Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
4 czerwca 2018
Noskowskiego Poemat Symfoniczny "The Steppe" na You Tube
Ernestyna Skurjat-Kozek

UWAGA. Na żądanie organizatorów koncertu "Tribute to Freedom" wszystkie nagrania muzyczne zostały wycofane.

Wspaniały koncert "Tribute to Freedom" w sydnejskim Ratuszu zostanie mi w pamięci przede wszystkim jako nagłe olśnienie, oczarowanie Poematem Symfonicznym Zygmunta Noskowskiego "The Steppe". Już od pierwszych taktów dostojnej harfy i rzewnych fletów moja kresowa dusza urwała się z fotela i niby koń Skrzetuskiego pogalopowała hen w dal w te ukraińskie stepy, gdzie tyle polskich scen historycznych się rozegrało, tyle polskiej krwi polało, tyle romantycznych sytuacji najpiękniejszym dumkom i balladom inspirację dało, tyle bitew pamiętnych w filmach polskich odzwierciedlić się chciało.

Kiedy słuchałam "Stepu" oczyma wyobraźni widziałam wszystko co, co sie tam ongiś przed kilkoma wiekami wydarzyło. Przyznam, że w czasie koncertu jeszcze nie wiedziałam, że "Step" został skomponowany "ku pokrzepieniu serc" i że bezposrednio nawiązuje do atmosfery "Trylogii" Henryka Sienkiewicza. Ale takie właśnie sceny "widziałam". Marzy mi się, aby Polonia australijska też się zauroczyła kompozycją Noskowskiego wykonaną tak wspaniale przez Manly-Warringah Orchestra pod batutą dr Carlosa Alvarado, z udziałem dwóch znakomitych polskich muzyków Zdzisława Kowalika i Michała Wieczorka.

Członek orkiestry Zdzisław Kowalik o Noskowskim i jego poemacie symfonicznym granym przez Australijczyków

Dr Alvarado jest zachwycony tym utworem, co potwierdził Zdzisław Kowalik w naszej krótkiej rozmowie po koncercie. Dla nas ta kompozycja powinna być szczególnie bliska zwłaszcza z racji powinowactwa z Władysławem Noskowskim (bratankiem kompozytora), ongisiejszym konsulem polskim na Australię i Wyspy Pacyfiku, który w roku 1940 - w stulecie odkrycia Góry Kościuszki - odsłonił uroczyście tablicę pamiątkową na szczycie tej góry w obecności australijskich dostojników i australijskiej dziatwy szkolnej.

Nie bez emocjonalnego znaczenia jest też fakt, że wysłuchaliśmy tej cudownej kompozycji w zabytkowym Ratuszu sydnejskim, gdzie po 114 latach, do tej pory unosi się duch ucznia Noskowskiego - J.I. Paderewskiego, który tu właśnie był koncertował.


source:http://www.auspostalhistory.com/articles/1000.php


Zdzisław Kowalik z orkiestra Manly-Warringah Orchestra. Foto Puls Polonii


Oparci o fortepian rodacy: Zdzisław Kowalik i Michał Wieczorek. Foto Puls Polonii

Mimo że Zygmunt Noskowski (1846–1909) zostawił po sobie pokaźną spuściznę, w praktyce koncertowej pozostaje przede wszystkim twórcą muzyki symfonicznej, kontynuatorem linii Stanisława Moniuszki (którego był studentem) i Ignacego Feliksa Dobrzyńskiego. Idąc śladami swoich poprzedników, kładł szczególny nacisk na eksponowanie w swojej twórczości przede wszystkim melodii. Pisał melodie piękne, chwytające za serce i wpadające w ucho. Opanował do mistrzostwa warsztat kompozytorski, z powodzeniem realizując się na polu wielkich form, jak symfonia czy koncert. Doceniony za granicą przez Franciszka Liszta, niejednokrotnie spotykał się z nim, nierzadko też wspólnie z nim koncertował. Być może zetknięcie się z tym kompozytorem zaważyło na decyzji Noskowskiego o wprowadzeniu w orbitę muzyki polskiej nowych form. Jest bowiem Noskowski twórcą pierwszego polskiego poematu symfonicznego, formy wynalezionej przez Liszta. Step powstały w 1896 roku to pod względem budowy tradycyjne allegro sonatowe z dwoma kontrastującymi tematami opartymi na motywach zaczerpniętych z folkloru polskiego i ukraińskiego.

Gdy słuchamy tej kompozycji, możemy kojarzyć ją z Sienkiewiczowską Trylogią, co zresztą było poniekąd zamiarem Noskowskiego. Nieraz wypowiadał się i pisał w publikowanych w prasie tekstach na temat obowiązków kompozytora, który winien w muzyce podkreślać swój rodowód. "Step" poprzedził słownym wstępem: „Stepie wspaniały, pieśnią cię witam. Pośród twoich niezmierzonych przestrzeni słychać było i szum skrzydeł, i dźwięk kopyt konnicy, rozbrzmiewała fujarka pastusza i tęskna pieśń kozacza, której towarzyszyły teorbany i bębenki, rozlegały się okrzyki wojenne i zgrzyt ścierających się szabel. Walki i zapasy olbrzymie skończyły się; wojownicy w grobie legli. Ty jeden tylko, wielki stepie, pozostałeś wiecznie piękny i spokojny!...”

Pierwsze wykonanie Stepu było w Warszawie dużym wydarzeniem. Sukces dzieła przyczynił się do popularności utworu nie tylko na ziemiach polskich, ale i za granicą, co potwierdziło jeszcze pozycję Noskowskiego wśród kompozytorów nadających kierunek polskiej muzyce XIX wieku. Z jednej strony osadzony mocno w tradycji, posługujący się jako twórca dobrze znanymi narzędziami, z drugiej świetny nauczyciel, spod którego skrzydeł wyszła większość późniejszych sław kompozytorskich, wśród nich Ignacy Jan Paderewski. Znaczenie Noskowskiego dla muzyki polskiej oddaje w pełni charakter Stepu. Tradycjonalista, pod względem muzycznym niewykraczający poza to, czym posługiwali się poprzednicy, z punktu widzenia formalnego – rewolucjonista i nowator. Przeszłość i przyszłość splecione razem.

Dr Agnieszka Topolska, ninateka.pl

Polecamy tę lekturę: muzyczneprzestrzenie.pl/kompozytorzy/201-2/zygmunt-noskowski/