Dla Pań z DUCH-a wszystko jest możliwe.
Po intensywnym weekendzie w Sydney został im tylko jeden dzień na przepakowanie, bo nasze pracowite prezenterki już czekała podróż do Melbourne. Pojechały pociągiem (czterokrotnie tańszy niż samolot) mimo, że podróż trwała 12 godzin! Tam zajęła się nimi serdecznie p. Grażyna Walendzik, dyrektorka Polskiej Szkoły w Albion.
Panie Agnieszka i Kasia są tą szkołą oczarowane. Kilka prawidłowo wyposażonych, samodzielnych klas, możliwość podziału na wiele poziomów nauczania – to dzięki dużej liczbie uczniów. Dzieci otwarte, doskonale przygotowane do dyskusji... Entuzjastyczni nauczyciele. Dobrze zorganizowana grupa wspierających rodziców. Kilka sesji przeprowadzonych w różnych grupach młodzieży należy bez przesady zaliczyć do niezwykle udanych.
A oto refleksje jednej z nauczycielek: ‘Jesteśmy bardzo wdzięczni za Panie z DUCH- a. W modelowych lekcjach historycznych Panie Kasia i Agnieszka uwzględniły "Wielorakie inteligencje" (multiple inteligences) i (Blooms taxonomy) taxonomię Blooma, które są dziś podstawą nowoczesnych metod nauczania. Scenariusze przygotowanych przez gości z Polski lekcji uwzględniały różnorodność czynności, a uczniowie zaangażowani byli poznawczo, manualnie-ruchowo, wizualnie, muzycznie, słuchowo i werbalnie. Dobrze przygotowany scenariusz umożliwiał także elastyczność dostosowania przekazywanych treści do wieku uczniów i stopnia trudności materiału. Przykładem mogą być podsumowujące lekcję Quizy, w formie slajdów dla starszych i w formie trzech kolorów - wyboru prawidłowych odpowiedzi na zadawane pytania, dla młodszych uczniów. Uważam, że tego typu quizy stosować można w sposób zabawowy na każdej lekcji.
|
|
Przez prawie półtorej godziny uczniowie poznawali z zainteresowaniem trudne dzieje polskiej historii niepodległościowej. W czasie zaplanowanej profesjonalnie lekcji nie było miejsca na nudę ani znużenie.’
‘Myślę, że w mojej klasie najbardziej podobał się krótki film, pisze inna nauczycielka. Był łatwy do zrozumienia. Angażujące były także prace plastyczne. Uczniowie, którzy nie mówią płynnie po polsku i mieliby trudności ze zrozumieniem niektórych słów i zwrotów, z radością wykonywali zajęcia manualne. To dawało im satysfakcę, że i oni coś potrafią. Plusem było również i to że lekcja nie trwała za długo, i że była wspomagana prezentacją wizualną. Dobrym pomysłem był także końcowy quiz. Jednym słowem sukces!’
Drugą część soboty panie Agnieszka i Kasia spędziły w Domu Polskim w Rowville. Tam odbywały się zajęcia ‘Przystanek Polska’ zorganizowane przez p. Bożenę Iwanowską dla dzieci z kilku polskich szkół w Melbourne. Tym razem było to związane z przygotowaniem do wizyty Pani Prezydentowej Agaty Kornhauser – Dudy. I w tym przypadku polskie prezenterki wykazały duzo inwencji oraz umiejętności adaptowania swoich zajęć do wymogów danej sytuacji.
|
|
Z Melbourne DUCH-y poleciały na północ, do ‘ciepłych krajów’. Od dłuższego już czasu oczekiwała na ich przyjazd Polska Szkoła w Brisbane. Prowadząca tę szkołę pani Ania Reardon z prawdziwym zaangażowaniem przygotowała tam pobyt polskich gości. Zatrzymały się u dwu polskich rodzin. Jedną z nich była poprzednia dyrektorka tej szkoły – pani Karolina Freeman, której australijski małżonek jest bardziej polski niż niektórzy rdzenni Polacy. Drugą rodziną goszczącą ‘Duszyczki’ byli Państwo Gosia i Krzysztof Zielińscy. Obydwie rodziny nie tylko dbały o prezenterki w swoich domach przez kilka dni, ale umożliwiły im poznanie Brisbane oraz zwiedzenie najpiękniejszych okolic tego miasta.
