Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
6 czerwca 2018
Prosto z buszu: Czyżby trzecia wojna światowa?
Janusz Rygielski

Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja Podjęły decyzję o zaatakowaniu Syrii. Do prawdziwych powodów tej decyzji należy presja Izraela, zamiar globalistów poprowadzenia przez Syrię rurociągu z Kataru do Europy, co wykluczyłoby Rosję z grupy dostawców tego płynu do Europy, a także wykorzystania wojny z Syrią do rozpętania zawieruchy wojennej na całym świecie. Grozi nam wojna światowa, jakiej nigdy jeszcze nie było, bo z wykorzystaniem broni termonuklearnej. Wszystko wskazuje na to, że Deep State, czyli chazarska mafia, dobrała się do prezydenta Trumpa i skutecznie zagroziła uśmierceniem jego rodziny oraz likwidacją jego majątku, czego przykładem jest pożar w wieżowcu „Trump Tower”.

Stąd nagła zmiana o 180 stopni, zarówno prezydenckiej retoryki jak i polityki. Trump prowadzący delikatne negocjacje z Chinami i Rosją (a także z Koreą Północną) w celu wypracowania światowego pokoju oraz wspólnego rozwiązania kryzysu walutowego (do którego doprowadziła działalność Federal Reserve) przemienił się nagle w potwora zmierzającego do wojny z Rosją, posiadającą więcej rakiet termonuklearnych niż Stany Zjednoczone. Wystarczy jedną z nich wystrzelić do Yellowstone, aby Ziemia została odcięta dymem od słońca na kilka lat, co oznaczałoby epokę lodową. Pojawia się wiele analiz i komentarzy na ten temat. Przedstawiam opinię byłego wiceministra skarbu USA w rządzie prezydenta Ronalda Reagana. Autor wyraził także zgodę na przetłumaczenie jego tekstu.

AMERYKAŃSCY URZĘDNICY KONTYNUUJĄ ROBIENIE POŚMIEWISKA Z SAMYCH SIEBIE

Dr Paul Craig Roberts

Oto "Szalony pies" Mattis, amerykański sekretarz obrony (odpowiednik polskiego ministra obrony narodowej – JR), twierdzący, że wprawdzie nie ma dowodu na to, iż w ubiegłym tygodniu miał miejsce atak bronią chemiczną w Syrii, ale osobiście wierzy on, że taki fakt miał miejsce.

Pamiętam, że osoba, która twierdziła, że wierzy w coś, na co nie ma dowodów, była albo fanatykiem religijnym albo ideologiem. Żadna poważna osoba nie wyraziłaby przekonania, bez dowodów na jego poparcie.

Rodzi to pytania dotyczące zdolności Mattisa do wykonywania pracy w biurze prezydenta. Jest on gotów poprowadzić Stany Zjednoczone do wojny z Rosją, opierając się na niczym innym, tylko na swojej wierze. To jest szaleństwo.

Nawet niskiego stopnia kretyn, który wydaje się mieć wyższy poziom inteligencji niż poziom obecnego sekretarza wojny Stanów Zjednoczonych, rozumie że Syria nie użyłaby broni chemicznej przeciwko ludności cywilnej w ciągu kilku godzin po wyzwoleniu Syryjczyków w Doumy, dla których jej żołnierze umierali, aby ich wyzwolić.

Według witryny „Russia Today” (RT), Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) jest w drodze do inspekcji tego miejsca. Czytałem, że USA pozwoliły na warunkowe dochodzenie. Według RT, Washington dozwolił OPCW jedynie na określenie, czy użyto jakiejś broni chemicznej, ale już nie przez kogo. Jeśli można naciskać na OPCW, by stwierdziła, że znaleziono broń chemiczną, to Waszyngton wykorzysta to jako dowód na to, że zrobiła to Syria. Jak wyjaśnił były szef OPCW, organizacja nie jest niezależna od kontroli Waszyngtonu. Miała być niezależna, ale nie jest. Jose Bustani, brazylijski dyplomata, który był dyrektorem generalnym OPCW, informuje, że został zmuszony do rezygnacji przez Johna Boltona, niebezpiecznego neokonserwatywnego podżegacza wojennego, który jest obecnie doradcą ds. bezpieczeństwa wewnętrznego prezydenta Trumpa. Bustani zwrócił uwagę Boltonowi, że został wyznaczony przez państwa członkowskie OPCW, a nie przez USA, i odmówił zrezygnowania. Oto odpowiedź Boltona: "OK, więc będzie odwet. Przygotuj się na przyjęcie konsekwencji. Wiemy, gdzie są twoje dzieci.”

www.rt.com/usa/423477-bolton-threat-opcw-iraq/


Takie jest działanie amerykańskiej dyplomacji. Opiera się ona całkowicie na kłamstwach, łapówkarstwach, groźbach, przymusach, morderstwach. Pamiętajmy, że jest to urzędnik Departamentu Stanu (Ministerstwa Spraw Zagranicznych - JR), który powiedział prezydentowi Pakistanu: „...rób, co ci teraz mówię, bo inaczej zbombardujemy cię do epoki kamienia łupanego?”

Bolton usunął Bustaniego. Członkowie OPCW woleli swoje amerykańskie dotacje od uczciwej organizacji. Dla Rosji nie ma sensu poleganie na „organizacjach międzynarodowych”, które znajdują się pod kontrolą Waszyngtonu.

