W miniony piątek - wspaniała niespodzianka. "Kosciuszko Heritage Inc." dostało z dawna oczekiwaną paczkę z Kopca Kościuszki w Krakowie. Przypłynęła oceanami, więc trochę to trwało. Ale już jest! A w paczce same intelektualne łakocie: dwa egzemplarze komiksu dla dzieci i młodzieży "Kościuszko w Krakowie 1794" oraz "Krzysztoforek. Czasopismo dla młodych odkrywców", a także dużo pocztówek przedstawiających Kopiec Kościuszki i samego Kościuszkę. No i list. A w liście napisano "Zgodnie z obietnicą przesyłamy Państwu nasze najnowsze wydawnictwo Komiks "kościuszko w Krakowie" oraz czasopismo Muzeum Historycznego Miasta Krakowa "Krzysztoforek". Dla przypomnienia sobie widoków z Kopca Kościuszki dołączamy kilka pocztówek. Cały zespół pracowników wraz z prezesem na czele śle serdeczne pozdrowienia." Podpisał: Dyrektor Biura Komitetu Kopca Kościuszki mgr Leszek Cierpiałowski.
Nowa, uatrakcyjniona strona internetowa Kopca Kościuszki - po polsku i po angielsku
O komiksie czyli "pierwszej opowieści graficznej o naszym bohaterze narodowym" słyszałam niedawno temu, kiedy ukazał się drukiem. A teraz z naszą własną kopią w ręku przetestowałam komiks z moją szescioletnia wnuczką. Ona oglądała scenki, a ja jej opowiadałam przez bodaj pół godziny o Kościuszce. Dziadek gdzieś tam za rogiem podsłuchiwał i potem gratulował, jak to babcia zajmująco opowiadała, a dziecko bynajmniej się nie znudziło.
Wielkie brawa dla Kopca Kościuszki za tak wspaniałą inicjatywę. I brawa oczywiście dla artysty, Piotra Urbanka, który to dzieło stworzył.
Z równym entuzjazmem rzuciłyśmy się z wnuczką na "Krzysztoforka", w którym królują różne rebusy, zagadki, różne zadania i graficzne wyzwania. Ale chyba najbardziej spodował się nam wiersz Pana Dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Michała Niezabitowskiego. Wiersz nosi tytuł "Bohater".
Strona internetowa Muzeum Historycznego Miasta Krakowa - po polsku i po angielsku
Pieczęć okolicznościowa, która zdobi nasze dary |
MICHAŁ NIEZABITOWSKI BOHATER
Chcę dowiedzieć się tutaj i teraz, Po czym rozpoznać mam bohatera? Ach, proszę bardzo. Odpowiedź łatwa. Szybko odpowiem i nie pogmatwam.
Otóż bohater ma włosy ciemne, Srednio wysoki, oczy przyjemne. Nos, co tu mówić, raczej zadarty. Ciżmy znoszone, surdut wytarty.
Na szyi chustka, szabla przy pasie, Na głowie czapka w krakowskiej krasie. Uwielbia kawę, nie pali fajki, Z drzewa potrafi wyrzeźbić bajki!
Do tego wreszcie, proszę uwierzyć, Z nim w geometrii trudno się mierzyć. Cyrklem i piórkiem kształty rysuje, Forty, bastiony, szańce planuje.
Ale poczekaj, czy to nie żarty? Więc może jeszcze lubi grać w karty! To wszystko jest nie do pomyślenia! Bohater-kreślarz, co zbroi nie ma?
Toż to nie robi na mnie wrażenia, Gdy nasz bohater bogactwa nie ma. A nawet powiem, że mnie to złości, Gdy nasz bohater nie chce godności!
Możesz się złościć, wolna twa dusza: Nie każdy może znać Tadeusza. To takie rzadkie, wyznam boleśnie, Wielkim i małym być jednocześnie.
To takie trudne, aby bez żalu Bronić ojczyzny, nie chcąc medalu. Chcesz wiedzieć więcej? To nadstaw uszko: Ja ci opowiem, kim był Kościuszko.
Z dziką radością czytałam ten wierszyk, w którym wszystko o Kościuszce się zgadzało: bo istotnie był i mały i wielki.
"Mały" bo skromny, nie w głowie mu medale, krzyże, nagrody, czy rozgłos. Warto może przypomnieć, że miał wiele innych talentów: nie tylko forty i bastiony projektował i budował, ale też pięknie śpiewał, grał na pianinie i klawesynie, chętnie rysował portrety i krajobrazy, podobno pięknie tańczył, uwielbiał prace ogrodowe, hodował róże...grał w bilarda, zażywał tabaki. Wiemy też, że dla żołnierzy polskiej armii skomponował dwa polonezy i walca - i o tym właśnie możnaby napisać kolejny wierszyk!
Mam nadzieję, że zaprezentowane tu publikacje zainteresują polonijną dziatwę, a przede wszystkim nauczycieli Szkół Sobotnich w całej Australii - może nawet zaprenumerują "Krzysztoforka", bo warto!
Ernestyna Skurjat-Kozek Prezes, Kosciuszko Heritage Inc.
|