Klub Gazety Polskiej w Chicago zorganizował dzisiaj przed polskim konsulatem manifestację będącą wyrazem poparcia dla nowego rządu i prezydenta Andrzeja Dudy. Wzięło w niej udział dwa razy więcej uczestników niż w pikiecie KOD. „Demokracja już odżyła”, „Polski nie oddamy”, „Chicago nie oddamy” - skandowano w stronę protestujących z Komitetu Obrony Demokracji, którzy szybko zrezygnowali.Manifestacja środowisk patriotycznych Polonii w Chicago organizowana przez tamtejszy Klub Gazety Polskiej cieszyła się wielkim zainteresowaniem. Tłum osób wspierał obecne władze i sprzeciwiał się szkalowaniu dobrego imienia Polski.
- Mimo tego, że skrzyknęliśmy się niemalże w ostatniej chwili było nas dwa razy więcej niż tych, którzy przyszli bronić rzekomo zagrożonej demokracji – mówi portalowi niezalezna.pl Agata Mikołajczyk, szefowa klubu GP w Chicago.
– Tutaj rząd PiS i prezydent Andrzej Duda uzyskali ponad 90-procentowe poparcie i to się nie zmienia, to jest dla wszystkich oczywiste, więc manifestacja antyrządowa w tym mieście to jakiś absurd. Ci, którzy ją zorganizowali to tzw. liderzy z finansowanej przez MSZ szkoły polonijnych liderów „Quo Vadis”. Reprezentują oni interesy PO, a także byłych działaczy komunistycznych – podkreśla Mikołajczyk.
Po kilkudziesięciu minutach, kiedy członkowie Komitetu Obrony Demokracji poddali się i rozeszli do domów, reprezentanci środowisk patriotycznych Chicago odśpiewali pieśń "Boże, coś Polskę".
niezalezna.pl
|