Po jubileuszowym 50 Zjeździe Rady Naczelnej Polonii Australijskiej (RNPA) zwrócono mi uwagę na pozjazdową wypowiedź p. Włodzimierza Wnuka o Funduszu Wieczystym. Pan Wnuk jest Przewodniczącym Komisji Arbitrażowej Rady Naczelnej, a wywiad był udzielony dla Bumeranga Polskiego
i jest również dostępny na youtube. Dla klarowności przytoczę w Aneksie 1 stosowną obszerną część jego wypowiedzi.
Pan Wnuk jest również współautorem Konstytucji Rady Naczelnej oraz autorem oficjalnej propozycji zmian Regulaminu Funduszu Wieczystego (FW) Polonii Australijskiej im. Gen. Juliusza Kleeberga. A więc powinien znać obecną Konstytucję RN i Regulamin FW. W Aneksie 2 przypominam stosowne regulacje obowiązujące Administratorów FW.
Rzeczywistość jest taka, że obecnie Administratorom FW nie wolno inwestować inaczej,jak tylko w terminowe depozyty bankowe albo w bondy państwowe. Obecnie rentowność bondów państwowych jest jeszcze niższa niż rzeczywiście niskie oprocentowania bankowe rzędu 2.5% w skali rocznej. Dodatkowo, i to z inicjatywy obecnego Prezydium RN, w 2016r. dodano w Konstytucji RN zastrzeżenie, iż wszelkie zarządzanie funduszami wieczystymi mogące prowadzić w skali roku do obniżenia wartości funduszu jest automatycznie unieważniane.
Podstawą wyceny inwestycji jest cena ryzyka. W finansach nie ma free lunch (darmowego obiadu). Podstawową zasadą jest, że zwiększony potencjalny zysk musi być związany ze zwiększonym ryzykiem. Od tego nie ma ucieczki, jeśli ktoś chce się wzbogacić, MUSI RYZYKOWAĆ. Niektórzy zyskują, niektórzy tracą, ale pewności kto zyska, a kto straci nigdy nie ma. Zastrzeżenie w Konstytucji RN wyklucza więc wszelkie bardziej agresywne inwestowanie, bo jest to nierozłącznie związane z możliwością straty. Nawet terminowe depozyty bankowe są związane z ryzykiem. Bank może zbankrutować, albo państwo może zająć oszczędności, by spłacić SWOJE zadłużenie. Ryzyko tych zdarzeń jest niewiekie, a zatem i oprocentowanie jest niskie.
Takie są finanse i inwestowanie; namawianie do inwestowania bez dostarczenia informacji o potencjalnym ryzyku jest nielegalne. Tylko osoby posiadające uprawnienia doradcy finansowego mogą służyć radą w inwestowaniu. Obecne skandale z bankami ujawniły,że nawet największe banki australijskie zaniedbywały tego obowiązku doprowadzając klientów do utraty życiowych oszczędności oraz domów.
Pan Wnuk nie ma uprawnień doradcy finansowego, ani - moim zdaniem - nie ma pojęcia o inwestowaniu. Z jego wypowiedzi wynika, że sam nigdy nie inwestował i powołuje się tylko na anegdotyczne świadectwa przypadkowych rozmówców. Jednak oskarża on publicznie Administratorów FW o inercję i o brak myślenia:
pieniądze społeczne bardzo chętnie utrzymują na depozytach bo to jest najłatwiej. Nie trzeba myśleć, wkłada się, jest to w miarę bezpieczne, no i na tym ta działaność ich inwestycyjna polega.
Pan Wnuk twierdzi dalej, że pożyczając Klubowi Polskiemu w Ashfield pół miliona zarobilibyśmy jako FW dodatkowo 5% bez zwiększania ryzyka. Przy obecnym Regulaminie FW i Konstytucji RN taka pożyczka byłaby nielegalna. Ale gdyby nawet była dozwolona, to głosowałbym obydwiema rękami przeciwko takiej ‘inwestycji’.
