Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
14 stycznia 2016
Przepowiednia Wernyhory
i rozważania Miłosza

Wernyhora. Jan Matejko.
Katolicki portal Fronda opublikował właśnie Przepowiednię Wernyhory pod tytułem "Polska będzie mocarstwem" z podtytułem "Ku pokrzepieniu serc".Jak czytamy we Frondzie, Proroctwo mówiące o przyszłości Rzeczypospolitej miał wypowiedzieć w XVIII wieku Wernyhora, kozacki wieszcz i że stała się głośna w czasach konfederacji barskiej i później w czasach rozbiorów (1772-1795).Wg innych źródeł, proroctwo a raczej Przepowiednia z Tęgoborza pochodzi dopiero z 1893 r.Jej słowa rzekomo podyktował duch Mickiewicza, taką przynajmniej legendę przytoczył w swym eseju "Warszawa środkiem ustali się świata" sam Czesław Miłosz.

W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,
Świat cały krwią się zachłyśnie.

Polska powstanie ze świata pożogi,
Trzy orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte.

Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I samo dokona cudu.

Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze.

Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci,
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.

Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdańsku port nasz powstanie.

W ciężkich zmaganiach z butą Teutona
Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni.

Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca.

Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.
Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki.

U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty.

Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,[]

Wernyhora. Stanisław Kaczor-Batowski
Pod polskie dążą sztandary.
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary.

Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony.

Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice.
Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice.

Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie.
A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie.

Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa.

Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Przy majestatu polskiego tronie
Wieczną połączą się unią.

A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi.

Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,
Więc cierp i módl się, człowieku.

źródło: wikipedia

Fragment z eseju Miłosza. Ale tutaj warto wspomnieć o czymś innym, o wielkiej popularności za czasów II wojny tzw. przepowiedni Wernyhory, która dodawała nadziei w momentach zupełnej rozpaczy. Gdyby lepiej ułożyły się losy Polski po roku 1945, na pewno dyskutowano by wiele o genezie i treści tej przepowiedni. Zdumienie ogarnia, kiedy się pomyśli, że teraz ta przepowiednia albo jest zupełnie zapomniana, albo nadal krąży potajemnie, przekazywana z rąk do rąk. W czasie wojny nikt nie znał jej pochodzenia i zdawało się, że ktoś ją właśnie w Polsce napisał na doraźne potrzeby krzepienia serc, do tego stopnia ten polski Nostradamus zgadzał się z wypadkami II wojny. Ale opublikowano ją po raz pierwszy we Lwowie w 1912 roku w „Gazecie Narodowej” i podobno jest to zapis seansu spirytystycznego, przechowywany w Bibliotece Ossolińskich we Lwowie. Seans miał odbyć się w roku 1893, we dworze Władysława Wielogłowskiego w Tęgoborzy. Wierszowaną przepowiednię podyktował „duch Mickiewicza”. Osiemnaście czterowierszów wymaga interpretacji. I jak to bywa z przepowiedniami, niekiedy nie możemy zrozumieć, do czego dany czterowiersz się odnosi. Większość jednak prawie dokładnie zapowiada wybuch pierwszej wojny światowej, powstanie niepodległej Polski, Dwudziestolecie międzywojenne, powstanie nazizmu.

www.tygodnik.com.pl/numer/275113/milosz.html