PP. W marcu 2013 r. informowaliśmy, że wystawiono na sprzedaż pałac w Sędzinach (nieopodal Szamotuł). "Tu - u boku życzliwej babci - kwitła miłość hrabianki Adyny Turno i Pawła Edmunda Strzeleckiego. Dziś cała posiadłość jest do kupienia. Zadaniem Polonii australijskiej, wiernej Strzeleckiemu, jest zastanowić się, jak zorganizować fundusze na kupno i remont pałacu i budynków gospodarczych. Marzeniem byłoby stworzyć tam Muzeum Strzeleckiego i jakąś placówkę, która pięknie by promowała związki polsko-australijskie. Mamy orzech do zgryzienia."
Nasz artykuł z 2013 r.
Niestety, Polonia australijska nie zdobyła się na kupno pałacu. Kupił go dwa lata temu kto inny... i teraz chce go odsprzedać, bo brak mu funduszy na remont. Kilka dni temu otrzymaliśmy emaila w tej sprawie.
Dzień dobry. Droga Pani Redaktor,
w maju 2015 roku kupiliśmy pałac w Sędzinach nieopodal Poznania, w którym jak Państwo wiecie przebywał nasz rodak Paweł Edmund Strzelecki.
Odkupiliśmy go od obywatela francuskiego, gdyż był w bardzo złym stanie, a my mieliśmy szansę otrzymać dotację z Funduszu Europejskiego. Niestety z uwagi na kończące się programy unijne nie zdołaliśmy zgromadzić odpowiednich dokumentów i nie otrzymaliśmy żadnej pomocy finansowej. Co było w naszej mocy to zrobiliśmy w celu zabezpieczenia budynku przed dalszą dewastacją i niszczeniem, ale niestety nie stać nas na remont pałacu i dwóch oficyn. Dlatego jesteśmy zmuszeni sprzedać tak piękny obiekt z parkiem.
Mamy nadzieję, że może znajdzie się jakiś inwestor spośród Poloni Australijskiej, co by kupił tak piękny obiekt i doprowadził go znowu do dawnego blasku. Oczywiście z całych sił byłbym w stanie pomóc mu w różnych sprawach związanych z remontem, jak i zająć się sprawami urzędowymi ponieważ działam na rynku budowlanym od dłuższego czasu. Pani Redaktor myślę, że naprawdę bardzo szkoda, by tak piękny obiekt popadł w niełaskę, można by było naprawdę bardzo dobrze go zagospodarować, ponieważ ma on potężny potencjał. Można by było zrobić w nim muzeum Edmunda Strzeleckiego i oczywiście jest dostatecznie dużo miejsca na stworzenie domu Poloni Australijskiej zwłaszcza, że Sędziny mają bardzo dobre połączenie komunikacyjne z Poznaniem. Ostatnio mieliśmy spotkanie z Panem prof. dr hab. Janem Skuratowiczem historykiem sztuki, który bardzo dobrze zna całą historię i chętnie służy swoją pomocą. Na koniec jeszcze raz proszę Panią Redaktor o pomoc. Życzę wszystkiego dobrego oraz szczęśliwego nowego roku 2018.
Z poważaniem Rafał Rakowski
PP. Sprawdziliśmy w internecie. Pałac z działką ponad 3 ha jest do nabycia za 890 tys. PLN. Oto garść informacji:
Zabytkowy, klasycystyczny pałac z końca XVIII wieku, przebudowany w XIX stuleciu.
Zabytek otacza park krajobrazowy z pomnikowym drzewostanem, w którym zachowały się zabudowania folwarczne.
Dwór to piętrowy budynek z szerokim ryzalitem i wejściem głównym zwieńczonym trójkątnym frontem.
Pod koniec XVIII wieku pałac i dobra należały do Jana Chłapowskiego, podsędka poznańskiego.
Po represjach władz pruskich majątek przechodzi w ręce niemieckiej rodziny Oppenów, która w latach 1847-1858 dobudowuje zabudowania folwarczne
i budynek mieszkalny.
Na przełomie wieków XIX i XX nowi właściciele Antoni Wandelt i jego spadkobiercy znacznie rozbudowują cały zespół.
W tym okresie budynek pałacu zostaje powiększony po bokach, podniesiony o jedną kondygnację i zostaje zmieniona elewacja.
Szczegółowe informacje oraz liczne fotografie - tutaj
Po raz drugi los podsuwa nam możliwośc kupna pałacu, w którym istotnie można by stworzyć Muzeum Strzeleckiego. Zapraszamy do dyskusji merytorycznej. Czy mamy wśród nas inwestorów, którym na sercu leży promocja Strzeleckiego?
Piszcie do nas na adres: redakcja@pulspolonii.com
|