| To może być element kampanii wyborczej. Prezydent Adamowicz chce przebić w agresji wobec rządu nawet totalną opozycję i w ten sposób zbudować sobie popularność wśród tych Gdańszczan, którzy nie akceptują Prawa i Sprawiedliwości — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Michał Jach, przewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej, odnosząc się do decyzji prezydenta Gdańska, który nie zaprosił wojska na uroczystości upamiętniające wybuch II wojny światowej.
wPolityce.pl: Czy Wojsko Polskie będzie obecne na uroczystościach 1 września?
Michał Jach: Nie mogę tego potwierdzić. Wojsko Polskie jest gotowe wziąć udział i zrealizować każde zadanie nawet w krótkim czasie. Ma wspaniałych żołnierzy i dowódców. Decyzja jest jednak póki co w rękach prezydenta Adamowicza. Mam nadzieję, że zrozumie to, co zrobił. Patrząc jednak na jego zachowanie, nie potrafię powiedzieć nic pewnego.
Czy jest możliwe porozumienie w tej sprawie?
Mam nadzieję, że pan Adamowicz się opamięta i zachowa się jak należy. Jego decyzja to dla mnie szokująca rzecz. Byłem w zeszłym roku na uroczystościach na Westerplatte. Skoro jemu coś nie spodobało w decyzjach wojska, to był czas przez ten rok, aby sobie to wyjaśnić. To bardzo ważna uroczystość nie tylko dla Gdańska, ale dla wszystkich Polaków. Od najmłodszych lat dzieci uczą się o tym w szkołach. Próba prowokacji, której jesteśmy świadkami, to dla mnie niewyobrażalna i skandaliczna rzecz.
Czy organizacja tak ważnych uroczystości nie powinna należeć jednak do władz państwowych?
Uroczystość jest na terenie miasta Gdańska, a więc odpowiedź na to pytanie jest trudna. Tak skandalicznego zachowania, jakim się popisał prezydent Gdańska nie można sobie wyobrazić. Przecież jest również konflikt pomiędzy prezydent Gronkiewicz-Waltz a rządem Prawa i Sprawiedliwości. Obchody rocznicy wybuchu powstania warszawskiego organizuje miasto i uroczystości przebiegają zgodnie z ceremoniałem wojskowym. Wydaje się to naturalne.
Co Adamowicz próbuje ugrać swoim zachowaniem?
Do końca jeszcze nie wiadomo, czy będzie kandydował na następną kadencję, ale na pewno chodzi mu o ostentacyjną prowokację. On chce sprowokować ludzi, dla których Westerplatte jest świętym miejscem do zachowań, które będą służyć mediom niechętnym rządowi.
Jak, Pańskim zdaniem, na taką retorykę zareagują mieszkańcy Gdańska?
To może być element kampanii wyborczej. Prezydent Adamowicz chce przebić w agresji wobec rządu nawet totalną opozycję i w ten sposób zbudować sobie popularność wśród tych Gdańszczan, którzy nie akceptują Prawa i Sprawiedliwości.
Grzegorz Schetyna stwierdził, że nie wyobraża sobie uroczystości na Westerplatte bez udziału wojska. Czy drogi Adamowicza i PO już zupełnie się rozeszły?
Od prezydenta Adamowicza Platforma Obywatelska już od jakiegoś czasu próbuje się zdystansować. Po wystawieniu przez PO własnego kandydata nie ma między nimi już żadnej relacji. Wprost przeciwnie, teraz będą konkurować o antypisowski elektorat w Gdańsku. Adamowicz będzie grał radykalniej, a przewodniczący Schetyna chce wyjść na kogoś, kto nie akceptuje PiS-u, ale w pewnych kwestiach, np. uszanowania Westerplatte, dąży do zgody.
wpolityce.pl/polityka/407495-nasz-wywiad-jach-o-zachowaniu-adamowicza | 
