Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
27 maja 2015
Cieszmy się ostrożnie
Monika Wiench relacjonuje z Warszawy
W pamiętny poniedziałek 25 maja 2015 roku, w dzień po wyborach prezydenckich w Polsce, atmosfera na spotkaniu w Klubie Ronina w Warszawie, w którym miałam przyjemność uczestniczyć, była niezwykła. Sala Centrum Prasowego Foksal wypełniona była po brzegi ludźmi, którzy dzielili sie entuzjazmem, gratulacjami, przepełnieni uczuciem wyczekiwanego zwycięstwa. Oto bowiem udało sie po długiej i trudnej walce przełamać monopol władzy w Polsce. Wladzy najwyższej, decydującej o wielu ważnych dla kraju sprawach, o losie społeczeństwa i narodu. I choć nie jest to jeszcze zwycięstwo ostateczne, jednak pierwszy krok do dobrej zmiany w Polsce został osiągnięty.

W warszawskim Klubie Ronina na ulicy Foksal na spotkaniu powyborczym wystąpili znani i cenieni niezależni dziennikarze i publicyści: Jerzy Targalski, Maciej Pawlicki, Marcin Palade, Maciej Swirski, prof. Andrzej Nowak i prowadzący dyskusje przewodniczący Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich - Marcin Wolski. Rafał Ziemkiewicz, który miał być jednym z mówców niestety nie pojawił sie na spotkaniu; w tym czasie udzielał wywiadu w Telewizji Polskiej.

Zaczęliśmy od powstania i uczczenia naszego zwycięstwa "minutą radości" - co zaproponował Marcin Wolski. Wszyscy skandowali "Andrzej Duda, Andrzej Duda" wznosząc ręce i gratulując sobie nawzajem. Wspaniała atmosfera przypominała zwycięstwo pierwszej "Solidarności" sprzed lat. Nie obyło sie tez bez radosnego odśpiewania hymnu narodowego "Jeszcze Polska nie zgineła", zas gospodarz Klubu Ronina - Józef Orzeł zainaugurował polskie "Sto lat" z dedykacja dla prezydenta-elekta, Andrzeja Dudy, członków jego pracowitego sztabu wyborczego, oraz dla wszystkich, którzy oddali w wyborach swój glos na nowego prezydenta Rzeczpospolitej, rownież tych z drugiej strony sceny politycznej, którzy ostatecznie zmienili swoje preferencje i odwrocili sie od skompromitowanego Bronisława Komorowskiego.

Wystąpienia mówców rozpoczął Marcin Palade, który przedstawił dane statystyczne uzyskane po wyborach i wzajemne relacje miedzy nimi. Podkreślił, ze rozkład głosów przypisanych kandydatom na urząd prezydenta w obecnych wyborach pokrywa sie w znacznym stopniu z podziałem Polski podczas zaborów. Przypominając na prezentowanych wykresach poszczególne dane statystyczne podkreślił, ze znaczna cześć społeczeństwa odwróciła sie od dotychczasowych rządów prezydenckich, odrzucając zarówno postać jak i sposób sprawowania funkcji przez dotychczasowego prezydenta RP. Odrzuciła jego bierność, całkowite oddanie popierającej go partii, nieliczenie sie z głosem Polaków, zupełny brak dialogu ze społeczeństwem, uległość w stosunku do państw ościennych.

Po zaprezentowaniu najistotniejszych statystyk Marcin Palade przeszedł do podania bardziej humorystycznych choć równie uprawnionych i udokumentowanych danych dotyczących preferencji wyborczych Polaków. Otóż, okazuje sie, ze w miejscach gdzie kiedyś były tzw. PGR-y wygrywał Bronisław Komorowski, podobnie jak tam, gdzie jest największy jest odsetek rozwodów, przestępstw kryminalnych, oraz najwieksza liczba......dzików. Ponoć ten ostatni, humorystyczny akcent, nawiązujący do hobby Bronisława Komorowskiego jakim jest polowanie na leśne zwierzęta, jest rownież statystycznie udowodniony.

Marcin Wolski, znany pisarz, publicysta i satyryk podkreślił w swojej wypowiedzi, ze wybory pokazały wyraźnie, kto jest kim, pokazały ze znaczna cześć społeczeństwa obudziła sie wreszcie z letargu zaserwowanego mu przez płynące z telewizorów całkowicie jednostronne i kłamliwe informacje i jedynie prorzadowe interpretacje. Wybory pokazały tez, jak powiedział Marcin Wolski "ze kanalie nie musza zwyciężać, ze kanalie mogą przegrać". I choć są jeszcze całe zastępy i wyspy nieprzekonanych do zmian na lepsze, jak na przykład mieszkańcy bogatego osiedla Wilanow w Warszawie, gdzie na B. Komorowskiego oddało swój głos 80% osób, to jednak trend wynikający z potrzeby zmian w Polsce okazał sie w ostatecznym rozrachunku dominować.

