Co zrobić, żeby konsulaty RP na świecie nie były uważane przez polskich emigrantów za „instytucje wrogie”? Jak skuteczniej odkłamywać polską historię i promować nasz kraj za granicą? Jak poprawić poziom nauczania w polskich szkołach za granicą? – te i wiele innych tematów omawiano podczas spotkania Polonii z USA i Kanady z senatorem Stanisławem Karczewskim i wiceszefem MSZ Janem Dziedziczakiem. Członkowie klubów „Gazety Polskiej” i Kongresu Polonii od kilku dni przebywają w Warszawie. W czwartek uczestniczyli wraz z redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” Tomaszem Sakiewiczem w spotkaniu z Janem Dziedziczakiem, wiceministrem spraw zagranicznych.
– Zdaję sobie sprawę z problemów, jakie napotykali liderzy środowisk polonijnych w kontaktach z byłym rządem. Zamierzamy to zmienić. Patriotyczne działania środowisk polonijnych związanych z klubami „GP” od lat budzą uznanie. Będziemy ściśle współpracowali, szczególnie w dziedzinie promocji Polski za granicą – mówił po spotkaniu z Polonią Jan Dziedziczak. Wczoraj delegacje ze Stanów i Kanady spotkały się z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. – Bardzo się cieszymy ze zmian w Polsce. Uważamy, że ten rząd jest najlepszym, jaki przydarzył się nam w ciągu naszego życia. Pokładamy ogromną nadzieję w tym, że te zmiany będą podążały w kierunku, o jakim wszyscy marzymy. Macie nasze pełne wsparcie – stwierdził podczas spotkania Stanisław Ziółkowski z Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Przewodnikiem klubowiczów zza oceanu był Paweł Piekarczyk, publicysta „Codziennej” i bard Strefy Wolnego Słowa. – Ci ludzie przez ostatnie osiem lat, nie mając żadnego wsparcia instytucjonalnego, szczuci przez służbę konsularną, za własne środki prowadzili polską politykę historyczną – podkreślił Piekarczyk.
To właśnie polityce historycznej poświęcona była spora część spotkania. – Polską historię musimy opowiedzieć na nowo. I to nie tylko jeśli chodzi o Żołnierzy Wyklętych. Coraz trudniej jest nam to robić za pomocą własnych środków finansowych – podkreślał Grzegorz Tymiński, twórca portalu Pamiec.us.
Rozmowy dotyczyły także m.in. spraw regulacji prawnych dotyczących ważności polskich paszportów, które często uniemożliwiają Polonii udział w głosowaniu. Mówiono też o zmianie ordynacji wyborczej na taką, która umożliwiałaby zasiadanie w Senacie reprezentantów Polaków za granicą. – Bardzo bym chciał, żeby w Senacie byli przedstawiciele Polonii z całego kontynentu amerykańskiego. Biorę udział w pracach na temat zmian w ordynacji wyborczej i będę o to zabiegał – podkreślił marszałek Karczewski.
Zwrócono również uwagę na ewentualne powroty z emigracji. Przedstawiciele Polonii podkreślali, że powrót na emeryturę do kraju utrudnia im podwójne opodatkowanie emerytur.
niezalezna.pl za Gazetą Polską Codziennie |