Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
1 grudnia 2015
Nowy ambasador Australii w Polsce
z amb. Paulem Wojciechowskim rozmawia Laryssa Kargol

Amb. Wojciechowski. Fot DFAT
Szanowny Panie Pawle. Jestem redaktorem naczelnym "Biuletynu" - Magazynu Polonii w QLD. W imieniu naszych czytelników chciałabym serdecznie pogratulowac Panu awansu zawodowego i objęcia jakże ważnego i jakże odpowiedzialnego stanowiska Ambasadora Australii w Polsce, na Litwie i w Czechach. Jesteśmy niesamowicie dumni z Pańskich osiągnięć i życzymy Panu samych sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym. Mam do Pana wielką prośbę o mini - wywiad dla Biuletynu. Chcielibyśmy Pana troszeczkę lepiej poznać, gdyż ludzi tej rangi jest niewielu w naszej polonijnej diasporze. Pańskie imię i nazwisko wskazują na polskie korzenie. Czy mógłby Pan choć trochę opowiedzieć nam o sobie? Kim są Pana rodzice i jakie drogi przyprowadziły ich do Australii?

- Rodzice należeli, jak to się wtedy popularnie określało do tzw."inteligencji pracującej", to znaczy ludzi z wyższym wykształceniem pracujących zawodowo. Ojciec był pracownikiem naukowo-dydaktycznym Politechniki Poznańskiej na stanowisku adiunkta a Mama pracowała w zawodzie lekarza-stomatologa. Oboje bezpartyjni, czynnie popierali ruch solidarnościowy w Polsce. Kiedy sytuacja stała sie politycznie bardzo napięta, Rodzice zaniepokojeni o przyszłość moją i brata zdecydowali sie na wyjazd z Polski. Poprzez ośrodek uchodźczy w Austrii zostalismy zaakceptowani przez Australię i w 1982 roku przylecieliśmy do Brisbane. Wybraliśmy Australię opierając się na różnych źródłach literatury i ocenach możliwości zintegrowania się ze społeczeństwem australijskim. Rodzice opowiadali nam o sławnym Polaku badaczu Edwardzie Strzeleckim podsycając w nas ciekawość tego kontynentu.

W oficjalnym komunikacie Pani Minister Spraw Zagranicznych Julii Bishop wyczytałam, że jest Pan absolwentem University of Queensland, czyli naszego rodzimego brisbańskiego uniwersytetu. Co skłoniło Pana jako bardzo młodego człowieka do podjęcia własnie tego kierunku studiów (Bachelor of Arts in Government/Journalism and a Bachelor of Economics)?

Nauka w szkole średniej rozwinęła moje zainteresowania w kierunku społeczno-politycznym. Najpierw myślałem o dziennikarstwie. Jako student próbowałem swych sił publikując w Biuletynie Polonii w Brisbane w późnych latach 80tych i wczesnych 90tych. Prowadziłem też polskie audycje dla młodzieży w radiu 4EB. Marzenie o dyplomacji spełniło się wiosną roku 1992 kiedy zdałem egzamin do Australijskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu (Department of Foreign Affairs and Trade) gdzie pracuję obecnie. Pracowałem na placówkach dyplomatycznych Australii w Korei Południowej, Indonezji i w Unii Europejskiej w Brukseli. Pozycja w Warszawie będzie moją pierwszą rolą ambasadorską.

Czy odwiedzał Pan Polskę i co sprawilo na Panu największe wrażenie?


Zdjęcie wykonane podczas spotkania w Federacji Wiktoriańskiej Melbourne> Fot. Marzena Wroniszewska


Zdjęcie ze spotkania w Melbourne. Foto M. Wroniszewska

O spotkaniu w Melbourne - tutaj

Polskę udało mi się odwiedzić kilka razy, prywatnie jak również służbowo. Ostatni raz byłem w październiku zeszłego roku reprezentując Australię na spotkaniu OECD (The Organisation for Economic Co-operation and Development) w Warszawie. Wielkie wrażenie zrobił na mnie wysoki poziom rozwoju gospodarczego kraju widoczny w Warszawie, jak również optymizm i energia polskiego młodego pokolenia. Nowoczesna Warszawa jest również pięknym i miłym miejscem do mieszkania.

Jakie są najważniejsze zadania i wyzwania dla Pana jako ambasadora? Czy znajdzie Pan czas na osobiste zainteresowania?

Moim najważniejszym zadaniem będzie zbudowanie kontaktów z nowym Rządem Polskim prowadzących do bliskiej współpracy politycznej i ekonomicznej. Polska jest bardzo ważnym krajem Unii Europejskiej. Ma wielki wpływ na ważne sprawy dla Australii takie jak stosunki handlowe czy podejście to spraw geo-politycznych Europy. Zajmę się też bezpośrednio rozwojem handlu i stosunków kulturowych pomiędzy Australią i Polską. Mam nadzieję, że zostanie mi trochę czasu aby z żoną i córką podróżować po Polsce i lepiej ją poznać.

Serdecznie dziękuję za mini-wywiad i jeszcze raz życze powodzenia w nowej pracy, na innym kontynencie:) Korzystając z okazji chciałabym złożyć Panu i Pańskiej rodzinie życzenia Bożonarodzeniowe i Noworoczne. Oby spełniało się Wam wszystko, co zwie się szczęściem.

Laryssa Kargol