Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
27 marca 2016
Petardy przed kościołem
Andrzej Siedlecki, fot. Riho Okagami-Siedlecka
Niedziela wielkanocna. Już o 6-ej rano obudziły nas wybuchy. To zapewne petardy przed kościołem S. Kostki, gdzie znajduje się Muzeum ks. J. Popiełuszki. Taka tradycja, choć była niebezpieczna. Pamiętam, organizowało się jakąś puszkę, robiło dziurkę gwoździem w przykrywce, do puszki kładło się karbid, pokropiło wodą i natychmiast zakrywało szczelnie, by gaz wyprodukowany przez karbid nie uciekł i zapalało zapałkę, przykładając ją do dziurki w przykrywce. I przykrywka z hukiem wylatywała w powietrze.

Inni „strzelali z klucza”. Wnętrze klucza napełniało się siarką zestruganą z zapałek. Koniec klucza był przytwierdzony do drutu a do jego drugiego końca gwóźdź, tak dobrany, by ścisło wchodził do dziurki od klucza. Po załadowaniu siarki i gwoździa uderzało się gwoździem o mur i następował wybuch. Klucz z największym otworem stawał się marzeniem każdego, bo każdy chciał mieć głośniejszy wybuch. Ci z puszką, to „artyleria”, ci z kluczami, to jacyś szeregowcy- „pistoleciarze”, nie bardzo liczyli się w hierarchii. Choć chyba to niesprawiedliwe. Mądry lud powiada, że krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.

Dziś, jak na zawołanie piękna pogoda i będzie już coraz cieplej, i bardziej wiosennie.

Pozdrawiam z wiosennej Warszawy
Andrzej Siedlecki


Kościół św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. Fot. Riho Okagami-Siedlecka