwukrotnie został ogłoszony „Dziennikarzem roku” w Wielkiej Brytanii. W roku 1988, u szczytu popularności, po 22 latach pracy w Daily Minor, został zwolniony krótko po wykupieniu tej gazety przez miliardera Roberta Maxwella.
Przedstawiłem autora publikacji, bo nie jest on postacią tuzinkową. Ma ogromny dorobek i dużo odwagi w prezentowaniu problemów. To, co pisze, jest sprawdzonym, udokumentowanym dziennikarstwem, opartym na głębokiej i wszechstronnej wiedzy.
Swój artykuł poświęcony wydarzeniom w Australii, w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, zaczyna od prowokacyjnego stwierdzenia, że Australia była krótko państwem niezależnym, w latach Whitlama (1972-75). Cytuje amerykańskiego komentatora, który stwierdził, że żaden kraj „nie odwrócił swej postawy w sprawach międzynarodowych tak całkowicie, bez przeprowadzenia wewnętrznej rewolucji.” Whitlam zakończył kolonialną służebność narodu. Zlikwidował patronat królewski, przesunął Australię w stronę ruchu państw niezaangażowanych, popierał „strefy pokoju” i był przeciwnikiem testowania broni jądrowej.
Whitlam był nieszablonowym politykiem, którego działania opierały się na pryncypiach dumy i przestrzegania zasad. Wierzył, że obce mocarstwa nie powinny kontrolować surowców jego kraju oraz dyktować politykę ekonomiczną i zagraniczną. Proponował „wykupienie farmy”, co oznaczało upaństwowienie zasobów Australii (oczywiście za odszkodowaniem). Był pierwszym, który podniósł kwestię prawa Aborygenów do ziemi i uprzytomnił rodakom największe w historii cywilizacji jej zagrabienie. Pilger nawiązuje do losu krajów Ameryki Łacińskiej, które poznały ryzyko wyzwolenia się kraju, którego elita była przyspawana do wielkiego, zewnętrznego mocarstwa. Australijczycy służyli każdej brytyjskiej imperialnej awanturze, od czasu kiedy zlikwidowano powstanie bokserów w Chinach.
W latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia Australia przyłączyła się do amerykańskiej inwazji w Wietnamie i przekazała specjalistów do działań specjalnych na terenie Laosu, Kambodży i Wietnamu Północnego. Pilger informuje, że w ubiegłym roku na stronie WikiLeaks zamieszczono korespondencję dyplomatyczną Stanów Zjednoczonych, zawierającą nazwiska wiodących postaci w obu głównych partiach australijskich, w tym przyszłego premiera i ministra spraw zagranicznych, jako donosicieli podczas kadencji Whitlama. Nie miałem trudności z ustaleniem, że zakodował Malcolma Frasera i Andrew Peacocka.
Whitlam wiedział, jakie podejmował ryzyko, ale dążył do niezależności. Następnego dnia po wyborach zarządził, że jego pracownicy nie powinni być sprawdzani przez służby australijskie, organizacje wówczas i obecnie sprzęgnięte z Anglo-Amerykańskim wywiadem. Whitlam chciał wiedzieć czy i dlaczego CIA kierowała bazą szpiegowską w Pine Gap. Zagroził, że może nie odnowić kontraktu, który kończył się 9 grudnia 1975 r.
Pilger wspomina rozmowę z agentem CIA Victorem Marchettim, który brał udział w budowie Pine Gap. „Groźba zamknięcia spowodowała apopleksję w Białym Domu...rodzaj chilijskiego [zamachu] został zainicjowany.” Zwraca też uwagę na fakt, że gubernator Kerr był nie tylko człowiekiem królowej, ponieważ miał także wieloletnie związki z wywiadem anglo- amerykańskim. Był entuzjastycznym członkiem Australijskiego Stowarzyszenia Wolności Kultury, opisanego przez Jonathana Kwitnego z Wall Street Journal w jego książce „Przestępstwa patriotów” (The Crimes of Patriots) jako elitarna grupa (członkostwo tylko poprzez zaproszenie) ujawniona w Kongresie jako założona, finansowana i ogólnie kierowana przez CIA, która opłacała podróże Kerra i budowała jego prestiż. „Kerr kontynuował pobieranie pieniędzy z CIA.”
Kiedy Whitlam ponownie został wybrany premierem, Biały Dom wysłał do Australii ambasadora Marshalla Greena, złowieszczą, zdaniem Pilgera, figurę, który zasłynął jako specjalista od zamachów (coupmaster). Wcześniej odegrał on główną rolę w zamachu przeciwko prezydentowi Sukarno w Indonezji, w efekcie którego zginęło około miliona ludzi. Jedno z jego pierwszych wystąpień w Australii – w Australijskim Instytucie Dyrektorów – zostało opisane przez członka audytorium, jako „zachęta dla liderów biznesu do powstania przeciwko rządowi.” W roku 1975 Whitlam odkrył, że wywiad brytyjski MI6 rozszyfrowywał tajne informacje przychodzące do australijskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jeden z jego ministrów, Clyde Cameron, powiedział mu „Wiedzieliśmy, że MI6 nagrywał posiedzenia rady ministrów dla Amerykanów.”
