W tym roku Sejm honoruje trzystu-lecie ukoronowania Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Większość Polaków najprawdopodobniej wyobraża sobie, że Matka Boska była Królową Korony Polskiej od ślubów Jana Kazimierza, ale dopiero Pani Anna Kołakowska mnie uświadomiła historię związaną z patronatem Maryji nad Jej Narodem w prelekcji przedstawionej nam po Mszy Świętej w Essendon w niedziele 10 września 2017r.
Historia Polski jest długa lecz nie w pełni jest dobrze udokumentowana, a jej badacze swą zdobytą wiedzą mają odpowiedzialność powiadamiać społeczeństwo aby mogło z niej korzystać i wynosić konsekwentne wnioski. Z tym przekazem nie zawsze jest łatwo – w krótkim czasie nie da się wszystkiego wypowiedzieć czego by się życzyło. Wieloletnia praca koronowana księgą może tak samo być poniewierana i leżeć pokryta kurzem mijających lat jak oryginalne wiekowe dokumenty z których korzysta pasjonat badań dziejowych.
Tu relacja "Kołakowscy w Marayong"
Historie najlepiej się przyjmuje osobiście przez wgląd w życie tych co ją przeżywali – tak jak nasi przodkowie opowiadali o perypetiach rodzinnych – wyciągając to co najważniejsze by pouczyć dziatwę co do wartości które trzeba przekazać pokoleniom – aby wzbudzić w nich chęci do dalszych dochodzeń.
Państwo Kołakowscy wyspecjalizowali się w tej sztuce.
Pani Anna najpierw w Essendon opowiadała nam o osobistych zawierzeniach i oddania losów Narodu w ręce Matki i o tym jaki to miało wpływ na dzieje Rzeczypospolitej Polskiej. Później, tego samego dnia, w Domu Syrena w Rowville przybliżyła nam człowieczeństwo które nie dało się złamać, o tym poświeceniu które potrafiło przetrwać niesamowite cierpienie, tortury i katorgę, a jednak wytrwać z nieskalaną duszą.
Jako Bard Narodowy obecnych czasów, Pan Andrzej, współpracując z żona, oddał hołd prawowitym bohaterom którzy uporczywie, do końca życia, nie poddawali się, walcząc ze zdawałoby się niepokonalnym wrogiem – a, co najważniejsze, nie pozwolili innym stracić nadziei że przyjdą kiedyś lepsze czasy, że są ludzie którzy naprawdę są słowni i na których można polegać jak na Zawiszy, że oni mogą przetrwać w najgorszych warunkach nieskalani kłamstwem, poniżeniem i zgorszeniem jakie ich otaczało, że powstaną i podniosą ze sobą cały Naród. Przedstawili nam prawdziwych, ale jak pospolitych bohaterów takich jak nastoletnią Inkę, których moglibyśmy i nawet powinniśmy naśladować i przybliżać przyszłym pokoleniom by ich natchnąć silą psychiczną i silą duchową.
Dziękujemy serdecznie Państwu Kołakowskim że nam przypomnieli o podstawowych zasadach na których Rzeczpospolita była w przeszłości i powinna być nadal w przyszłości budowana.
Nie dajmy się złudnym obietnicom przekabacić. Dochodźmy uporczywie do prawdy i szukajmy tych którzy rzetelnie się zachowują w każdej choćby najgroźniejszej sytuacji, zawsze postępując sprawiedliwie, broniąc społeczeństwo przed zagładą moralną i cielesną.
Uwieńczmy laurami jedynie tych którzy naprawdę na to zasłużyli.
W Melbourne, Państwo Kołakowscy przebywali dzięki organizacjom Nasza Polonia, Stowarzyszenia Polskich Więźniów Politycznych i Melbournskiego Kola Nr 3 Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, pod patronatem Konsulatu Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej i Minsterstwa Spraw Zagranicznych RP.
Ania Zamecznik
|