Mnóstwo krytyki wylewa się na Ojca Tadeusza Rydzyka - a co ten duchowny takiego złego robi, oprócz tego, że jego media są konkurencją dla mediów lewicowych? Gdyby był nieuczciwy, brał pieniądze do kieszeni i wydawał na luksusy (nie miał Maybacha wbrew temu co podawały media) nie stworzyłby tylu wartościowych dzieł - telewizji, radia, gazety, portalu internetowego, świątyni, szkoły wyższej, nie budowałby potrzebnej obywatelom geotermii (która produkować może czystą energię).
Inny zarzut to, że miesza się w politykę - ale co w tym dziwnego, że popiera partię, która jest przeciw aborcji, tzw. małżeństwom homoseksualnym i co za tym później przyjdzie adopcji dzieci przez homoseksualistów, powodującej choroby wielu (sztucznie stworzonych) dzieci metody in vitro, eutanazji starszych ludzi (tylko dlatego, że osiągnęli swój wiek i nie pracują)? Kościół musi walczyć o te sprawy i środkiem do celu jest popieranie polityków, którzy będą walczyć ze złem.
Nie można (jak robi to opozycja i część lewicowych mediów) twierdzić jednocześnie, ze Kościół nie ma się mieszać do polityki, a za chwilę jak dwóch czy trzech biskupów powie coś o uchodźcach czy imigrantach (zresztą bardzo ogólnie) powoływać się na to stanowisko w debacie publicznej. Albo głos Kościoła jest nieistotny w każdej kwestii, albo jest istotny w każdej kwestii. Nie krytykowało się też - do czasu ujawnienia kompromitujących taśm z jego udziałem - tak bardzo księdza Kazimierza Sowy, choć i mieszał się w politykę i angażował się w biznesie. To pokazuje, że mediom nie chodzi o krytykę wynikającą z dobrej woli, ale o zwalczanie konkurencyjnych mediów o prawicowym światopoglądzie.
Chyba ostatni zarzut związany z duchownym to to, że instytucje Państwa wspierają dzieła Ojca Tadeusza Rydzyka finansowo lub rzeczowo. Tyle, że rządy po 1989 roku wspierają milionami złotych wiele różnych inicjatyw, fundacji czy nawet poszczególnych ludzi (np. naukowców) i zdarza się, że nie są to najlepiej wydane pieniądze – tymczasem media, świątynia czy szkoła wyższa stworzone przez Ojca Tadeusza Rydzyka służą setkom tysięcy, a zapewne nawet milionom Polaków.
Zatem jeśli krytykować wydatki na dzieła stworzone przez Ojca Tadeusza Rydzyka, to powinno się krytykować wszystkie wydatki Państwa na nie państwowe inicjatywy, a nie tylko gdy środki otrzymuje Kościół czy jeden z ośrodków Kościoła. Tymczasem takiej zmasowanej krytyki w mediach i internecie innych dofinansowań z budżetu Państwa nie ma. To potwierdza moją tezę, że powodem krytyki są względy ideologiczne i obawa o utratę odbiorców przez media lewicowe, a nie względy merytoryczne.
Czy są jakieś inne zarzuty wobec księdza Tadeusza Rydzyka?
Filip Stankiewicz
Źródło: niepoprawni.pl
Odpowiedź na próbę zdyskredytowania- niedziela.pl
|