Watch it on You Tube. Time 30 mins. Donald Trump Speech at Polish American Congress, Chicago, Illinois, Weds., Sept. 28, 2016
Śledząc obecną kampanię wyborczą w Stanach Zjednoczonych można mieć wątpliwości, który z kandydatów byłby lepszy z perspektywy kraju nad Wisłą. Niektórzy komentatorzy twierdzili, że jest to wybór między „dżumą a cholerą”, ponieważ bez względu na wynik wyborów, Polska może tylko stracić. Czy tak jest w istocie?
Jako pierwszy swoją dłoń do Polaków wyciągnął Donald Trump. Być może jest to dłoń wyciągnięta po głosy amerykańskiej Polonii, ale deklaracja jaka padła z ust republikańskiego kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych nie mogła być chyba bardziej jasna i klarowna: „Nigdy Was nie zawiodę”
- oświadczył wczoraj Trump podczas przemówienia w siedzibie Polish National Alliance w Chicago.
Do tak zdecydowanej deklaracji zawszę będzie można się łatwo odnieść w przyszłości i w krótkich słowach przypomnieć ją Prezydentowi USA, o ile zostanie nim Trump. Większość sondaży wskazuje, że rywalizacja pomiędzy nim a Hillary Clinton jest zacięta, dlatego kilka milionów głosów amerykańskich polonusów może mieć dla Trumpa istotne znaczenie.
Kandydat Partii Republikańskiej nie poprzestał na tym. Chwalił Polskę za zaangażowanie w ramach struktur NATO oraz zwracał uwagę na znaczenie naszego kraju w tej części Europy. „Będziemy pracować z Polską nad wzmacnianiem NATO, nad wzmocnienie roli NATO w walce z terroryzmem. (…) Chcemy silnej Polski, silnej Europy Wschodniej jako twierdzy bezpieczeństwa i wolności” - zadeklarował Trump. „Gdyby wszystkie kraje NATO wydawały tyle na obronność co Polska, to bylibyśmy bezpieczniejsi” - dodał.Kandydat na prezydenta USA zauważył, że Polska niemal od zawsze była silnym sojusznikiem Ameryki.
Wielu komentatorów zwracało uwagę na brak polskich akcentów w kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Obawiano się, że sprawa Polski, ale i całego regionu Europy Wschodniej jest pomijana w wystąpieniach obydwojga kandydatów. Po przemówieniu Donalda Trumpa w Chicago można będzie otworzyć „temat Polski” jak i temat flanki wschodniej NATO. Możemy mieć jedynie nadzieję, że służby dyplomatyczne naszego kraju, przy wsparciu amerykańskiej Polonii, należycie wykorzystają tę okazję do wprowadzenia wątku Polski i naszego regionu do debaty wyborczej w Ameryce.
fronda.pl za: wpolityce.pl
naszeblogi.pl/63758-hillary-clinton-donald-trump-debata
|