Z lekkim opóżnieniem dotarły do nas z Polski życzenia świąteczno-noworoczne, jedne od Marszałka Senatu RP, a drugie od Rektora KUL. Serdecznie za nie dziękujemy. Czujemy się zaszczyceni i uhonorowani. Marszałkowi Senatu, Stanisławowi Karczewskiemu jestesmy szczególnie wdzięczni za Honorowy Patronat nad Australijskimi Obchodami Roku T. Kościuszki, a Senatowi RP za przeogromne zaufanie wyrażone hojnym grantem na wspomniane Obchody. Rektorowi KUL, Ks. prof. Antoniemu Dębińskiemu, który kilka lat temu był
łaskaw złożyć nam wizytę, pragniemy z serca podziękować za trwającą o nas pamięć.
W okresie świątecznym otrzymaliśmy wiele innych życzeń, ale nasza korespondencja ze światem wyhamowała prawie do zera, bowiem od 1 listopada zajmujemy się tylko i wyłącznie rozliczaniem wszystkich, łaskawie nam przyznanych grantów na Rok Kosciuszki, i to był i jest nasz priorytet, bowiem terminy składania raportów końcowych wisiały nam u szyi niczym młyński kamień. Za kilka dni mamy nadzieję powrócić do normalnego (przepraszam: "normalniejszego") trybu życia; właśnie kończymy pracę nad mozolnym wypełnianiem setek rubryk w skomplikowanych formularzach Excel.
Miejmy nadzieje, że Puls Polonii już wkrótce nabierze rumieńców i zacznie pulsować normalniej. Oby tak się stało. Wszystkim naszym Przyjaciołom, Korespondentom i Współpracownikom życzymy pełnego sukcesów Nowego Roku 2018. Z całego serca życzymy, aby Wasza praca nie powodowała stresów, a sprawiała Wam przyjemność. Nauczona świeżutkim doświadczeniem zaapeluję jeszcze, abyśmy nie brali na siebie zbyt dużo obowiązków, abyśmy mierzyli siły na zamiary i czasami pohamowali nasz entuzjazm, którego wredno-cudny charakter przypomina czasem znarowionego konia, który z gładkiej trasy ściąga nas w chaszcze, gdzie łatwo połamać nogi. Miast entuzjazmu, raczej rozum i opanowanie racz nam dać Panie.
Ernestyna Skurjat-Kozek w imieniu Pulsu Polonii oraz Kosciuszko Heritage Inc.
|