Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
11 kwietnia 2018
Podkomisja smoleńska ogłasza raport techniczny
można obejrzeć transmisję
Transmisja na You Tube 1 godz. 44 min.

Przy okazji podajemy linka do filmu Antoniego Krauze "Smoleńsk" youtu.be/oAN3KRK_EJ8

Jak rozpadał się Tupolew? Najpierw nastąpiły eksplozje lewego skrzydła Tu-154M więcej niż 900 m przed progiem pasa lotniska. Nad ziemią nastąpiła eksplozja w kadłubie, zanim uderzył on w ziemię - stwierdziła podkomisja smoleńska w raporcie technicznym. We wprowadzeniu raportu znajduje się 7 punktów, które uzasadniają tezę, że nie doszło do błędu pilota Tu-154M.

"Rosyjscy kontrolerzy ruchu lotniczego na lotnisku Severny w Smoleńsku w porozumieniu z dowódcą wojsk transportu lotniczego gen. W. Benediktowem w Moskwie konsekwentnie podawali błędne informacje załodze samolotu Tu-154M podczas podejścia do lądowania 10 kwietnia 2010 roku. Podejście Tu-154 M zostało poprzedzone kontrolnym zajściem rosyjskiego samolotu wojskowego IŁ-76, który miał sprawdzić działanie systemów nawigacyjnych lotniska Severny. IŁ-76 dwukrotnie podchodził do lądowania przy pogodzie poniżej minimum i za każdym razem schodził do wysokości zaledwie kilku metrów nad płytą lotniska z jego lewej strony" - czytamy w pierwszym punkcie Wprowadzenia do Raportu Technicznego zaprezentowanego w środę przez podkomisję smoleńską.

Jak zaznaczono, wbrew stwierdzeniom raportu Jerzego Millera w kokpicie Tu-154M w czasie katastrofy nie było generała Andrzeja Błasika. "Nie miał on żadnego wpływu na przebieg katastrofy. Komisja Millera oskarżyła generała A. Błasika nie dysponując żadnymi dowodami"- czytamy.

"Najpierw nastąpiły eksplozje lewego skrzydła i doprowadziły do rozpadu struktury odejmowanej części skrzydła więcej niż 900 m przed progiem pasa 26 lotniska Smoleńsk Severny. Detonacje zniszczyły sloty, żebra i dźwigary oraz poszycia i rozrzuciły ich fragmenty na obszarze ponad 30 metrów szerokości i ponad 400 metrów wzdłuż lotu samolotu. Następnie od skrzydła oderwała się klapa, której części także znaleziono rozrzucone na odległości ponad 400 metrów"- głosi kolejny punkt raportu technicznego.

"Po przekroczeniu przez samolot punktu TAWS38 (710 m przed progiem pasa) doszło do szeregu awarii: lewego silnika, generatora, klap, podwozia, pierwszej instalacji hydraulicznej i systemu wskazań kursu magnetycznego oraz do niesprawności obu wysokościomierzy radiowych -zaznaczono w raporcie.

źródło niezalezna.pl

Fakty o katastrofie smoleńskiej niedobrze wpłynęły na dziennikarzy „Gazety Wyborczej”. Po obejrzeniu filmu jej główny „ekspert” smoleński Wojciech Czuchnowski, zamiast zadać pytanie, zaczął obrażać przewodniczącego podkomisji Antoniego Macierewicza. Komentarze dziennikarzy z różnych mediów są jednoznaczne: to kompromitacja „GW”.

- Panie przewodniczący Antoni Macierewicz, chciałem powiedzieć, że jest pan kłamcą, przestępcą i w przyszłości odpowie Pan przed sądem wolnej Polski za kłamstwa i szkody Państwu Polskiemu oraz nam pojedynczym ludziom. Zadawanie Panu pytań nie ma żadnego sensu. Żegnam – powiedział Wojciech Czuchnowski, uciekając z sali i nie czekając na odpowiedzi na pytania dotyczące spraw merytorycznych. Przewodniczący podkomisji nie stracił głowy.

- Proszę bardzo, kto następny – stwierdził chłodno Antoni Macierewicz.

źródło niezalezna.pl

Red. Rachoń sciga Czuchnowskiego po warszawskiej ulicy. Zobacz wideo.

www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/dziennikarz-do-macierewicza-jest-pan-klamca-i-szkodnikiem/wr4275g

natemat.pl/235319,wojciech-czuchnowski-zaatakowal-macierewicza-jest-pan-klamca-i-przestepca