Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
9 stycznia 2019
Duda w orszaku
Marek Baterowicz
DUDA W ORSZAKU – z radością ujrzeliśmy prezydenta Andrzeja Dudę z Małżonką w orszaku Trzech Króli i to w Wadowicach, gdzie duch Karola Wojtyły zakotwiczył na wieki. Może to początek kampanii wyborczej ? Przesłanie Prezydenta też mogło ująć rodaków, bo chciałby on, abyśmy pozostali wspólnotą rodziny, ducha, wiary i tradycji! Program to piękny i we współczesnym świecie, który nie ceni tych wartości, a nawet je zwalcza, musi budzić szacunek i nadzieję. A jednak bez puklerza praworządności ten piękny program narażony będzie na ataki, a wiemy jak bardzo atakowana jest rodzina, wiara i tradycja. I niestety niedawno Prezydent podpisał nowelizację do ustawy o SN, która demoluje reformę wymiaru sprawiedliwości na życzenie Unii Europejskiej, a zatem i Tuska oraz grupy posłów z PO w niej działających.

UE z totalitarną furią wtrąca się w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, łamiąc demokrację a szermując przy tym perfidnie hasłem...obrony demokracji! Lewackie elity UE z Junckerem i Timmermansem na czele postawiły też pomnik Karolowi Marxowi, wrogowi demokracji i twórcy totalitaryzmów. Z winy Marxa zginęły miliony ludzi na świecie, a krwawy bilans tych zbrodni przedstawia „Czarna księga komunizmu” ( Paryż, 1997; polskie wydanie W-wa, Prószyński i Ska 1999 ), praca zbiorowa jedenastu autorów i bynajmniej nie z kręgu prawicy. Są wśród nich nawet byli komuniści, którzy przejrzeli i biją się w piersi, a po wydaniu tego ponad 700-stronicowego tomu zbrodni byli krytykowani przez liczną jeszcze lewicę we Francji. Wśród nich prof. Andrzej Paczkowski, autor rozdziału „Polacy pod obcą i własną przemocą” – na ile przejrzał i ile mógł ujawnić każdy oceni sam. W każdym razie gigantyczne rozmiary czerwonego „holokaustu” – od Rosji po Kambodżę, od Hiszpanii po Chiny, od Polski po Wietnam czy Koreę – oskarżają Marxa i Engelsa, ośmieszają pomysł erygowania im pomników.

Kompromitacja brukselskich elit jest faktem, choć przywódcy UE z tragikomicznym respektem chylą czoła przed ojcami totalitaryzmu. I przed takimi elitami musiał ugiąć się polski rząd i Prezydent w skrzętnym dziele psucia praworządności, bo do tego sprowadza się zaniechanie reformy Temidy w nieukończonej III RP. Czy naprawdę musiał ? Tłumaczy się nam, że było to konieczne dla zachowania dobrych relacji z UE, co jednak potwierdza unijny szantaż i dyktat „kierowników” Europy. Prof. Szczerski w „Utopii Europejskiej” ( 2017) podkreśla, że „Polska opowiada się za takim modelem integracji, który łączy wspólnotowość z zachowaniem suwerenności poszczególnych państw” ( str.247).

Niestety, w rok później rząd i Prezydent RP przyjmują rozwiązanie prawne, które niweczy taką postawę, bo podpisanie nowelizacji do ustawy o SN jest aktem kapitulacji i rezygnacją z obrony suwerenności. A na terytorium Polski oznacza kontynuację bezprawia i samowoli nadzwyczajnej kasty, cofnięcie się reformy przenoszącej na emeryturę peerelowskich sędziów – jednym słowem kolejna porażka narodu w post-komunistycznym układem. Czy naprawdę Prezydent i rząd musiał ugiąć się przed UE i uklęknąć przed reliktami PRL-u z kręgu prezeski Gersdorf ?

Nie ułatwi to realizacji pięknego przesłania Dudy, wygloszonego w Wadowicach. Do wojny z Polską ruszył już Trzaskowski, bezceremonialnie stosując rekomunizację nazw ulic w stolicy, a choć wszyscy wiedzą, że dzieje się to z pogwałceniem konstytucji, nikt nie stawia oporu. Polacy – jak zombies – potulnie pozwalają lewactwu na wszystko, byle tylko nie irytować prezeski Gersdorf i kacyków z Brukseli.

Czy pomoże nam prośba do Prezydenta, aby jednak zajął zdecydowane stanowisko choćby w kwestii rekomunizacji ulic ? Prawdopodobnie wykręci się argumentem, że ma na głowie poważniejsze sprawy! A to jednak nieprawda, wszystkie sprawy na tym froncie są ważne, a ex-komuniści i lewacy wciskają się w każdą szczelinę z poparciem przywróconych sędziów SN, gwarantów PRL-bis w ramach III RP. Polacy nie mogą pozostać bezczynni wobec tej agresji. A Duda jako prezydent RP musi dotrzymać obietnicy i oczyścić wymiar „niesprawiedliwości”, inaczej przejdzie do historii tylko jako „dyrektor dym-okracji”.

Marek Baterowicz