Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
17 sierpnia 2018
Jak to jest z australijskimi fregatami?
Wiceszef MON dementuje doniesienia prasowe
Co dalej z zakupem fregat Adelaide? Wiceszef MON: "Minister Błaszczak nigdy nie powiedział, że dąży do tego, aby kupić te okręty". Jeżeli okazałoby się, że Australijczycy chcieliby przekazać nam te dwa okręty za symbolicznego dolara czy złotówkę, to pewnie będziemy tym zainteresowani. Ale to już są kwestie biznesowe, które będą się działy w najbliższym czasie —powiedział w telewizji wPolsce.pl Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej.

Piotr Czartoryski-Sziler: - Czy to prawda, że premier Mateusz Morawiecki zablokował w ostatniej chwili zakup fregat Adelaide?- jak poinformował na łamach „Polska The Times” Piotr Zaremba, a po nich inne media.

Wojciech Skurkiewicz: MON nie wypowiadało się co do samego zakupu tych okrętów. Tymczasem wiele takich rzeczy pojawiło się w przestrzeni publicznej sugerujących, że to MON jest inicjatorem tego przedsięwzięcia. Absolutnie chciałem to zdementować. W istocie minister Mariusz Błaszczak leci do Australii, będą prowadzone przez niego rozmowy. Jeżeli okazałoby się, że Australijczycy chcieliby przekazać nam te dwa okręty za symbolicznego dolara czy złotówkę, to pewnie będziemy tym zainteresowani. Ale to już są kwestie biznesowe, które będą się działy w najbliższym czasie.

- Ale według źródeł z bliskiego otoczenia szefa rządu, na które powołuje się Onet że sprawa jest zamknięta. To znaczy do zakupu okrętów nie dojdzie. Jak się Pan do tego odnosi?

- Ale minister Błaszczak nigdy nie powiedział, że dąży do tego, aby kupić te okręty. To jest ta rzecz, która funkcjonowała bardziej w przestrzeni medialnej niż rzeczywiście miała odzwierciedlenie w tych działaniach, które podejmuje szef resortu obrony czy kierownictwo MON.

- Pana zdaniem zakup tych fregat byłby dobry dla Polski? Pojawiają się głosy, że są one przestarzałe i nieprzystopowane dla potrzeb polskiej armii.

- To jest sprzęt, który na pewno jest wartościowy i mógłby po odpowiedniej modernizacji służyć jeszcze przez długie lata Marynarce Polskiej. Z drugiej strony bez wątpienia należałoby również zacieśnić współpracę ze stroną amerykańską, jeżeli chodzi o uzbrojenie i doposażenie tych okrętów. To jest rzecz bardzo skomplikowana,a le o niej dopiero będzie można dyskutować w momencie, kiedy taka decyzja będzie podejmowana. Dziś jesteśmy w takim momencie, że temat Adelaide funkcjonuje bardziej w przestrzenni medialnej niż rzeczywiście w tych działaniach, które są podejmowane. Poczekajmy na efekty wizyty.

- Czy po niej współpraca zbrojeniowa polsko- australijska zacznie się bardziej rozwijać?

Oczywiście te kontakty bilateralne, dwustronne są bardzo ważne i wizyta ministra obrony narodowej RP na Antypodach jest pewnym gestem, pokazaniem, że Polacy są otwarci na współpracę z Australią. Tym bardziej, że w tym samym czasie odbywa się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy, to też jest dodatkowym wzmocnieniem. Nasza współpraca z Australią jest w tej chwili taka, jaka jest. Współpracujemy w głównej mierze ze Stanami Zjednoczonymi. Zresztą sprzęt, którym dziś dysponuje armia australijska, to w większości sprzęt amerykański.

Piotr Czartoryski-Sziler - wpolityce.pl

Polecamy link:

dorzeczy.pl/obserwator-mediow/74146/Nie-bedzie-fregat-z-Australii-Morawiecki-zablokowal-zakup.html