Dlaczego? Bo znana mi jest rzeczywistość Klubu i osiągnięcia jego prezesa. W ciągu kilku lat zwiększył on zadłużenie Klubu z 300 tysięcy dolarów do trzech milionów. Zjazdowi powiedział prezes o 800 tysiącach dolarów OBROTÓW, tylko nie raczył poinformować, jak wielkie straty Klub przy tych obrotach ponosi. Nie wiemy, co kryje przed nami przyszłość.
Bankowe pożyczki Klub MUSI spłacać, bo jak nie, to natychmiast zbankrutuje. Bank jest mocniejszy niż Klub, w razie potrzeby może szukać pomocy sądów. Natomiast FW nie ma funduszy na ubezpieczenie pożyczki, ani na ewentualne sądowe egzekwowanie zwrotu pożyczki w wypadku zwłoki w spłatach lub nawet odmowy spłaty. Klub ten, wartości kilkunastu milionów dolarów, jest mimo zadłużenia bez porównania finansowo mocniejszy od FW. Dodatkowym argumentem przeciw takiej inwestycji jest też i to, że w wypadku zatargu na linii Fundusz-Klub, FW mógłby być oskarżony o przyczynianie się do upadku polskiego klubu. Jest to dodatkowe ryzyko, którego Bank nie musi brać pod uwagę. Przykład Klubu jest jednak na tyle dobry, że pokazuje jasno, dlaczego oprocentowanie długu klubu jest wysokie. Inne wysoko oprocentowane inwestycje niosą z sobą ryzyko podobnego rzędu.
Jaka jest w takiej sytuacji obecna strategia Administratorów Funduszu? W tej chwili prawnie dozwolone są nam tylko terminowe depozyty bankowe. Organizowanie specjalnych obiadów i bali na rzecz FW nie wygląda w dzisiejszych czasach na efektywną działalność. Wszyscy są zagonieni, niektórzy skłóceni i w rezultacie nie ma szans, by częste potańcówki przynosiły istotne dochody. Przegląd działalności FW dokonany na 50 rocznicę, dostępny na stronie RNPA oraz na Youtube pokazał, że istotny wzrost FW dokonywał się głównie w wyniku zapisów testamentowych, a nie potańcówek.
Zachętą do takich zapisów jest zaufanie, że Administratorzy i Prezydium nie roztrwonią Funduszu w ryzykownych przedsięwzięciach czy rozrzutnych działaniach, że go nie zagarną, że skutecznie zadbają o polonijne dzieciaki, o szkoły, studia, o to, że zespoły taneczne i teatralne będą miały swe źródło dofinansowania w Funduszu, a te dofinansowania będą zgodne z Regulaminem.
Czy taka strategia jest efektywna? Zobaczymy. Będzie to zależało od nas, od Polonii Australijskiej. Potencjał jest tym większy, im więcej nas jest. Od czasu, gdy dołączyłem do Komitetu Administratorów w 2014r. wartość Funduszu wzrosła o około 100%, chociaż to oczywiście nie moja zasługa. Odzyskaliśmy od Prezydium RN spadek śp. Franckiewicza (ok 120 tys. dolarów) przeznaczony od początku dla FW, prócz tego dostaliśmy zapisy testamentowe od śp. Kathariny Kazimierczuk (10 tys. dolarów) oraz od śp. Natalii Kułakowskiej (200 tys. dolarów) patrz artykuł w Pulsie Polonii.
A więc szybkość wzrostu FW była bez porównania większa niż te 8% zachwalane przez pana Wnuka. Jakie było ryzyko? Ewentualnie to, że nikt nie zrobi zapisu testamentowego. Aby podnieść wiarygodność Komitetu, czworo administratorów dokonało prywatnych donacji po 500 dolarów na rzecz Funduszu.
Wypowiedź pana Wnuka oraz wspomniana konstytucyjna inicjatywa Prezydium dowodzą, że nikt z nich nie ma pojęcia ani o inwestowaniu, ani o zasadach i regulacjach prawnych obowiązujących w finansach i przy inwestowaniu.
Przy tworzeniu reguł trzeba mysleć długofalowo. Nawet w obecnym składzie administratorów nikt nie ma uprawnień doradcy finansowego. Wiadomo, pracuje się społecznie i nie zawsze trafi się taki specjalista. A jeśli by się trafił i pokazał, że jest skuteczny, to radziłbym takiego specjalistę trzymać jako administratora tak długo jak to możliwe i nie obejmowałbym go proponowaną rotacją. Rozsądniejsze wydają się więc reguły zachowawcze, dające szanse na długie przetrwanie Funduszu.
