Tadeusz Kościuszko był jednym z patronów 2017 roku w Polsce. I jak przy niemal każdej takiej okazji, nie mogło zabraknąć związanych z nią akcentów komiksowych. Od pewnego czasu na stronie Panoramy Racławickiej są zamieszczane paski przedstawiające Kościuszkę we współczesnej Polsce, autorstwa Piotra Nowackiego i Michała Rzecznika. Teraz natomiast za sprawą Muzeum Narodowego we Wrocławiu ukazał się komiks Szczepana Atroszki, skupiający się na pobycie naszego rodaka w Ameryce.
Przyznam, że był to bardzo dobry wybór, bowiem o ile wszystkie polskie dokonania Kościuszki są powszechnie w naszym kraju znane (z uwagi na fakt obecności w programie nauczania historii w szkołach), to już okres jego pobytu w Ameryce kojarzy niewiele osób. A był to czas obfitujący w bardzo ciekawe wydarzenia. Trwała wojna o niepodległość, a umiejętności wojskowe naszego rodaka (zwłaszcza budowa fortyfikacji) okazały się bardzo istotne dla jej losów.
O tym wszystkim Atroszko postanowił opowiedzieć z perspektywy Agrippy Hulla, ciemnoskórego służącego generała Patersona, a później ordynansa i przyjaciela Kościuszki. Był to doskonały pomysł. Dzięki temu "spojrzeniu z boku" na wojnę i na postać Polaka, autor uniknął sztampowego przedstawiania biograficznych faktów. Agrippa to człowiek zaradny i pomysłowy (wymyśla między innymi, aby szable przywiązywać do kijów, co później Kościuszko już w Polsce zmodyfikuje na wersję z kosami osadzonymi na sztorc) i stanowi świetne uzupełnienie dla początkowo nieco zagubionego w realiach amerykańskich Polaka (kaleczącego cały czas język angielski, czym wzbudzał wesołość wśród żołnierzy). Tego humoru jest tu dużo – zarówno poprzez dobór odpowiednich anegdot i zdarzeń, jak i różne żartobliwe wstawki – jak np. postać amerykańskiego wysłannika, który we Francji rekrutował żołnierzy, nawiązująca do słynnego plakatu Jamesa Montgomerego Flagga.
Serial "Grippy - ordynans Kościuszki" tu pierwszy odcinek
Do tej pory Atroszko był znany czytelnikom komiksów głównie z zinów tworzonych samodzielnie lub z kolegami. Najciekawszym z nich moim zdaniem była wydana w 2013 roku w niewielkim nakładzie "Wielka gra". Jednak Pół-Jankes to w porównaniu z tamtym tytułem co najmniej poziom wyżej jeśli chodzi o ilustracje. Widać spory postęp, jaki zrobił grafik przez ostatnie lata – zwłaszcza jeśli chodzi o kompozycję planszy czy mimikę postaci.
Warto także wspomnieć o nietypowej obwolucie tego komiksu. Jeśli się ją zdejmie z okładki i rozłoży, to oczom czytelnika ukaże się drewniany stół z leżącymi na nim listami napisanymi przez Kościuszkę i różnymi dokumentami, a także jego przedmiotami osobistymi: orderem Cyncynata oraz pistoletami, które otrzymał od Jerzego Waszyngtona. To świetne uzupełnienie tego, co jest w albumie.
Można powiedzieć, że tak właśnie powinno się robić komiksy o postaciach historycznych – bez specjalnego przesadzania z faktami, z humorem i lekkością. Oczywiście nie zawsze się da, ale akurat amerykańskie przygody Kościuszki to idealny do tego temat. Atroszko zrobił swój najlepszy komiks i mam nadzieję, że na kolejny nie trzeba będzie czekać kilka lat.
"Pół-Jankes, czyli Tadeusz Kościuszko w Ameryce" Scenariusz: Szczepan Atroszko Rysunek: Szczepan Atroszko Wydawnictwo: Muzeum Narodowe we Wrocławiu Rok wydania polskiego: 10/2017 Liczba stron: 48 Cena z okładki: 20 zł
www.gildia.pl
żródło komiks.gildia.pl
Kolejna recenzja: Poszukiwacz przygód, genialny inżynier wojskowy i strateg, miłośnik ogrodnictwa, a także zagorzały przeciwnik niewolnictwa, zanim to jeszcze stało się modne – tak jawi się Tadeusz Kościuszko w komiksie Szczepana Atroszki. Komiks poświęcony jest amerykańskiemu epizodowi z życia tej niezwykłej postaci, która swoimi wolnościowymi i demokratycznymi ideami zdecydowanie wyprzedzała swoje czasy.
Komiks „Pół-Jankes, czyli Tadeusz Kościuszko w Ameryce” napisany i narysowany przez Szczepana Atroszkę, rysownika ze Szczecina, zwyciężył w konkursie ogłoszonym przez Muzeum Narodowe z okazji obchodów Roku Kościuszkowskiego. W punktach sprzedaży dostępny jest od 15 października (200. rocznica śmierci Tadeusza Kościuszki) i można go dostać w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. Z 19 prac nadesłanych na konkurs to właśnie ta poświęcona amerykańskiemu etapowi życia Kościuszki spodobała się najbardziej. Autor komiksu wybrał właśnie ten wątek z życia narodowego bohatera, gdyż tak naprawdę bardzo się o nim niewiele w Polsce wie i mówi.
– Na lekcjach historii dowiedziałem się, że był bohaterem w Ameryce i na tym się ta informacja skończyła – wyjaśnił Atroszko. – A mnie to bardzo zaciekawiło. Pomyślałem, że nie tylko ja tak mało o tym wiem. Poza tym naprawdę polubiłem Kościuszkę za to, co robił w Ameryce – dodał rysownik.
gpcodziennie.pl/70396-kosciuszkobohaterzkrwiikosci.html
|
radiogra.pl - tu wywiady audio
Fajna recenzja i ilustracje |