Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
29 czerwca 2015
Zgnębić Polskę na zawsze
- takie były plany carycy Katarzyny II
Naczelnik Insurekcji, generał Tadeusz Kosciuszko, dostał od carycy Katarzyny wyrok dożywocia. Miał zakończyć swój żywot w Twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu, dokąd zabrano go z maciejowickiego pola bitwy. Pan Bóg jednak sprawił, że Kościuszko dokonał żywota daleko od Petersburga i to w 21 lat później. Natomiast despotkę, która wydawała wyroki, przedwczesnie zaskoczyła śmierć poprzedzona koszmarnymi cierpieniami. Tak więc Kościuszko carskiej tiurmie spędził zaledwie dwa lata. Odzyskał wolność pod koniec listopada 1796 roku, uwolniony przez cara Pawła I. Ten nienawidził swej matki i z wielką satysfakcją uwolnił - prócz Kościuszki - 20 tysięcy polskich jenców.

Niecały rok temu podjęłam decyzję o zrealizowaniu filmu dokumentalnego o tym bolesnym i mrocznym okresie życia Kościuszki. Ale był też w nim aspekt optymistyczny. Kościuszko, choć fizycznie pokonany, był moralnie zwycięski. Rzuciłam się w wir zbierania i czytania książek o tym niezwykłym okresie. Najwięcej ciekawych, archiwalnych rzeczy znalazłam w internecie. Przestudiowałam kilka tysięcy stron po to, żeby napisac scenariusz nie dłuższy niż 20 stron – wszak film dokumentalny nie może być dłuższy niż 60 minut. Głowa pękała od nadmiaru materiałów. A kiedy mówiłam sobie, że już więcej nie potrzebuje i nic nie czytam, to jak na złość nagle wyskakiwały z google jakieś cudeńka. I co, nie czytać? I co, nie dopisać?

Biedny scenariusz puchł, przybierał postać powieści. Zaczęłam wykreślać. To był dramat, żal mi było każdego wykreślonego akapitu... zdania...nawet pojedyńczego słowa. Uwikłanym w produkcję współpracownikom zapowiedziałam, że to już finalna wersja scenariusza. Ale potem wysłałam jeszcze trzy kolejne, każda krótsza o zdziebełko. Ale teraz juz założyłam kłódkę, scenariusz poszedł do konsultantów oraz do tłumaczenia na angielski, koniec skrótów i poprawek. No i ostałam sie z ogromem niewykorzystanego materiału. Pomyślałam, że skoro już się do pewnych rzeczy dokopałam, to może warto się nimi podzielić z Wami. I tak na początek chciałam podrzucić wypowiedzi carycy na temat Polski – w świetle niedawnych afer taśmowych i poczynań Targowiczan XXI wieku prognostyki Katarzyny II okazują się nieprawdopodobnie akuratne. Słowa te wypowiedziała caryca do swojego bliskiego współpracownika, hrabiego Nikity Iwanowicza Panina wysyłając go na misję do Polski. Czytajcie uważnie, zdanie po zdaniu.


Caryca Katarzyna II

Hrabia Nikita Panin

Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można podbić i przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nie podniesie wrzasku – to małe narody, plemiona.

Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali rękę Pana – to narody o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich obszarach Azji roztopią się bez śladu.

Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani tego, przynajmniej nie od razu – to Polacy. Nie można zaanektować ich państwa, bo trzeba byłoby się dzielić z Prusami, Austrią, Turcją i Bóg wie jeszcze z kim; narzuca to europejska równowaga sił.

Po drugie nie można tego zrobić od ręki, gdyż są to znakomici żołnierze, a cały naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce. Zbyt dużo by to kosztowało, należy więc zdemoralizować ich do szpiku kości.

Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność…

Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu… Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę…

Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba.

Będą Oni walczyć długo, bardzo długo, nasze prochy przepadną, ale przyjdzie czas gdy sami sprzedadzą swój kraj, sprzedadzą go jak najgorszą dziwkę.

My rozpoczniemy ten proces, Panin! Korupcją „milczących psów”, którzy będą nimi rządzić. Bogactwem i głodem, które biednych podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa.

Zepsujemy ich kultem prywaty, złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem. Stworzymy tam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla dobra ojczyzny i obywateli.

Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy. Trzeba będzie starać się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by zechciwiał w niej i spodlał.

Niedopasowywalnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków, nałogowych wichrzycieli i każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie. Zadanie to jest wielkie, Panin, lecz i efekty będą wielkie.

Polska zniknie w samych Polakach! Wtedy właśnie, gdy będzie wydawało się im, że mają wolność. Ale ja tego nie doczekam Panin, zaczniemy jednak ten proces, a wiesz dlaczego nienawidzę tego kraju?

– Dlaczego, Pani? zapytał Panin.

– Dlatego, że jestem kobietą i nienawidzę dziwek, które udają święte. Ja jestem prostytutką, Panin, a to honor, gdy się jest do tego cesarzową...

– I dlatego jeszcze, Panin, że ze zdrajców robili oni zawsze bohaterów...

– I dlatego jeszcze, Panin, że nigdy nie chcieli się z nami zjednoczyć przeciw Rzymowi, a byli naszymi braćmi Słowianami, zdradzili nas, Panin.

– I dlatego, Panin, kiedyś zginą, unicestwią się sami!

zródło wordpress

Opr. ESK.