Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
16 stycznia 2019
Choroba państwa
Marek Baterowicz
CHOROBA PAŃSTWA - a mówią o niej też komentarze polityków opozycji po zabójstwie Adamowicza. Zieją one nienawiścią do PiS-u, demonstrują niekończoną pogardę dla okoliczności zbrodni, a jej motyw chcą połączyć z politycznym zyskiem dla totalnej opozycji, choć zamachowcem kierowały osobiste i bardzo przyziemne powody. Wykrzyczał je nawet sam do mikrofonu już po zadaniu ciosów nożem: „...siedziałem niewinny w więzieniu (dodajmy, ze za napady na banki), Platforma mnie torturowała, dlatego zginął Adamowicz!” . A jednak począwszy od Owsiaka politycy opozycji sugerują, że zamach ma tło polityczne, pomimo jasnej deklaracji zabójcy. W jej świetle prezydent Gdańska uosabiał reżim PO czyli do cna skorumpowany układ władzy o mafijnym charakterze.

Potwierdzały to trwające śledztwa i sprawy sądowe, które w tym zgniłym wymiarze sprawiedliwości nie miały szans na wydanie wyroku za nadużycia i przestępstwa gdańskiego potentata. Chora polska Temida w przypadku Adamowicza stała się ślepą z wyboru, jej gangrena gwarantowała mu nietykalność. I wybrano go ponownie prezydentem. Ale zagrożenie czyhało po stronie półświatka,w kręgu przestępczym, a być może w układzie, którego sam Adamowicz był protagonistą. Być może miał wrogów (kto ich nie ma?), co zdarza się w takim środowisku. I oni być może wykorzystali kryminalny zamiar Stefana Wismonta, może nawet nauczyli jak uderzać nożem ?

A teraz próbuje się fabrykować polityczną „aurę” tak, aby uderzyć w rząd PiS-u. Wypowiedzi Borusewicza, Michnika, Mazguły, Tuska czy gwałtowny artykuł prof. J. Hartmana oczywiście w „Polityce” bynajmniej nie dziwią, natomiast dziwią wpisy niektórych blogerów (na szczęście niewielu, bo większość zachowała przytomnośc umysłu), od lat deklarujących swoją niezależność i obiektywizm. I np. jazgdyni we wpisie „Paweł Adamowicz – dwa ciosy w serce” ( 14-1-2019 ) raczył wnioskować: „Czy PiS i władze państwa, za którymi ta partia stoi, jest współwinny tej zbrodniczej napaści? W pewnym sensie tak.” Jazgdyni sądzi bowiem, że gdyby PiS doprowadził do skazania Adamowicza za afery, albo przynajmniej osadził go w areszcie domowym (!?), to ocaliłby mu życie. Doprawdy?

Dzieje III RP obfitują w tajemnicze zgony za kratkami. Jazgdyni zdecydowanie się tu zagalopował, bo od 1989 roku wymiar sprawiedliwości nie działa i nie skazano ani jednego aferzysty (choć blisko wyroku był np. Lewandowski), nie osądzono nawet mniejszych tuzów od gdańskiego prezia. Jest więc nonsensem zarzucać PiS-owi, że nie osądzono Adamowicza. A teraz – po przywróceniu szajki Gersdorf-Iwulski – nie ma już nadziei na uzdrowienie sądownictwa. I nikt mi nie wmówi, że prezydent Duda nie wiedział o tym podpisując nowelizację ustawy o SN.

Zamiast praworządności czeka nas kontynuacja gangreny aplikowanej przez nadzwyczajną kastę, chociaż czasem na niższym szczeblu trafi się rozsądny skład sędziowski. Cóż z tego ? Decyduje góra, apelacje do SN. Dzisiaj będzie jeszcze trudniej osądzić aferzystów, czy posadzić ich w domowych aresztach, a grube ryby (jak Gronkiewicz-Waltz, Gawłowski, czy ci z Amber Gold ) mogą śmiać się do rozpuku. Zgnilizna Temidy w III RP ma swoje źródło w bezprawiu stalinizmu, to kontynuacja tyle że stonowana po roku 1956, a potem w 1989. Warto tu czytać książki dr Leszka Pietrzaka, Płużańskiego czy Urbankowskiego, bo ukazują historyczną ciągłość tej zapaści prawa, raz głębszej, potem nieco płytszej, lecz zawsze bolesnej. A unijne naciski w celu wstrzymania reformy Temidy tylko pogorszą ten stan i przyczynią się do kontynuacji niepraworządności. Tak to Bruksela psuje prawa w państwach członkowskich.

Obiektywnym reportażem jest za to wpis elig, przedstawia klarownie zamach i jego okoliczności. Z kolei wpis Contessy „PO ma swojego Cybę, dlaczego PiS ma nie mieć...” (14-1-2019) alarmuje, że opozycja zechce wykorzystać zamach Wismonta do przypisania PiS-owi winy, co jest aż nadto oczywiste. Podobnie alarmuje Andy51 we wpisie „Czy totalni będą próbowali przykleić świra z Gdańska do PiS?” (15-1-2019).

Dlaczego nie ? Przecież antypolskie i lewackie środowiska dostały teraz paliwo do ataków na PiS, a Duda jakby nie dostrzegał, że Adamowicz nie był świętym Wojciechem jak sugeruje bloger z Salonu24 i w dniu jego pogrzebu ogłosił żałobę narodową! Wielka to wspaniałomyslność wobec gdańskiego prezydenta, który nie chciał Wojska Polskiego na Westerplatte, a zatem nie uznawał III RP!. Autor „Beatyfikacji Adamowicza” ( Salon24) ironizuje nawet i zastanawia się czy aby Duda nie odznaczy pośmiertnie gdańskiego kacyka orderem Orła Białego!? Miejmy nadzieję, że to tylko sarkazm blogera.

A media niemieckie oczywiście oskarżają PiS o śmierć Adamowicza. Wiadomo, od Bismarcka mamy tam przechlapane, a kanclerzyna Merkel z żelaznym uporem idzie jego ścieżką. Niedawno wprawdzie wybrała się z wizytą do Aten (w takie mrozy!) – czy po lekcję demokracji ? W niemieckich gazetach jednak czytamy i takie nonsensy : „W osobie Adamowicza zamordowano symboliczną postać demokratycznej i liberalnej Polski”... W tym zdaniu jedno tylko słowo jest prawdziwe – Polska jest aż nadto liberalna, gdyż tyle lat tolerowała aferzystę na urzędzie prezydenta Gdańska! Aż w końcu ktoś stracił cierpliwość i wybrał się z nożem na koncert charytatywny, by przekłuć gdański wrzód.

To nie po chrześcijańsku i źle się dzieje, gdy ginie człowiek, bo traci szansę pokuty za swoje grzechy. Zasadniczo to Owsiak był odpowiedzialny za bezpieczeństwo osób i jak się z tego dzisiaj wytłumaczy ? Chyba nikt go nie ruszy, a może dostanie premię od totalnej opozycji ? Od dawna byli żądni krwi i można zakładać, że już marzą o nowym zamachu. A w chorym niepraworządnym państwie hulaj dusza i przy otwartej teraz kurtynie na scenę mogą wpaść kolejni nożownicy.

Marek Baterowicz