Od Redakcji. 11 Listopada 2016 Krystyna Ruchniewic-Misiak została udekorowana przez Ambasadora RP w Australji p. Pawła MILEWSKIEGO Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przyznanym Postanowieniem Prezydenta RP Andrzeja DUDY z dn.19 maja 2016 r. Oto jej przesłanie.
Ekscelencjo, Panie Ambasadorze, proszę o przekazanie mojego podziękowania Prezydentowi RP Panu Andrzejowi DUDZIE za przyznanie mi, działaczce Pierwszej "Solidarności", tak wysokiego odznaczenia państwowego jakim jest Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Przyjmuję je z głębokim wzruszeniem i wdzięcznością ale i pamięcią o tych działaczach I "S", którzy dalej są ZNIKNIĘCI czyli ZAPOMNIANI zarówno w historii Związku jak i Polski.
Do takich ZNIKNIĘTYCH należy Mirosław Marian KRUPIŃSKI, vice-przewodniczący I "S", jeden z założycieli Krajowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, który powstał 13 grudnia 1981 r. na wieść o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego przez Jaruzelskiego. Po rozbiciu strajku prez ZOMO, Mirosław został aresztowany i otrzymał wysoki wyrok za swoją działalność. Zmarł kilka lat temu w Albany w Zach. Australii. Do ZAPOMNIANYCH neleży również Mirosława Anna ZGIRSKA, która za swoją działalność w Podziemnej "Solidarności" otrzymała wysoki wyrok i przez lata była prześladowana przez SB. Wybrała emigrację i wraz z córką Igą osiedliła się w Australii. Zmarła kilka lat temu w Melbourne.
Jej córka, Iga BAJER, w 2012 r. roku złozyła Wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o REHABILITACJĘ swojej matki, jednak zespół sędziów, w wolnej już podobno od komunizmu Polsce, pod przewodnictwem Małgorzaty Radomińskiej uznał, że wyrok wydany w 1988 r. - w ubeckim procesie - był sprawiedliwy... Taki to był sposób na skazanie NAS na margines...Takich ZAPOMNIANYCH działaczy I "Solidarności" są tysiące. I śmiem twierdzić, że to Wałęsa TW BOLEK, wprowadził politykę usuwania z szeregów "Solidarności" działaczy niewygodnych komunistycznym władzom, kiedy to zameldował Kiszczakowi, poprzez prowadzącego go sb-ka ..."usunąłem z "S" ekstremę: Annę WALENTYNOWICZ, GWIAZDÓW i innych tak jak chcieliście"...
PIERWSZA "Solidarność" była ruchem społecznym. 10 mln Polaków walczących o niepodległą i wolną od komunizmu Polskę. 13 grudnia 1981 r. otrzymała potężny cios jakim było wprowadzenie w Polsce stanu wojennego przez Jaruzelskiego i DELEGALIZACJA Związku. Ale "S" się nie poddała - zorganizowała ruch podziemny wspierany przez polską emigrację polityczną i Polonię, przez zachodnie związki zawodowe i orgnizacje polityczne oraz przez polskiego papieża Jana Pawła II i prezydenta USA Ronalda Reagana. Na Zachodzie tworzone były, spontanicznie, Biura Informacyjne "S"...
|
Jedno z takich Biur utworzyłam w lutym 1982 r. w Brukseli przy poparciu i współpracy Światowej Konfederacji Pracy (CMT) i uzyskałam zgodę na współdziałanie od innych Biur "S". To Biuro, utworzone przeze mnie, zostało przejęte w lipcu 1982 r. przez Jerzego MILEWSKIEGO TW FRANCISZEK. O jego współpracy z ub nie wiedziałam, tak jak i inni działacze z pozostałych Biur "S" oraz organizacje podziemne w Polsce - ta sprawa jego agenturalności wyszła dopiero po latach, po odnalezieniu dokumentów w IPN. Szef nowo utworzonego Biura Koordynacyjnego "S" Zagranicą, usunął mnie z niego w grudniu tego samego roku pomimo, że jako członkini Krajowej Komisji Rewizyjnej I "S", byłam upoważniona do kontroli finansów Biura.
Na osiedlenie wybrałam Australię, gdzie prawo stałego pobytu otrzymał mój syn z żoną i jej rodziną. Tutaj włączyłam się w działalność tzw. nowej emigracji i byłam zaakceptowana pomimo, że rozpowszechniane były pogłoski, że "dorabiam sobie życiorys"....
Obecna "Solidarność", ta DRUGA, powstała z uzgodnienia Wałęsy z min spraw wewnętrzynych PRL Kiszczakiem przy Okrągłym Stole w 1989 r. Uzgodniony został Statut nowego związku, jego struktury i wyznaczeni zostali, odgórnie, nie ekstremisci, na głównych działaczy... Rejestracja NOWEJ "S" całkowicie wyeliminowała PIERWSZĄ "S", a my, działacze z wyboru, zostaliśmy usunięci z pamięci nowego związku - nas nie było i dalej nie ma. Nikt nie zwołał nas, działaczy z wyboru na I KRAJOWYM ZJEŹDZIE DELEGATÓW "S" 1981 r. , nie podziękował NAM za naszą działalność i nie powiedział, że NASZ MANDAT WYGASŁ... I teraz, na świecie kiedy mówi się o upadku komunizmu, nie mówi się że było to dzieło "SOLIDARNOŚCI" - za datę jego rozmontowania podaje się upadek muru berlińskiego.
Dwa lata temu odmówiłam ówczesnemu prezesowi IPN p. Łukaszowi Kamińskiemu, przyjęcia Krzyża Wolności i Solidarności od prezydenta Bronisława Komorowskiego uzasadniając, że jest on PATRONEM WSI - dzisiaj okazuje się, że miałam rację - świadczą o tym ujawniane dokumenty świadczące o jego współpracy z tą organizacją.
Panie Ambasadorze, dziękuję Panu, że jako przedstawiciel Prezydenta RP w Australii, osobiście dokonał Pan dekoracji mnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski POLONIA RESTITUTA. Dziękuję mojemu synowi Adamowi, mojej wnuczce Kasi Warnock i mojemu pra-wnuczkowi Joshua za to, że jesteście przy mnie w tej tak ważnej dla mnie chwili, dziękuję również moim przyjaciołom z Klubu Gazety Polskiej w Melbourne, którego jestem członkinią, za Wasza obecność i dziękuję również Państwu za to, że jesteście wierną Polsce POLONIĄ.
Krystyna Ruchniewicz-MISIAK
|