Bardzo ciekawy program przedstawili w niedzielę 17-go września w Domu Polskim Syrena w Rowville
Konrad Dorecki-improwizacja fortepianowa i Andrzej Dorecki-aktor teatru Miniatura inienia J. Szaniawskiego w Melbourne- wiersze jego autorstwa.
Improwizacja to dziedzina,którą zajmowali się wszyscy wielcy kompozytorzy.Do najsłynniejszych należą-Bach,Handel,Haydn,Mozart,Beethoven,
Schubert,Rossini,Donizetti,Weber,Paganini,Mendelssohn,Fryderyk Chopin,Schumann,Liszt,Gounod,Bizet,Scriabin(śpiący z nutami Chopina pod poduszką)-
niesposób wymienić wszystkich.
Anegdotą jest to co mówił Chopin do Liszta-jak grasz moje utwory to nie improwizuj na ich temat,tylko graj oryginały!Siedemnasty,osiemnasty i dziewietnasty wiek to najwiekszy rozwój sztuki improwizacji.Konrad stara się kontynuować tradycje wielkich mistrzów.
Koncert zaczął od pięknego wiersza na temat polskiej mowy,na tle improwizowanej muzyki Konrada.
Jakaż piękna polska mowa Niech się każda inna schowa
Gdzież to indziej masz więc brzmienia Takie tkliwe,te zdrobnienia Miśku,misiu, misiuleńku Słowa płyną pomaleńku Jak perełki skrzą się w słońcu- Urzeczony jesteś w końcu. Ta laleczka i lalunia Matuleńka i babunia- Od tych słów się ciepło robi! A od innych strach cię mrowi Kiedy słuchasz huku burzy Niebo czernią się zachmurzy Potok deszczu i ulewa Potrzaskane wielkie drzewa Gniew natury,wiatru jęki Przejmujące grozą dżwięki! Ale rzecz jest o języku I przykładówjest bez liku- Te stokrotki w ogródeczku I ta słodycz w ptasim mleczku Czy wyrazić tymi słowy Można piękno polskiej mowy? Znowu przychodzi na pamięć polszczyzna Z dzwiękiem tych słów słyszanych od kołyski Weżmy na przykład to słowo OJCZYZNA Ojciec,ojczulek,ktoś naprawdę bliski Jakże te słowa łączą się w rodziny- Brzmią jak wspaniałe dżwięki fortepianu I tutaj więc trzeba szukać tej przyczyny, Że słuchacz zapada w rodzaj błogostanu! Miłość,miły,miła,umiłowany Ciepłem ogrzewa i serce i duszę Kocham,kochanie,kochana, kochany- Jestem wzruszony i wyznać Wam muszę Gdzie znajdziesz piękno,które słowo daje Które tak wzrusza,że serce się kraje Które tak łatwo dociera pod strzechy A swym dowcipem wywoła uśmiechy???
Kontynuacją polskiego ducha był Mazur i Polonez wykonane brawurowo przez Konrada.
Potem usłyszeliśmy trzyczęściowy Koncert Klasyczny, gdzie fortepian spełniał rolę orkiestry(charakterystyczny sposób grania)oraz solisty. Następnym punktem programu był wiersz o typowej dziewietnastowiecznej brudnej,hałaśliwej fabryce, której pracę i nastrój przedstawił Konrad wspaniale swoją muzyką.
Następnie Ojciec zagrał utwór,który skomponował dla Konrada, kiedy ten miał on sześć lat. Konrad przetworzył to w coś niesamowicie pięknego o wysokim kunszcie technicznym. Pierwsza część koncertu zakończona została
wierszem o krawcu inspirowanym Nocą Poślubną Juliana Tuwima.
Po przerwie usłyszeliśmy hiszpańską rapsodię niesłychanie dramatycznie odtworzoną,a potem preludium
na lewą rękę-ci słuchacze,którzy nie widzieli klawiatury,nie mogli uwierzyć,że artysta używa tylko jednej ręki- wydawało się,że gra dwiema rekami!
Po wspaniałym Walcu,znowu nastrojowy wiersz o Róży,potem wspaniała Ballada i wreszcie niezwykle
chrakterystyczna Rosyjska Rapsodia.
Następnie Andrzej przedstawił trzy wiersze satyryczne,które w śmieszny sposób zbudowane były
z podobnie brzmiących słów,ale o różnym znaczeniu.Potem był Ragtime,charakterystyczny dla australijskiej
muzyki rozrywkowej i znowu akcent polski-błyskotliwa improwizacja na temat pieśni Niemena Pod Papugami.
Na zakończenie przepiękna Australijska Rapsodia łącząca "Walzing Matilda" z pieśnią "I call Australia home".
Cały koncert był fantastycznym popisem wirtuozerii w improwizacjach granych przez Konrada,a publiczność
umiała to docenic dlugotrwałą owacją oraz w rozmowach po zakończniu koncertu. Nic dziwnego, Konrad jest
posiadaczem Fellowship w Dziedzinie Improwizacji Fortepianowej nadany mu przez ANZCA (Australian
and New Zealand Cultural Arts) oraz tytułu "Schimmel Artist", jaki posiada tylko dziewięciu Australijczyków, ale Konrad jest jedynym, który dostał go za własne improwizowane kompozycje.
Tadeusz Zieliński
|