Jest powszechnie znanym faktem, że na giełdzie większość graczy traci. Inwestowanie przez amatorów pociąga więc za sobą niemal pewność utraty zasobów, a przynajmniej strat zamiast wymarzonych zysków. Każde rozsądne portfolio ma sporą swą część zainwestowaną w mało ryzykowne komponenty. W skali Polonii taką mało ryzykowną komponentą może być i Fundusz Wieczysty. Może agresywnie niech inwestują ci, którzy potrafią i którzy chcą ryzykować własnym kapitałem. To znacznie trudniejsze niż naiwne ‘doradzanie’ na podstawie zasłyszanych porad.
Można myśleć o powierzeniu kapitału zawodowym inwestorom. Zrobił to śp. Stanisław Blum ustanawiając Fundusz swojego imienia. Dostępna nam analiza zachowania Funduszu Bluma (FB) pokazuje, że i on utraciił ponad 25% swej wartości w kryzysie 2008 r. Potrzeba było około siedmiu lat, by odzyskał swą wartość sprzed 2008 r. Na załączonym wykresie pokazuję odtworzoną na podstawie danych otrzymanych z EQT wartość FB w latach 2005-2014.
Niestety, zastrzeżenie w obecnej Konstytucji RN nie zezwala na taki scenariusz. Pan Wnuk, mimo iż należał do grona przyznającego granty Fundacji Bluma, nie miał w 2014r. pojęcia o rodzaju inwestycji tej fundacji, a jak się okazało, nawet nie wiedział o tym, że w 2014 Bank ANZ sprzedał dział inwestycyjny (włącznie z Funduszem Bluma) do Equity Trustees (EQT).
Przy inwestowaniu jak w przypadku Funduszu Bluma pojawiają się dodatkowe sprawy. Takie ‘drobne’ milionowe fundusze łączy się w jeden fundusz zbiorczy, wielomilionowy. Ten olbrzymi łączny fundusz jest inwestowany w ok. 100 największych australijskich akcji przynoszących najlepsze dywidendy. Przy tak olbrzymim kapitale dywersyfikacja inwestycji jest znaczna. Istotnie zmniejsza to ryzyko kiepskiego zainwestowania w jedno lub w kilka przedsiębiorstw. Jednak traci się wtedy bezpośrednią kontrolę nad wielkością zainwestowanego kapitału i nad jego wynikami. Oczywiście dochodzą do tego i opłaty dla tych, którzy te inwestycje prowadzą. W wypadku globalnego kryzysu nawet i taki megafundusz też upaść może.
Rynki finansowe się zmieniają i obecnie istnieje wiele funduszy inwestycyjnych, działających podobnie jak Australian Equities Common Fund 103, do którego należy Fundusz Bluma. Wiele z nich jest dostępnych nawet na Australian Stock Exchange (ASX), podobnie jak akcje . Regulacje prawne jednak wymagają, zwłaszcza w przypadku kapitału publicznego, aby inwestowanie było dozwolone w statucie organizacji lub przedsiębiorstwa i aby była na to zgoda Walnego Zgromadzenia (General Meeting).
Inwestycje są dla ludzi i dla społeczeństw. Jednak należy to robić świadomie będąc wyposażonym w odpowiednią wiedzę i mając dostosowany odpowiednio regulamin zezwalający na ryzyko. Przy inwestycjach musi się być gotowym na ewentualne straty i na to, że jest się w stanie je przetrzymać.
W moim pojęciu Pan Wnuk świadomie wprowadza Polonię i Radę Naczelną w błąd, a ponadto obraża Fundusz Wieczysty i jego administratorów. Równie obraźliwy był też zakłamany raport M. Kwiatkowskiej (obecnej Prezes RN) z r. 2014 przedstawiony ówczesnej Radzie. Dotąd nie usłyszeliśmy sprostowania ani przeprosin. Pana Wnuka za pomówienia FW nikt z Prezydium ani z roli Przewodniczacego Komisji Arbitrażowej nie usunie, bo odgrywa rolę suwerena Rady Naczelnej.