Podobnie, dla Rosji nie ma sensu polegać na zdrowym rozsądku Zachodu. Na Zachodzie nie ma zdrowego rozsądku. Gdyby Zachód miał zdrowy rozsądek, Zachód nie wysłałby flotylli, by zaatakowały one siły rosyjskie i syryjskie.

Dla Rosji nie ma sensu mówienia o swoich "amerykańskich partnerach". Nie ma takiego partnera. Rosja ma tylko amerykańskich wrogów.

Ci neo-konserwatyści, którzy kontrolują amerykańską politykę zagraniczną, jasno wyrazili w swojej deklaracji, że głównym celem amerykańskiej polityki zagranicznej jest powstrzymanie rozwoju Rosji i każdego innego kraju, który mógłby służyć jako ograniczenie amerykańskiej jednostronności. Neo-konserwatyści wyraźnie powiedzieli, że Rosja musi odejść. Niebezpiecznie jest dla Rosji zlekceważenie tak wyraźnego ostrzeżenia. Jednak kiedy jestem pytany przez rosyjskie media, dziennikarze są zakłopotani "neo-konserwatyzmem". Co to jest, pytają. Jak to możliwe, że rosyjscy dziennikarze nie są świadomi, że potężna grupa interesu, której największy podżegacz wojenny, John Bolton, jest prawą ręką Trumpa, wyznaczył Rosję na sługę, zakwalifikował do podboju lub unicestwienia? Tak niedoinformowany kraj nie ma dużego potencjału przetrwania.

www.paulcraigroberts.org/2018/04/12/american-officials-continue-make-laughing-stocks/


Chemiczny pocisk artyleryjski

Raport z dnia 9 kwietnia br. Benjamin Fulford zatytułował „Świat pyta, „Czy Ameryka zwariowała?” „Obecne przywództwo w świecie anglosaskim działa w sposób, który można opisać jedynie jako szalony, poprzez wydawanie, jedno po drugim, jednoznacznie fałszywych roszczeń, na próżną próbę rozpoczęcia Trzeciej Wojny Światowej. Robią to, ponieważ obecne przywództwo dosłownie walczy o przetrwanie, gdy walce sprawiedliwości nieuchronnie zbliżają się do siebie.”

benjaminfulford.net/

Autor nawiązuje do głośnego zatrucia w Anglii byłego rosyjskiego szpiega i jego córki. Pani Theresa May, brytyjska premier, „histerycznie oświadcza, że Rosja użyła gazu trującego na terenie Wielkiej Brytanii”, powołując się na brytyjskich ekspertów. W błyskawicznym tempie wydalono z Anglii większość rosyjskiego personelu dyplomatycznego, po czym rządowi eksperci oświadczyli, że nie są w stanie ustalić, jakie jest pochodzenie trucizny, której również nie rozpoznano. W ślad za Theresą Donald natychmiast wyekspediował rosyjskich dyplomatów ze Stanów Zjednoczonych, wzywając cały świat do pójścia w ich ślady. Fulford konkluduje, że „Prezydent Donald Trump został zmuszony przez szantaż lub oszukany jak idiota, fałszywie oskarżając rząd syryjski ponownie o zaatakowanie własnych cywili za pomocą broni chemicznej. W jakim celu? W obu przypadkach oskarżenia ostatecznie pochodziły od faktycznych sprawców zbrodni. W Wielkiej Brytanii chodziło o elementy własnych służb wywiadowczych, które wyprodukowały incydent z gazem trującym, co potwierdzają źródła CIA i MI5. Rosyjski przedstawiciel w ONZ Wasilij Nebenzya nazwał zachowanie Wielkiej Brytanii „teatrem absurdu.” W przypadku Syrii, agenci USA i Wielkiej Brytanii zostali złapani na gorącym uczynku z posiadaniem zakazanej broni chemicznej.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow podsumował wiele opinii na temat polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych w ramach administracji Trumpa, stwierdzając, że jest "wysoce kontrowersyjna", "nie ma jasności", i jest prowadzona przez ludzi, z których żaden nie miał więcej niż rocznego doświadczenia.

tass.com/politics/997996

Zajrzałem na witrynę amerykańskich kombatantów „Veterans Today” i tam z kolei dowiedziałem się, że redakcja utrzymuje regularne kontakty z Syryjczykami, którzy zbierają pojemniki po różnych gazach trujących, pozostawionych zwykle w miejscach wcześniej okupowanych przez terrorystów. Pojemniki te produkowane są przez Zjednoczone Królestwo, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej i inne państwa, w tym niemieckie. No, ci to mają „experience”. Oczywiście produkowanie, posiadanie i przekazywanie innym tego towaru jest zabronione.

Syryjczycy znajdują pojemniki, fotografują i przekazują do redakcji „Veterans Today”, która je publikuje. W ten sposób cały świat dowiaduje się kto truje, za pośrednictwem terrorystów.

www.veteranstoday.com/2018/04/08/proof-intel-drop-trump-bolton-behind-syria-chemical-attacks-confirmed/

Fulford zauważa również, że amerykańscy przedstawiciele Ministerstwa Handlu, pracujący niezgodnie z sugestią Pentagonu, zadeklarowali „wojnę handlową” z Chinami, którą matematycznie muszą przegrać. Rząd chiński już zapowiedział, że będzie „walczył do końca jakimkolwiek kosztem”.

Świat staje się coraz bardziej ciekawy.

Tłumaczył i komentował Janusz Rygielski


Pancerz wypełniony gazem chlorowym z Porton Down, Salisbury, (Anglia), znaleziony w East Ghouta (Syria), gdzie przebywała al Kaida