Polska Szkoła im. O. Kasjana Wolaka w Brisbane była kolejną placówka oświatową, która wywarła na Paniach z DUCH-a bardzo pozytywne wrażenie. Piękne położenie na wzgórzu, tuż obok polskiego kościoła, samodzielne klasy, duża świetlica ... Jedynie co by się przydało, to nieco więcej uczniów. Jest jednak nadzieja, że wkrótce to nastąpi, ponieważ wiek szkolny niedługo osiągną pierwsze roczniki jedynego w swoim rodzaju projektu ‘Matka Polka’. Lekcje o Niepodległości Polski panie Katarzyna i Agnieszka przeprowadziły w kilku grupach wiekowych dzieci z tej szkoły. Prezenterki wyniosły bardzo pozytywne wrażenie z tych spotkań. A uczestnicy i organizatorzy?
|
|
Oto jedna z relacji tej wizyty: W sobotę 25.08.18 Polska Szkoła Sobotnia w Brisbane miała przyjemność gościć u siebie Panią Katarzynę Mickiewicz i Panią Agnieszkę Kaczmarczyk z Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii. Podczas swoich sesji Panie przybliżyły naszym dzieciom zarys historii z czasów odzyskania przez Polskę Niepodległości. Odbyło się to w sposób prosty ale zarazem angażujący uwagę młodych uczestników. Dzieci szczególnie te młodsze robiąc kotyliony, ‘biegając’ na konikach lub przebierając się w mundur i czapkę Marszałka Piłsudskiego nie nudziły się, a ich uwaga skupiona była na prezentacji. Pod koniec lekcji potrafiły trafnie odpowiedzieć na zadane pytania i to w języku polskim, co często nie jest dla większości z nich proste. Dzieci młodsze napewno więcej nauczyły się przez taką zabawę i przedstawienie im informacji w sposób bardzo prosty, niż jakby ktoś próbował je uczyć w tradycyjny sposób.
Przedstawienie faktów przez gości z Polski było także w pewnym sensie wyzwaniem dla naszych dzieci, ponieważ wiedziały że muszą się komunikować wyłącznie w języku polskim.
|
|
Osobiste refleksje matek z Brisbane: ‘Wydaje mi sie, że przyprowadzenie kogoś z zewnatrz jest zawsze ciekawym rozwiazaniem w naszej szkole, bo przynosi dzieciom coś nowego. Stwarza inną perspektywę, mobilizuje dzieci do mówienia po polsku, czego niestety zawsze chętnie nie robią. Szczególnie, że stopien znajomości języka u dzieci w takiej małej szkole jak nasza w Brisbane jest bardzo różny. Dzieci mowiacych i dobrze rozumiejacych język polski jest niewiele a na dodatek istnieje duża rozpiętość wiekowa miedzy nimi. Starsze dziewczynki pomimo, że wszystko na lekcji rozumiały, wstydziły się pokazać, że coś umieją i udzielaly się niewiele. Średniaki w większości były zadowolone z tego typu zabawy. Była także niewielka grupa dzieci, które na początku wykazywały bierność, czy to ze względu na język czy też na swoj wiek. Niektorzy rodzice nawet sugerowali, że moze lepiej byloby przedstawic im material po angielsku. Mnie się jednak wydaje że to złe podejście. Używając tylko języka polskiego, prezenterki zmobilizowały wszystkie dzieci do komunikowania się po polsku, nawet przez zabawę. Ja brałam udział w zajęciach mlodszej grupy. Podziwiałam, jak dzieci byly zaangażowane. Ogolnie oceniam te zajęcia bardzo pozytywnie. Szkoda, że czas jest ograniczony do jednej tylko soboty. Każdy taki kontakt z Polską jest dla naszych dzieci niezwykle pozytywny.’
‘Jestem pewna, że dodatkowym atutem tej wizyty obu pań był fakt, że przyjechały do nas ze swoimi własnymi córkami. Te dwie polskie dziewczynki były w stanie nawiązać kontakt z naszymi starszymi dziećmi. Te dzieci z racji swojego wieku często nie są tak otwarte na kontakty z nauczycielami, jak z rówieśnikami. Tak było w moim przypadku. Nasze dziewczynki były w stanie nawiązać serdeczny kontakt z polskimi gośćmi i znaleźć wiele wspólnych tematów do rozmów. Odkryły praktyczny sens mówienia po polsku.’
Należy tutaj wyjaśnienić, że Zrzeszenie Nauczycieli Polskich wyraziło zgodę, aby Paniom z DUCH-a towarzyszyły ich córki: Helenka Mickiewicz i Gabrysia Fernandez – Kaczmarczyk. Obydwie Panie prywatnie finansowały cały koszt przelotu oraz pobytu dziewczynek w Australii.
