W dniu 29 czerwca 2015 r. zmarł w wieku 92 lat w Urbenville (NSW) i tam pochowany Leszek Jan Wójcicki. Wójcicki urodził się w Warszawie w 1923 w rodzinie, która wydała kilku literatów i pisarzy. Najwybitniejszym wsród nich był Kazimierz Władysław Wójcicki, autor Klechd, starożytnych podań i powieści ludu polskiego i Rusi. Był uczniem Gimnazjum im. Bolesława Prusa w Skierniewicach i w okresie okupacji ukończył liceum im. Stefana Batorego w Warszawie, z której to szkoły wywodzili się 'Warszawcy Kolumbowie'. W okresie II wojny światowej zolnierz podziemnych sił zbrojnych - Armii Krajowej . Wielokrotny uczestnik akcji sabotażowych na terenie Polski, w tym udział w operacji 'Bursztyn' na terenie Prus Wschodnich oraz w Powstaniu Warszawskim.
Podczas Powstania walczył w pierwszej linii w ramach Batalionu 'Czata 49', zgrupowanie 'Radoslaw' na Woli, Muranowie, Starówce, Czerniakowie i Mokotowie. Został odznaczony Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami i innymi orderami.
Od października 1944 roku do zakończenia wojny był internowany w oficerskich obozach jenieckich - Oflag XB Sand Bostel i XC Lubeka.
Po wyzwoleniu, gdy większość Polaków zaakceptowała istniejące w Europie status quo, Wójcicki kontynuował walkę z sowiecką okupacja na 'cichym froncie' wywiadów alianckich, która to działalnością zasłużył sobie na zaoczne skazanie na karę śmierci przez reżimy komunistyczne w Moskwie i Warszawie. By uniknąć śmierci, osiadł w Australii, gdzie po latach bezimiennosci i ciężkiej pracy fizycznej począł pisać do anglojęzycznej prasy. Od 1970 roku artykuły jego ukazywały się w magazynach takich jak: Women's Day, Parade, Historic Australia i wielu innych pismach. Jego publikacje znane są tez czytelnikom polskiej prasy w kraju.
The Northern Star |
Jest autorem kilku książek w języku polskim i angielskim, 'Ring of fate', 'White kanakas', 'Życie na stos', 'Dla Ciebie Polsko'. Jego zasługi dla literatury uhonorowane zostały wzmianką w Encyklopedii Międzynarodowej Biografii Who is Who (Cambridge) i 'Amerykańskiej Encyklopedii Osób Zasłużonych', 'Legionu Amerykanskiego' i innych instytucji.
Syn Ken Wójcicki z rodziną, krewni w Polsce i przyjaciele
Scigany przez Mossad. Powieść sensacyjno-dokumentalna. Cassino 1999
Życie na stos.Pamiętnik z Powstania warszawskiego
Ring of Fate. 1988
Ring of Fate. Available on Amazon
Batalion Czata 49
Batalion Czata 49. Biogramy. Biogram Wójcickiego poniżej
Leszek Jan Wojcicki s. Stanisława ps. Jesion , Leszek
Ur. 24.06.1923 r. Warszawa , uczestnik akcji sabotażowych polskiego podziemia ( m.in. operacja " Bursztyn"
na terenie Prus Wschodnich). Żołnierz oddziału kpt. Zgody. Dowódca drużyny i nastepnie dowódca plutonu.
Ranny 17.08.44 na ul. Konwiktorskiej. Ewakuowany do Śródmieścia kanałami. Do walk batalionu Czata 49
włączył się ponownie na Czerniakowie.Awansowany do stopnia podporucznika 23.09.44 r. Po powstaniu
przebywał w niewoli niemieckiej w oflagach X-B i X-C.
Po wojnie wyemigrował do Australii. Od 1970 r. zaczął pisać do miejscowej prasy australijskiej.Obecnie jest
uznanym pisarzem , publicystą i malarzem mieszkającym w Casino, New South Wales w Australii.
Podczas wizyty w Polsce w 1975 r. nawiązał kontakty z powstańcami z batalionu Czata 49 , którzy zachęcili
go do wydania wspomnień z Powstania Warszawskiego. Swoje marzenie opublikowania zapisków prowadzonych w czasie powstania urzeczywistnił w 1985 r. , kiedy ukazała się jego książka "Życie na stos"
wydana przez londyńskie wydawnictwo Veritas Foundation Press. Pamiętnik ten jest niezwykle cenną relacją
z uwagi na to, iż autor przeszedł cały szlak bojowy bataliou Czata 49.
Stres a Powstanie Warszawskie - fragment artykułu poniżej
Jednym z największych, wręcz fundamentalnych, problemów był brak odpowiedniego uzbrojenia. Rozumiał to Leszek Jan Wójcicki, ps. Leszek, z batalionu Czata 49, z którym przeszedł szlak bojowy od Woli, przez Starówkę, Czerniaków i Mokotów, aż do Śródmieścia. „Gdybyśmy mieli lepszą broń i więcej amunicji – pisał w pamiętniku pod datą 8 sierpnia – i gdybyśmy atakowali pod osłoną nocy, natarcie by się może udało”.
Na Czerniakowie podczas patrolu zdobył trochę broni, w tym prawdziwy skarb, karabin maszynowy MG-42. Od razu dostał od swojego bezpośredniego zwierzchnika „rozkaz, by nikomu nie mówić o (...) zdobyczy, gdyż obawia się, że możemy nie dostać obiecanego przydziału granatów, gdyby dowiedziało się o tym dowództwo”.
Powstańcze twierdze. Fragmenty wspomnień m.in. Wójcickiego |