W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia zajmujący wyższe stanowisko agent CIA wyjawił Pilgerowi, że „problem Whitlama” był dyskutowany jako „pilny” przez dyrektora CIA Williama Corby i szefa MI6 Sir Maurice Oldfielda. Zastępca dyrektora CIA powiedział „Kerr zrobił, co mu powiedziano, aby zrobił”. W dniu 10 listopada 1975 r. pokazano Whitlamowi tajną informację teleksową przekazaną przez Theodore’a Schackley’a, niesławnego – pisze Pilger – szefa Oddziału Wschodniej Azji CIA, który uczestniczył w przygotowaniu zamachu na prezydenta Chile, Allende, dwa lata wcześniej. Informacja zawierała opinię, że premier Australii stanowił ryzyko bezpieczeństwa dla swojego kraju. Dzień wcześniej Kerr, który zawsze wypierał się jakichkolwiek kontaktów z wywiadem, odwiedził sztab Dyrekcji Sygnałów Obronnych (Defense Signals Directorate) – australijskiego odpowiednika NSA, gdzie udzielono mu opinii na temat „kryzysu bezpieczeństwa”.
W dniu 11 listopada, w którym to dniu Whitlam zamierzał poinformować parlament o tajnej obecności CIA w Australii, został on wezwany do Kerra. Powołując się na „reserve powers”3), Kerr zdymisjonował demokratycznie wybranego premiera. „Problem Whitlama został rozwiązany i polityka australijska nigdy nie wykurowała się, a naród nie jest prawdziwie niepodległy” – kończy artykuł Pilger.
Zdawałoby się, że większych sensacji w tej sprawie nie da się przedstawić. A jednak.
W roku 1989 ukazała się książka Johna Pilgera, pt. “A Secret Country”. Domyślacie się państwo o jaki kraj tu chodzi? – Związek Radziecki (wtedy jeszcze istniał), Polska Rzeczypospolita Ludowa, Korea Północna, Niemiecka Republika Demokratyczna, Kuba, Arabia Saudyjska, Bhutan? Nic z tego. To nasza ukochana Australia, wygrzewająca się w słońcu, pod troskliwą opieką Anglików i Amerykanów. Na okładce opinia słynnego pisarza Grahama Greena „Wzruszający zapis łamania praw człowieka w Australii, szczególnie wartościowy, ponieważ jest napisany przez australijskiego autora.” W środku wiele o Aborygenach, zesłańcach, robotnikach, farmerach. Ale główną sensacją jest liczący 54 strony rozdział „Zamach”. Zawiera on ogromną liczbę detali i 123 odnośniki.
Znajdujemy w nim dowody na to, że John Kerr współpracował z CIA od momentu ukończenia studiów. Że był zadufanym, napuszonym, pretensjonalnym facetem (w dniu objęcia stanowiska gubernatora zezwolił publicznie kobietom, aby nie dygały przy powitaniu). Ze nie gardził też wywiadem angielskim. Że nie tylko brał, co dawali, ale również sam upominał się o srebrniki.
Dowiadujemy się również, że afery pożyczkowe – gwoździe do trumny rządu Whitlama - były zaaranżowane przez CIA. Obu ministrom podsunięto cwaniaków (jeden Australijczyk, drugi Pakistańczyk), którzy twierdzili, że mieli dostęp do Arabów dysponujących petrodolarową gotówką. Jedynym ich celem było uzyskanie dokumentów z podpisami ministrów stwierdzających, że zostali upoważnieni do prowadzenia rozmów. Następnie oba te dokumenty trafiły do mediów, w nieco poprawionej formie. Otóż dodano, że pośrednicy otrzymają ogromną prowizję. Pakistańczyk powrócił do Australii z całą walizką fałszywych teleksów. Rozpuszczono też plotki, że ministrowie brali łapówki.
Rozdział „The Coup” poprzedzają dwie krótkie wypowiedzi:
- Nigdy nie wtrącaliśmy się w politykę australijską. Więc niezależnie od tego, jakie są zarzuty, odpowiedź jest nie. Nie wtrącamy się w politykę australijską kropka. – William Colby, były dyrektor CIA, 1981 - Celem CIA w Australii było pozbycie się rządu, którego nie lubili, i który nie współpracował...to jest Chile, ale w bardziej wyrafinowanej i subtelnej formie. – Victor Marchetti, były senior agent CIA, 1980
Janusz Rygielski
1. John Pilger, The Forgotten Coup How America and Britain Crushed the Government of Their ‘Ally’, Australia, Future Fastforward, 27 Oct 2014, http://futurefastforward.com/images/stories/financial/TheForgottenCoup.pdf 2. http://en.wikipedia.org/wiki/John_Pilger 3. Termin ten można określić jako „uprawnienia uznaniowe”. Na witrynie parlamentu australijskiego znajduje się komentarz dotyczący dymisji Whitlama: Akcja podjęta przez gubernatora generalnego Sir Johna Kerra w 1975 r., dymisjonująca premiera Whitlama (który zachował poparcie izby niższej parlamentu, ale był niezdolny do uzyskania zatwierdzenia ustawy budżetowej w senacie) jest w Australii najbardziej sławnym przykładem wykorzystania uprawnień uznaniowych. Opinie są podzielone co do tego, czy było to właściwe użycie tych uprawnień jak również co do tego, jak i kiedy zostały one wykorzystane. Popierający decyzje mówią, że rząd musi być zdolny do zapewnienia budżetu i wobec tego musi uzyskać poparcie obu izb parlamentu. Tak więc, uważają oni, że niezdolność zatwierdzenia budżetu było wyrażeniem utraty zaufania w rządzie i powinno spowodować jego rezygnację. Nie zgadzający się z tym poglądem tłumaczą, że nigdy nie było wymogu, aby rząd posiadał poparcie obu izb.
http://parlinfo.aph.gov.au/parlInfo/search/display/display.w3p;query=Id%3A%22library%2Fprspub%2FIAR30%22
|