Jeszcze wrócę do tegorocznego wniosku Prezydium w sprawie FW, odłożonego do rozważenia na rok przyszły. Prosiłem o odłożenie, bo mam nadzieję na wcześniejszą szerszą, świadomą i nie ograniczoną Zjazdem dyskusję. Sam wniosek Prezydium (a spodziewam się, że był to wniosek pana Wnuka) o szybką rotację zwykłych członków Komitetu Administratorów uważam za bezsensowny. Nie dlatego, że jestem przeciw rotacji, ta powinna być, ale według racjonalnie sformułowanych reguł.
FW wnioskował o zawieszenie trzech administratorów, którzy nie udzielali się w naszych pracach. Natomiast, zgodnie z wnioskiem Prezydium, należałoby zwolnić nie tę bierną trójkę, ale inną trójkę administratorów - starszych stażem. Przy czym najstarsi stażem (Prezes i Skarbnik) mieliby pozostać. W rezultacie, pozostałoby trzech dotychczasowych administratorów oraz trzech najmłodszych stażem administratorow, tzw. biernych. Niestety, na Zjeździe Prezydium nie zgłosiło kandydatów na nowych administratorów. Taki skład z trójką biernych prowadziłby do braku kworum, czyli do paraliżu naszej działalności, a przy tym nie miałby żadnego wpływu na sposób ‘inwestowania’, który i tak jest wyznaczony przez Regulamin.
Wniosek Prezydium, wbrew zawartemu w nim stwierdzeniu, nie był konsultowany z FW i świadczy o ‘executive style’ promowanym przez p. Wnuka. Chciałoby się ironicznie zaproponować, aby podobną zasadę rotacji wprowadzić względem całego Prezydium RN.
Zmiany w Rules, w Regulaminie FW, są potrzebne; dwie propozycje nawet już czekają od dwóch lat na rozpatrzenie, ale nie można ich dokonywać w pośpiechu i bez szerokich konsultacji. Może ta moja wypowiedź przyczyni się do zapoczątkowania szerszej dyskusji, bo teraz jest na to czas.
Uważam, że potrzeba również zezwolenia na bardziej szczodre, ale nie rozrzutne, finansowanie organizacji polonijnych. W ostatnim roku mogliśmy przyznać dla Polonii dotacje w wysokości zaledwie $4590.00 oraz $3000 dla Prezydium RN. Teraz, dość niespodziewanie, Prezydium uzyskało aprobatę Zjazdu na dotację w wysokości $5000. Zmniejszy to o $2000 pulę dla szkół polonijnych i harcerzy, gdyż dochód z oprocentowania donacji Kułakowskiej i Kaźmierczuk będzie dostępny dopiero za rok.
Uważam, że należy zezwolić na przeznaczenie np 5-10% donacji z bieżącego roku dla FW na natychmiastowe włączenie do puli dotacji dla Polonii. Nie zmieni to istotnie wzrostu kapitału FW, a będzie cennym i natychmiast widocznym wkładem ofiarodawców do finansowania bieżących potrzeb Polonii. Dotacje FW są przecież niewielkie. Kapitału FW nie gromadzimy wszak dla potrzeb banku, który i tak na tych naszych depozytach doskonale zarabia pożyczając ich wielokrotność (ok. 10) jako home loan i to na wyższy procent niż nam jest przyznawany.
Obecnie pan Wnuk jest legislatorem (jako główny autor zmian w Konstytucji RN i propozycji zmian w Regulaminie FW), jest Najwyższym Sędzią RN (jako Przewodniczący Komisji Arbitrażowej), jest też dziennikarzem kształtującym opinię Polonii (jako Koordynator Radia ZZZ), również autorem karykaturalnego obrazu RN w wywiadzie dla Bumeranga, na dodatek chce kierować inwestycjami i całym FW. Skoro tak, to nic dziwnego, że ‘pospolite ruszenie’ jest mu niepotrzebne.
Nasuwa się pytanie czy obraz RN przedstawiony w wywiadzie dla Bumeranga był autoportretem pana Wnuka?