Mówił o tym prof. Andrzej Nowak, który w jak zwykle pięknych słowach podkreślił, ze Andrzej Duda nie zwyciężał dla siebie, zwyciężał dla Polaków, wszystkich i każdego z osobna, których szanuje bez względu na ich poglądy polityczne i postawy. Prof. Nowak zaznaczył, ze do zmiany jaka sie w Polsce dokonuje droga jest jeszcze długa i nie zawsze bezpieczna. Jednak pierwszym i najważniejszym krokiem do tej dobrej zmiany jest właśnie zwycięstwo Andrzeja Dudy. Profesor Nowak podkreślił tez istotna, rzucająca sie w oczy już podczas powyborczych przemówień, różnice pomiędzy Bronisławem Komorowskim i Andrzejem Duda, kiedy to pierwszy z nich mówił o walce, jaka ma trwać nadal do ponownego, zwycięskiego końca, natomiast drugi mówił o konieczności budowania wspólnoty i pojednania.

Na koniec prof. Andrzej Nowak zaznaczył, iż wybory ukazały konieczność liczenia sie z młodym pokoleniem, które czerpie wzorce nie z ogłupiających programów telewizyjnych, a z internetu, gdzie ma dostęp do rozmaitych źródeł informacji. Ci młodzi ludzie postanowili wreszcie zabrać głos w sprawach Polski, co bardzo dobrze wróży polskim zmianom. Do tej wypowiedzi nawiązał tez kolejny mówca - Maciej Swirski jednym zdaniem podsumowujac to co wydarzyło sie w Polsce w ostatnim okresie i określając to jako "walke trzeciego pokolenia UB z trzecim pokoleniem AK".

Jeden z uczestników panelu dodał wówczas informacje o zawiązaniu sie przed kilkoma dniami społecznej inicjatywy pod nazwa "Wolne Media" do walki z zakłamaniem polskich środków przekazu, które są nierzetelne, napastliwe w stosunku do opozycji i nieprofesjonalne.

Ciekawe podsumowanie sytuacji powyborczej przedstawił na spotkaniu Jerzy Targalski. W ocenie publicysty zamiast skakać z radości powinnismy zachować /jak sie wyraził/ "czujność rewolucyjna", gdyż nadal sprawująca rządy koalicja PO-PSL zrobi wszystko, aby nie przegrać w wyborach parlamentarnych. Można sie tez spodziewać bezpardonowych ataków na nowowybranego prezydenta Andrzeja Dudę, co już ma miejsce w środkach przekazu. Mówca podkreślił tez, ze nadal aktywne są służby, a Rosja zawsze może podać obecnemu rządowi pomocna dłoń, tak jak to już bywało w przeszłości, na przykład w Smolensku.

Jerzy Targalski dodał, ze w tej sytuacji, dążąc do zwycięstwa rownież w wyborach parlamentarnych, jesienią tego roku, musimy nie tylko ścisle kontrolować ich prawidłowy przebieg, ale rownież dążyć do opracowania nowego systemu wyborczego. Partia PSL, jako główny specjalista do spraw oszust wyborczych, powinna być szczególnie pilnowana, tym bardziej, ze i tam zachodzą znaczne zmiany, bo aż 60% glosujacych na wsiach, opowiedziało sie za Andrzejem Duda.

Podczas spotkania w Klubie Ronina zwrócono tez uwagę na skostnienie niektórych struktur w Prawie i Sprawiedliwości. Okazało sie bowiem, ze w kilku miejscach, miedzy innymi na Śląsku, właśnie działacze PiS utrudniali kontrole wyborów przez powołane do tego i uprawnione grupy społeczne. Nie może to mieć miejsca w przyszłości. Uznano, ze i w PiS- ie należy dokonać generalnego remontu, zwalniając niektóre mocno zasiedziane stołki na rzecz młodszego pokolenia.

W podsumowaniu podkreslano, ze zwycięstwo w wyborach prezydenckich nie zniosło głębokiego podziału społecznego jaki ma miejsce wsród Polaków. Jednak zwycięstwo Andrzeja Dudy daje nadzieje, ze Polacy znów staną sie jednym, dumnym narodem.

Tyle relacja z powyborczego spotkania w Klubie Ronina. Na koniec chce powiedzieć, ze miałam wielkie szczęście być tego historycznego dla Polski dnia w Warszawie, dzielić sie radością z moimi rodakami w moim mieście, w mojej Ojczyźnie.

Monika Wiench
Warszawa 25 maj 2015