Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
17 maja 2016
Wang i przemijanie
Andrzej Siedlecki. Foto Riho Siedlecka
Dziwne przypadki zdarzają się w życiu. Pomagają nam czasami odkryć, co dla nas nieznane. Sympatyczna para, Marysia z Piotrem zaprosili nas na wycieczkę w nieznane, ale jakoś tak naturalnie wyszło, że pojechaliśmy „w znane”, przez Szklarską Porębę, ze słynnym zakrętem śmierci, do Karpacza, do kościółka Wang. Znane dla Marysi, bowiem okazało się, że była w tu młodości i ma przyjemne wspomnienia, więc teraz jest uśmiechnięta i zadowolona z podróży w przeszłość, a my z kolei jesteśmy szczęśliwi, że zobaczymy nieznany nam, tajemniczy obiekt sakralny Wang.

Na pewno „chiński”- myślimy… ale skąd tu u diaska Chińczycy? Wiemy, że potrafią być wszędzie, nawet na karkonoskiej wsi, ale i tu też? I świątynia? Riho robi zdjęcia i już chce wysyłać „komórką” zdjęcie do kolegi Wang, Chińczyka z Sydney, a tu nagle dowiadujemy się, że ten kościółek z drewna, to ewangelicko-augsburski, a w dodatku z przełomu 12/13 wieku - i więcej- przywędrował z Norwegii!

Niesamowicie prosta, piękna budowla z drzewa sosnowego, moczonego w żywicy. Dlatego pewnie oparła się niszczącemu działaniu czasu. Oglądamy! Przypomina czasy Wikingów, po przyjęciu chrześcijaństwa. Wychodzimy na zewnątrz, a tu europejskim zwyczajem - koło kościółka - cmentarz. Idziemy i nagle! Nie do wiary! Patrzę, a tu grób Tadeusza Różewicza - znanego pisarza, którego sztukę reżyserowałem w Sydney. A obok- (już oczom nie wierzę, wołam Riho) - Henryka Tomaszewskiego, twórcy Pantomimy Wrocławskiej!

Siadamy na ławeczce i wracają wspomnienia: spotkanie nasze z pisarzem we Wrocławiu, tłumaczenie na japoński jego sztuk, nasze starania w Tokyo, by zainteresować twórczością poety wydawnictwa japońskie, potem moje spotkanie z Tomaszewskim we Wrocławiu i wywiad dla „Świata Młodych”, i po latach drugi wywiad, tym razem z Riho, umieszczony w programie „Hamleta”, gdy Teatr Pantomimy pojechał na występy do Japonii… i znów nasze spotkanie z twórcą w Tokio… a po latach potem moje, z mimami w Paryżu, w teatrze Sary Bernhard. I po spektaklu, wspaniała nocna uczta z zespołem w argentyńskiej restauracji.

I teraz tu spotkanie… w Karpaczu! Już inne…

Andrzej Siedlecki

Tu wersja filmowa opowieści. You Tube

Inne produkcje filmowe A. Siedleckiego - tutaj