Na koniec jeszcze retoryczne pytanie, czy to ten „executive style” promowany przez pana Wnuka w kontaktach z Polonią nie był powodem małej frekwencji na jubileuszowym koncercie w sydnejskim Town Hall? Nawet Klub Polski w Ashfield ze swoją armią (rzekomo 700) członków nie zapełnił widowni. Polonia dobrze pamięta, że w 2010r. na koncercie z okazji 200 rocznicy urodzin Chopina, zorganizowanym przez Federację NPW pod kierunkiem Prezesa Jerzego Krajewskiego, nawet balkony w sali koncertowej przy Angel Place były zapełnione. A mówią, że Krajewski jest postacią kontrowersyjną.
Andrzej Kozek
Aneks 1 Fragmenty wypowiedzi p. W. Wnuka dla Bumeranga Polskiego, dostępnej na youtube (https://www.youtube.com/watch?v=MPKe8pCyMDQ
... Po prostu mamy do czynienia z ludźmi, którzy, dla których nie robi to różnicy czy mówią tak, czy mowia nie, czy mówią prawdę czy nie mówią. ...
I dalej: No, moim zdaniem niezbędna jest reforma Funduszu Wieczytego, który jest obecnie lokowany na oprocentowaniu na depozytach, oprocentowaniu byle jakim dwuprocentowym, co nie pokrywa inflacji. Coś trzeba z tym zrobić. Jest już ponad pół miliona dolarów, które można by zainwestowac gdzie indziej i równie bezpiecznie, równie korzystnie, to znaczy lepiej niż obecnie, bardzo korzystnie. No, ale tego się jakoś nie robi bo jest inercja jakaś, ludzie mają opory przeciwko może śmielszym zasadom inwestowania, no i trudno jest przełamać te opory ludzkie. Ja to zawsze pytam się tych którzy głosują przeciw, na przyklad, czy oni trzymają jakiekolwiek pieniądze na depozytach dzisiaj. Na wkładach terminowych. Okazuje się, że nie. Ale pieniądze społeczne bardzo chętnie utrzymują na depozytach bo to jest najłatwiej. Nie trzeba myśleć, wkłada się, jest to w miarę bezpieczne, no i na tym ta działaność ich inwestycyjna polega. Można by inwestowac na sześć-osiem procent. Przykładowo, Klub Polski tutaj w Ashfield ma pożyczkę, za którą płaci osiem procent tych odsetek. I gdyby Fundusz Wieczysty pożyczył klubowi w Ashfield te pół miliona na siedem procent to i klub miałby jeden procent zysku i FW miałby 5% zysku więcej. Tego, ten czas który był, a nie było go dużo, to w zasadzie częściowo zmarnowalismy, bo wszystko zostało odłożone na za rok do Brisbane. To będzie Zjazd wyborczy, zaczną sie tarcia pomiędzy różnymi stronnictwami i koteriami. Tak że jeszcze mniej będzie można zrobić. Bo te zjazdy wyborcze to niestety to jest gehenna, prawda, przez to przejść. Bo się kandydaci muszą prezentować, potem jest dyskusja nad tym co oni mogą zrobić, co powinni robić, czego nie są w stanie zrobić, a nawet o tym nie wiedzą. No jest, wymaga ta Rada Naczelna jakiejś reformy i takiego bardziej executive style zarządzania, a nie pospolitego ruszenia. Że przyjeżdżają delegaci, najczęściej nie obeznani ze statutem no i zaczynają dywagacje, które są sprzeczne ze statutem. Chcą proponować rzeczy których statut zabrania.
Aneks 2. (Pełny tekst Konstytucji RNPA oraz Regulamin FW są dostępne na stronie RN)
§ 54(f) Konstytucji mówi: All Foundations and Funds mentioned in this Chapter are perpetual. Any change to their rules which allows expenditure which would lead their balances at the end of any year to be less than their balances at the start of that year (adjusted for inflation) shall be invalid.
Stosowne punkty Regulaminu FW mówią: I. 4 The accumulated capital of the Fund shall be invested in secured, interest bearing deposits and deposits warranted by the Australian Government Bonds and only interest from such investment shall be available for annual distribution to support its objectives.
VI 1. All contributions to the Fund shall be invested in low risk investment schemes.
|