9-go Marca 1968 bedac uczniem w Technikum Wodno-Melioracyjnym klasa druga w Gdansku – Orunia na ulicy Smolenskiej 5 dostalem ocene 2 (najnizsza ocena) z WF- wychowania fizycznego, za brak trampek..Nie mialem trampek , bo nie mialem pieniedzy .Nie przeszkadzalo to nauczycielowi o nazwisku Jarosz, ze bylem mistrzem szkoly w biegach sredniodystansowych . Pozyczylem pieniadze , pojechalem wraz z kolega z klasy Tadeuszem Zalewskim do PDT ( Powszechny Dom Towarowy) , Gdansk Wrzeszcz na ulicy Grunwaldzkiej. Buty kupilem . Wracajac ze sklepu zauwazylem duza manifestacje przed Politechnika Gdanska. Tam sie zatrzymalem .Dostalem ulotki zwolujace do manifestu nastepnego dnia przeciw zdjeciu „DZIADOW „ Mickiewicza ze sceny teatru . Nastepnego dnia przyjechalem na te manifestacje . Po drodze widzialem napisy i ,kartki ze wiec jest odwolany.
Po mimo tego udalem sie ja i pare innych osob przed Politechnike Gdanska.
Tam zostalem zatakowany przez MO (Milicja Obywatelska) z bardzo dlugimi czarnymi palkami .
Jedyna maja obrona byla ucieczka .Rzucilem sie na plot druciany po lewej stronie przed wejsciem glownym do Politechniki .Jak juz bylem na samej gorze tego plotu, zanim przeskoczylem , milicjant walnal mnie w prawa noge ta czarna dluga palka. Sam nie wiem, jak przeskoczylem przez ten plot (ogrodzenie)... Pobilem chyba
swoj rekord zyciowy , ze strachu biegnac przez staro- niemiecki cmentarz .
To byl bardzo dziwny bieg .Prawej nogi nie czulem, a bieglem ! To bylo dziwne odczucie, bo mialem wrazenie, ze biegne na jednej nodze !
Teraz, na starsze lata, australijscy lekarze pytaja mnie o historie tej nogi...
Pytaja, bo mam zmiazdzone zyly, a z tego powstaly zylaki .
Generalnie nie jest zle , nie boli ,ale odzywa sie jak latam samolotem . Moj kolega Tadeusz Zalewski dostal palka po glowie .
Byl skromny, narzekal tylko do mnie ze go boli glowa .Pamietam, chodzil caly czas w czapce , zeby sie nie wydalo .Wyjechal 2 tygodnie wczesniej na wielkanocne ferie do rodzinnego domu kolo Elku .W te swieta zmarl i zostal pochowany na cmentarzu w Elku po Wielkanocy w Marcu 1968 roku . Odwiedzilem jego rodzine i jeszcze swiezy grob.Tak sie zlozylo ze jechalem do Suwalk szukac szkoly dla siebie, jak wspomnialem powyzej. Elk jest podrodze.
W tym Technikum zorganizowalem STRAJK „Marzec 1968".
Strajk polegal na nie uczeszczaniu zajec z JEZYKA POLSKIEGO .Uczniowie siedzieli na korytarzu, przed wejsciem do klasy . Mialem tyko jeden postulat: PRZYWROCIC ADAMA MICKIEWICZA do lektury Obowiazkowej .
Sprowokowala mnie do tego zastepca dyrekora tej szkoly OSMULSKA ( Zacieta Komunistka).
To ona mnie zawiesila w prawch ucznia.. Ja odwolalem sie do Kuratorium Wojewodzkiego Oswiaty w Gdansku na ulicy Okopowej . Pan kurator Wrobleski przywrocil mi prawa ucznia. Dyrektor Osmulska na te decyzje, wygrazajac mi palcem wskazujacym przed nosem ,wykrzyczala mi, ze ja tej szkoly nie skoncze . A ja jej odpowiedzialem, ze wlasnie dzisiaj koncze...
Zawzieta za moja butna odpowiedz, odwolala sie do Ministerswa Szkolnictwa .
W rezultacie dostalem wyrok ( tzw.Wilczy Bilet) .
Dostalem pismo z Ministerstwa Szkolnictwa z informacja ze w porozumieniu z centralnym biurem PZPR informuja mnie, ze mam zakaz podejmowania nauki w jakiejkolwiek szkole , uczelni podleglej Ministerstwu Oswiaty .
Ja czulem ze komunisci nie odpuszcza i robilem swoje .
W czasach bez internetu spedzilem wiele godzin w roznych biblotekach : Gdanska Politechnika, Universytet Gdanski , NOT ( Naczelna Organizacja Techniczna) itd,. Tam znalazlem wiele informacji na temat szkolnictwa w PRL-u .
Tam znalazlem informacje ze sa przynajmniej dwie sieci szkolnictwa niepodlegle Ministerstwu Oswiaty . W wielkanoc 1968 roku udalem sie z Gdanska do Suwalk, poszukujac mozliwosci kontynuowania nauki .
Szkola CZSP numer 13 ( Centralny Zwiazek Spodzielczosci Pracy) , Dzial radiotechnika na ulicy 23 Pazdziernika .
Trafilem dobrze ,dyrektorem szkoly byl byly dzialacz AK Tadeusz Wojno **.Na poczatku nic na swoj temat nie mowil .Pytal duzo o Gdansk, w sensie politycznym. Zapytalem w koncu, w prywatnych rozmowach, dlaczego to go interesuje .Pamietam jak mi odpowiedzial :” jezeli ma sie cos zmienic ??? to tylko Gdansk i Wroclaw moze to zrobic”. Pomogl mi wrocic do Gdanska, dajac adres dyrektora szkoly (o ile pamietam MAZUR ) .Wspomnial takze ze „ pytaja o mnie ?? ?”
Powiedzial, ze tak bedzie dobrze dla niego i dla mnie.
Dyrektor Mazur nie mogl mnie przyjac do szkoly „UNIMOR”, ale prosil mnie o zmiane zyciorysu , sugerujac ze nie pochodze z Gdanska . Wybralem wiec,ze pochodzenie Malborka.
|
Nastepnie skierowal mnie do Morskiej Obslugi Radiowej Statkow (MORS) w Gdyni na ulicy 3 – 7 Zygmunta Augusta,takze niepodleglej ministerstwu oswiaty.Dopiero wowczas z tej szkoly przenioslem sie do UNIMOR, pod dyrekcja Mazura . To wszystko bylo po to, by zatrzec slady.Przyjecie do szkoly bazowalo na opini poprzedniej szkoly . Mam pamiatkowe zdjecie z odebrania dyplomu przyzakladowej szkoly zawodowej.
Nauke kontynowalem nadal i ukonczylem Technikum Lacznosci w Gdansk wieczorowo , jednoczesnie pracujac .Po czym zostalem przyjety do Wyzszej Szkoly Morskiej (zaocznie) ale nie ukonczylem nauki ( Stan Wojenny) .
Moja edukacje dokonczylem w Melbourne .
Dolaczam zrobiona kopie z moich archiwalnych dokumentow .
Zdjecie po lewej - z lewej nauczyciel WF Jarosz .
Zdjecie po prawej Dyrektor Mazur na zakonczenie szkoly z wyroznieniem. Na dole pamiatki ze szkol .
Edward Włodarski odznaczony przez prezydenta A. Dudę Krzyżem Wolności i Solidarności
** Notabene: Tadeusz Wojno zmarł w wieku 108 lat w 2017 , jako drugi nadluzej zyjacy w Polsce.
|