| W Australii w ostatnich tygodniach podniósł się mocno temat legalizacji związków homoseksualnych. Zobaczmy jak wygląda to w ogólnym kontekście politycznym. Rządząca w Australii koalicja w obietnicach przedwyborczych głosiła obronę tradycyjnego małżeństwa. W tej chwili jednak wszystko zaczyna się zmieniać. Garstka homoseksualnych członków parlamentu z ramienia partii rządzącej, postrzeganej jako konserwatywna Partia Liberalna, domaga się możliwości głosowania wbrew linii partyjnej i… otrzymali na to zgodę.
Premier Australii Malcolm Turnbull odrzucił opcję obowiązkowego plebiscytu dotyczącego legalizacji jednopłciowych związków wśród społeczności, który miałby się odbyć przez osobiste głosowanie, dokładnie tak jak odbywają się wybory. Natomiast od 12 września będą rozesłane formularze do głosowania w plebiscycie drogą pocztową. To głosowanie nie jest już obowiązkowe. Jednocześnie media prowadzą wielki atak przeciwko Kościołowi przy jednoczesnym silnym promowaniu tzw. „równouprawnienia”. Jest to widoczne w telewizyjnych spotach reklamowych, audycjach, publicznych debatach ogólnomedialnych.
Jestem kapłanem posługującym w Australii, pochodzę z Polski i bardzo mocno apeluję do moich Rodaków o modlitwę za Australię i jej mieszkańców, zwłaszcza za rządzących, tych, którzy ustanawiają prawo. Niesamowicie smutne jest to, że w tej wielkiej manipulacji ludzkimi umysłami wielka liczba osób deklarujących się jako chrześcijanie i katolicy ślepo wierzy w hasła i slogany na temat tzw. małżeństw homoseksualnych.
Pojęcia „małżeństwo” i „miłość” są deptane. Trwa bardzo zdecydowana akcja, aby przedefiniować ich znaczenie i treść. Jest to bardzo perfidny i przebiegły atak na Rodzinę. Chodzi o to, aby po prostu Rodzinę zniszczyć!
Niszcząc rodzinę, ktoś chce zawładnąć umysłami ludzi, umysłami dzieci. Dzisiaj tu i teraz trwa walka o dzieci, o rodziny, o wiarę. Musimy głośno mówić o Prawdzie i modlić się, aby ludzie przebudzili się i ujrzeli ogrom zła, który się kryje pod pustymi hasłami o pseudotolerancji, słodkimi deklaracjami i pod tęczowymi barwami. To jest tylko wierzchołek góry lodowej, za tym wszystkim bowiem idą kolejne ataki. Ataki, które są bezpośrednio już skierowane na umysły dzieci, a mianowicie programy nauczania w szkołach, które tak naprawdę powinny się nazywać programami deprawacji dzieci.
Również, aby podważyć autorytet Kościoła, wykorzystuje się ten czas, aby „odgrzewać” tematy pedofilii w Kościele – na przykład przeprowadzane są konkretne naciski, w których chce się zmuszać księży do łamania Tajemnicy Spowiedzi! Trwa wielka walka o dusze ludzkie! Tu i Teraz. Jednoczmy się i módlmy się za siebie wzajemnie!
Módlmy się o Triumf Dobra, Prawdy i Miłości. Miłości tej prawdziwej, pięknej, pochodzącej od samego Boga. Módlmy się za Rodziny. Módlmy się za siebie, abyśmy nie lękali się opowiedzieć za Chrystusem, abyśmy nie lękali się być Jego świadkami w świecie. Szczęść Boże! Z Australii do wszystkich Polaków:
Ks. Andrzej Kołaczkowski TChr
Źródło niepoprawni.pl
prawy.pl
| 
