KIEDYŚ NIEPODLEGŁA
Była przed wiekami narodów koroną, odpierając z tylu stron najazdy, była i uchodźców ostatnim schronieniem, twierdzą-świątynią niepokorną.
Potrafiła wstać z kolan zwycięska, wznieść dom po stuleciu niewoli, dać niezawisłe sądy i sztandar wszystkim, co śnili o wolności.
Strącona w otchłań spiskiem gigantów, okaleczona dantejską wojną, pół wieku skuta barbarzyńskim jarzmem, była choć w sierpniu Ziemią Niepokorną...
Nasz sen niepodległy prześwietlono jak kliszę i w grudniu wytoczono czołgi, dziś jesteś Solidarności rozbitkiem i świadkiem pozornej odnowy –
W niej zamrożono sen o Niepodległej, sen zbędny też majstrom od Nowej Utopii, a jednak dalej ten sen śnimy, my z Ziemi Niepokornej, zawsze niepokorni.
Marek Baterowicz
|