W piątek, 16 września Sala Recepcyjna Konsulatu Polskiego w Sydney wypełniła się do ostatniego miejsca. Koncerty muzyki klasycznej nie są tutaj niczym nowym – do tej pory odbywało ich się wiele, ale dwu gitar jeszcze nie było! Ze względu na zdecydowanie wielojęzyczną publiczność, Pani Konsul Generalna, Regina Jurkowska wygłosiła słowa powitania w języku angielskim. Niżej przedstawiamy polską wersję tego powitania (tłum. M. Ł.)
Panie i Panowie, Przedstawiciele Korpusów Dyplomatycznych, Drodzy Goście. Z prawdziwą przyjemnością pragnę wszystkich powitać na tym niezwykłym Polsko – Nowozelandzkim Koncercie międzynarodowej muzyki na dwie gitary. Dziękuję za tak liczne przybycie , za to że zaakceptowaliście Państwo nasze zaproszenie. Pragnę przede wszystkim powitać dwoje artystów – oto dr Marek Pasieczny, polski gitarzysta i kompozytor oraz dr Jane Curry, klasyczna gitarzystka i wykładowczyni muzyki w Nowej Zelandii. Obydwoje artyści połączyli swoje talenty, aby przygotować dla nas wieczór atrakcyjnej, współczesnej muzyki gitarowej. Jesteśmy dumni, że tych dwoje młodych utalentowanych muzyków, uznanych wykonawców, zechciało zaprezentować swoje umiejętności dla nas tutaj, jako zakończenie ich nowozelandzko - australijskiego turnee.
Dzisiejszy koncert zorganizowany został z okazji polskiej prezydentury w Grupie Wyszehradzkiej. Od pierwszego lipca tego roku, Polska już po raz piąty sprawuje przewodnictwo wspólnoty krajów Środkowej Europy, w skład której wchodzą: Polska, Republika Czeska, Węgry i Słowacja, kraje znane jako Grupa Wyszehradzka, albo V4. Podobnie, jak inne państwa sprawujące prezydenturę, my także mamy kilka priorytetów i dążymy do zaprezentowania ich w wielu miejscach na świecie. Są to między innymi otwarte spotkania dyplomatyczne, których zadaniem jest zwrócenie uwagi na działalność tej Grupy.
Dzisiejszy Koncert jest przykładem jednego z takich spotkań. Traktujemy go także jako swojego rodzaju preludium muzyczne do Seminarium V4, które organizujemy w przyszłą środę tutaj w Sydney, wspólnie z Ambasadą Polską z Canberry. Celem tego seminarium będzie skierowanie uwagi australijskich środowisk biznesowych i politycznych na kraje Europy Środkowej jako atrakcyjne miejsca dla lokalizacji biznesów i promowania turystyki. W zasięg naszej działalności pragniemy także włączyć Nową Zelandię – to jest właśnie dlaczego w dzisiejszym Koncercie gościmy także artystkę z tego kraju.
Polskie przewodnictwo Grupy Wyszehradzkiej zbiega się z 25. rocznicą utworzenia tej cennej kooperacji. W ciągu tych 25. lat Grupa V4 postrzegana jest jako symbol cennych inicjatyw w dążeniu do realizacji wspólnych interesów tworząc równocześnie centralny element współpracy krajów Środkowej Europy.
Jak z tego wynika, mamy dzisiaj wiele powodów do celebrowania. Życzę więc wszystkim Państwu przyjemnego spędzenia czasu w towarzystwie naszych artystów, których pragnę jeszcze raz serdecznie powitać.
A Koncert rzeczywiście był niezapomniany! Już sam wstęp wprowadził bardzo swojską, pogodną atmosferę . Artyści zagrali 7 melodii z dwunastu miniaturowych utworów opartych na polskiej muzyce ludowej.
Następnie wykonali 5 utworów współczesnego kompozytora z Nowej Zelandii A.Richtie’go. Chociaż są to utwory abstrakcyjne, jednak oryginalnie pomyślane były jako następujące po sobie sekwencje tańca dwu postaci.
Pierwszą część koncertu zakończył piękny utwór ‘ Sakura Sakura’ , skomponowany przez artystę – Marka Pasiecznego. ‘Sakura ’ – to tytuł japońskiej pieśni ludowej, której tematem jest wiosenny kwiat czereśni.
Po przerwie usłyszeliśmy wariacje Arvo Part’a w aranżacji Marka Pasiecznego a także utwór ‘Di Primavera’. Skomponowała ten utwór wychowana na Nowej Zelandii muzyczka, Maria Grenfell, jako wspomnienie swojej wizyty we Włoszech, zauroczona ciepłym wiosennym wieczorem na wzgórzach Toskanii. Taki sam tytuł nosi przedstawiający podobną scenerię obraz włoskiego malarza Bottidelli’ego.
Zakończenie koncertu stanowiło sześć utworów, opartych na polskiej muzyce ludowej z okolic Lublina i Zamościa. Były to kompozycje Marka Pasiecznego, aranżowane na dwie gitary. Kompozytor na nowo przywrócił do życia melodie często już zapomnianych mazurków, kołysanek, tańców i przyśpiewek. Mimo woli nasuwa się skojarzenie z Chopinem. Fryderyk też zbierał zapominane ludowe melodie, nadawał im nowy kształt i tworzył muzykę, która nie ma sobie równej w świecie. Marek Pasieczny nie tylko zadziwił słuchaczy kompozycjami oraz aranżacją utworów. Wprawił wszystkich w niekłamany zachwyt swoim mistrzowskim wykonaniem prezentowanych utworów. Przeciętnemu odbiorcy muzyki trudno było uwierzyć, że palce gitarzysty potrafią odtworzyć aż tyle dźwięków.
Przedstawiając unikalny program muzyczny, obydwoje artyści, tak Marek Pasieczny, jak i Jane Curry okazali się prawdziwymi wirtuozami gitary. Słuchaczom dali możliwość doświadczenia różnorodności kulturowej w prezentowanych przez siebie utworach. Obydwoje otrzymali zasłużony aplauz publiczności.
Pani Konsul Reginie Jurkowskiej należą się słowa podziękowania za zorganizowanie tak unikalnego koncertu.
Marianna Łacek
Zdjęcia z koncertu na stronie internetowej Konsulatu - tutaj
|