Kolejna 12-godzinna podróż pociągiem z Brisbane dała naszym polskim gościom możliwość obserwowania krajobrazu wschodniego regionu Australii.
Do Sydney wróciły na ostatnie kilka dni swojego pobytu. Dzięki niespożytej energii p. Bronka Łacka, a takze życzliwości p. Uli i Ryszarda Brymorów oraz p. Andrzeja Rosiaka – miały możliwośc podziwiania nie tylko Blue Mountains, ale wielu innych ciekawych miejsc w okolicach Sydney. Pani Bernadeta Żukowska – Dzierzba, koordynatorka Polskiej Szkoły w Ashfield zaprosiła je na cały dzień do Sydney, a wieczorem gościła wszystkich u siebie w domu.
Pracowity miesiąc Pań Agnieszki i Katarzyny dobiegał końca. Ponad 25 prezentacji w dziesięciu polskich szkołach Sydney, Wollongong, Melbourne i Brisbane, liczne spotkania z rodzicami i nauczycielami... dziesiątki kilometrów przebytych samochodami, a setki pociągami i samolotami... Każda z lekcji na temat Jubileuszu Niepodległości Polski doskonale zaplanowana, pieczołowicie przygotowana i rewelacyjnie przeprowadzona. I właściwie na tym można by zakończyć. Ale nie.
|
|
Czekał jeszcze ostatni dzień przed powrotem do Polski. Na sobotę, 1 wrzesnia p. Gosia Vella od kilku miesięcy planowała Konferencję wszystkich nauczycieli polskich szkół sobotnich w Nowej Południowej Walii. Tej niestrudzonej propagatorce polskiego szkolnictwa udało się po raz kolejny zebrać ponad 50. nauczycieli – uczestników Konferencji, a także kilkoro przedstawicieli australijskich władz oświatowych oraz prominentnych reprezentantów polskiej społeczności (m. in. ks. Kamil Żyłczyński).
W powitalnym przemówieniu, które wygłosiła p. Ewelina Ellsmore (ze szkoły w Liverpool) znalazło się także podziękowanie dla naszej inicjatywy. A oto przetłumaczony na polski fragment tej wypowiedzi:
„... Dodatkowe fundusze na zorganizowanie Konferencji otrzymaliśmy dzięki inicjatywie Zrzeszenia Nauczycieli Polskich. Ta organizacja zwróciła się do Fundacji Wolność i Demokracja, aby za ich pośrednictwem uzyskać wsparcie Senatu. Przyznane fundusze pokryły także przelot do Sydney i z powrotem dla Pań Agnieszki Kaczmarczyk i Katarzyny Mickiewicz, które dzisiaj tutaj gościmy.
Wyrażamy szczególne słowa podziękowania dla p. Marianny Łacek, prezesa Zrzeszenia Nauczycieli Polskich oraz jej małżonka Bronisława, którzy osobiście podczas pobytu w Polsce złożyli wizytę Fundacji Wolność i Demokracja. Dzięki życzliwości pracujących tam osób możliwe było natychmiastowe załatwienie biletów dla prezenterek z DUCH-a. Natomiast w Sydney państwo Łackowie zaoferowali gościom z Polski zakwaterowanie w swoim domu i wszelką opiekę na czas ich pobytu w Australii. Oni także zorganizowali lekcje pokazowe promujące Jubileusz Niepodległości Polski we wszystkich szkołach Sydney, Melbourne i Brisbane, które wykazały zainteresowanie.”
|
|
Podczas Konferencji Panie Agnieszka i Katarzyna przeprowadziły dwie sesje Warsztatów – najpierw dla nauczycieli klas starszych, a potem dla młodszych. Chociaż temat Warsztatów oscylował wokół Jubileuszu Niepodległości Polski, jednak wiele pomysłow zaprezentowanych przez prelegentki można przenieść na tematy innych lekcji w polskich klasach. Podstawową zaletą tych propozycji jest ich proste, niewymagające dodatkowych kosztów przygotowanie.
Nauczyciele nie kryli słów uznania pod adresem obydwu Pań z Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii. Ponad 20 osób wzięło udział w kolacji pożegnalnej, zorganizowanej w jednym z klubów. Poprzez oszkloną ścianę restauracji na piętrze ‘Wests Ashfield’ nasze propagatorki historii Polski dla polonijnej dziatwy, rzucały pożegnalne spojrzenie na Sydney i na Australię. A my, oprócz podziękowań, mówimy: DO ZOBACZENIA ZNOWU!
Marianna Łacek OAM Prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w NPW
|