To była wielka atrakcja! W sobotę 24 i w niedzielę 25 października zakończył się 13 rajd Światowego Solar Challenge w Australii. W rajdzie uczestniczyły 42 samochody o napędzie słonecznym reprezentujące 25 krajów. Z Darwin do Adelaide samochody napędzane energią słoneczną przemierzyły 3000 km. W australijskim rajdzie Solar Challenge po raz pierwszy uczestniczył samochód z Europy Wschodniej, z Polski. Był to KGHM Łódź o nazwie Orzeł1, zaprojektowany i skonstruowany przez kilkunastoosobową grupę studentów z wydziału techniki na łódzkim uniwersytecie. Orzeł1 został w całości zbudowany z materiałów dostępnych w Polsce, oraz dzięki dotacji finansowej otrzymanej z Ministerstwa Edukacji. Koszty transportu słonecznego vehikułu oraz przelotu całej grupy konstruktorów do Australii, a także pobyt na Antypodach pokryli polscy sponsorzy, których logo umieszczono na masce Orła1.
Pięknie się prezentował nasz biało czerwony Orzeł1 wjeżdżając w sobotę około godz. 14.00 na Victoria Square w Adelaide. Ma on bowiem piękną, smukłą linię, jest samochodem czteroosobowym, do którego można z gracją wsiąść w mini spódniczce lub w sukni balowej i tak samo z niego z gracją wysiąść. Dach i tył Orła1 pokrywa granatowo biała tafla kumulująca energię słoneczną potrzebną do jazdy. Polski Orzeł1 startował w klasie cruise.
Gratulujemy polskiej załodze szóstego miejsca w rajdzie Solar Challenge, gdyż konkurencja była duża. Na szczęście trasa z Darwinu do Adelaide przebiegła bez technicznych usterek samochodu, mimo że warunki klimatyczne i nawierzchnia dróg znacznie różniły się od próbnych warunków na polskich jezdniach. Nie zawiódł też system chłodzenia kabiny, gdyż ku zaskoczeniu kierowców temperatura w środku auta była niższa niż na zewnątrz.
Około godziny 17.00 na czerwony dywan kończący rejs na Victoria Square wjechał najpierw amerykański solar challenge z uniwersytetu w Massachuset witany gromko przez publiczność. Po nim samochód Irańczyków witany tłumem ziomków z dzieciakami, niezwykle głośne i entuzjastyczne towarzystwo. A następnie pojawił się polski Orzeł1 otoczony wiankiem pięknych, młodych naszych Rodaków. Wtedy zauważyłam że jestem sama, jedyna osoba witająca Polaków z kraju. Kilka słów o Orle1 i o trasie rajdu powiedziała po angielsku jedna ze studentek, ale wiwatów Polonii nie było. Zaczęłam skandować „Polska! Polska! Polska!..., co zostało podjęte przez naszą grupę łódzkich studentów. Następnie odśpiewaliśmy „Nasza biało czerwona Polska”... i na tym się skończyło.
Rozmawiając z załogą Orła1 dowiedziałam się że są zaproszeni do Klubu Sportowego Polonia, czym się bardzo cieszyli. Potem okazało się że załoga polskiego Orła1 została zaproszona przez wytwórcę pierogów „Eurogi”, która to wynegocjowała kącik dla gości z Polski w sali klubu, gdyż w tym czasie klub urządzał quizz.
W niedzielę byłam znowu na Victoria Square. Dryżyna Orła1 przygotowywała samochód do prezentacji i parady wokół placu. Ze swobodą gawędzili z innymi uczestnikami rajdu w języku angielskim, a mnie serce z dumy rosło. Z ramienia Radia Polonia przeprowadziłam wywiad z kierowcami Orła1 (w eterze w piątek 30 października). Był to już drugi wywiad, gdyż 30 września do Adelaide przylecieli organizatorzy rajdu polskiego solar challenge, by przygotować wszystko na na czas. Wówczas to Ted Dudziński z Radia Polonia w Adelaide przeprowadził z łodzianami wywiad (w eterze 30 października).
Chciałabym podziękować Paniom z „Eurogi” za zorganizowanie transportu dla polskiej drużyny Orła1 z Victoria Square do Klubu Polonia, oraz za ugoszczenie naszych polskich studentów uniwersytetu w Łodzi wspaniałymi wyrobami swojej kuchni. Polskie media w Adelaide nie były poinformowane o rajdzie Darwin-Adelaide i o pobycie w naszym mieście polskiej załogo Orla1. Spośród czterech stacji radiowych w Adelaide tylko Radio Polonia było reprezentowane. Myślałam że do obowiązków Honorowego Konsula P.A. należy zajęcie się gośćmi z Polski, ale pewno nie. Zasmucił mnie kompletny brak zainteresowania młodego pokolenia Polaków polską technologią słoneczną i samym rajdem.
Tymczasem 22 osobowa grupa polskiego Orła1 utknęła w namiotach w parku karawanowym, gdzie oczekuje na odlot z Adelaide 04.11.15. Nie ma nikogo kto by zorganizował autobus by pokazać Polakom okolice Adelaide.
Tym razem młodzi konstruktorzy polskiego solar challenge Orła1 powrócą do kraju z mieszanymi uczuciami. Mimo to obiecują wrócić w roku 2017 na 14 Światowy Solar Challenge rajd by wziąć udział w rajdzie samochodowów napędzanych słoneczną energią, przejeżdżając trasę 3000km z Darwin do Adelaide.
Marysia Thiele - tekst i zdjęcia
|